W Londynie trwa festiwal British Poker Open. Jednym z pokerzystów, który na nim rywalizuje jest legendarny pokerzysta online Ben Tollerene znany jako Ben86.
Ben Tollerene rywalizuje w tym tygodniu w British Poker Open z jednymi z najlepszych graczy na świecie. Kilka dni temu pisaliśmy, że Jens Kyllonen ocenił, iż turniej Pot Limit Omaha z wpisowym 1.000.000$ cieszyłby się sporym zainteresowaniem. Tollerene mówi, że chętnie by nim zagrał!
– Uwielbiam ten pomysł. Był bym jednym z tych 50 graczy, chociaż wydaje mi się, że ciężko byłoby uzyskać aż taką frekwencję – mówi.
Tollerene mówi, że taki turniej byłby również doskonałym widowiskiem, który mogłoby się spodobać widzom. PLO w formacie 6-max z big blind ante jest bardzo świetną, luźną grą, która mogłaby podbić serca oglądających.
Inną sprawą jest wspomniana frekwencja w turnieju. Nie jest tajemnicą, że największe gry rozgrywane są teraz w odmianach NL Holdem i Short Deck. Może jednak przy rosnącej popularności turniejów PLO również i w tej odmianie znaleźliby się chętni na rywalizację?
– Panie i biznesmeni, którzy zagraliby w tym formacie PLO na pewno świetnie by się bawili. Nie wiem jednak, czy dałoby się to zorganizować, bo ciężko jest znaleźć graczy, którzy wpłaciliby 1.000.000$. Dzisiaj jest wielu doskonałych graczy, którzy rywalizują na 25/50$, ale nie ma zbyt wielkiej akcji live i online, może poza prywatnymi grami – mówi.
Short Deck kontra PLO
Tollerene przyznaje, że ciężko poza World Series of Poker znaleźć duże gry cashowe w PLO. Mówi, że smuci go to, że Short Deck zajął miejsce, które kiedyś należało właśnie do Omahy – luźnej, rozrywkowej gry, w której ciągle jest jakaś akcja.
– To smutne, bo uwielbiam PLO. Short Deck i PLO są podobne pod tym względem, że jeżeli chcesz grać nie luźniej, możesz to zrobić. Możesz grać agresywniej, a equities są bliższe, a w Holdemie czasem wrzucisz żetony bez szans na wygraną. Wydawało mi się, że PLO jest lepsza dla graczy, którzy lubią taki styl, ale Short Deck zdobył popularność zapewne ze względu na swoją prostotę i strukturą, w której dzięki ante grasz więcej rozdań – wyjaśnia.
Dzisiaj głównym celem Amerykanina nie jest już grind na wysokich stawkach. Co prawda ciągle szuka akcji i gra w turniejach, ale mówi, że teraz chce się zająć czymś, co po prostu uczyni go szczęśliwym.
Zdjęcie główne: Drew Amato (Poker Central)