Podczas 28. eventu WCOOP Randy „Nanonoko” Lew dostał potężny cios od pokerowych bogów. Nie wiemy czym ich wcześniej musiał wkurzyć, ale kara, którą otrzymał, była surowa.
W evencie 530$ Turbo podczas wrześniowego WCOOP, gdy z gry odpadło dopiero ok. 100 z ponad 560 graczy, a blindy wynosiły 1.750/3.500-450, Randy Lew dostał QQ na big blindzie. Z niepokojem patrzył, jak wszyscy po kolei foldują, ale w końcu stało się to, na co liczył: button zrobił raise do 6.700. Co więcej, small blind przebił do 15.000. To w zupełności wystarczyło, żeby pełen zadowolenia, aczkolwiek też małej niepewności, Nanonoko wszedł all in za pozostałe mu prawie 40.000.
Button po cichu wycofał się z rozdania, ale small blindy szybko sprawdził z… J9. W tym momencie nasz bohater miał 85,2% szans na wygranie tego rozdania. Gra toczyła się o ponad 95.000 żetonów, a jego rywal miał w stacku jeszcze drugie tyle, podczas gdy Nanonoko był na all inie.
Pokerzysta miał ogromną szansę, żeby podwoić swój stack (z nawiązką), ale w tym momencie pokerowi bogowie wkroczyli do akcji. Nie dali jego rywalowi jednego waleta na flopie. Nie dali mu nawet dwóch. Dali mu wszystkie trzy walety, które pozostały w talii!
Jedyną szansą na zwycięstwo były damy na turnie i riverze, ale prawdopodobieństwo tego wynosiło 0,1%. To byłby dopiero niesamowity zwrot sytuacji, ale tak się jednak nie stało i po T i K na kolejnych ulicach Randy Lew pożegnał się z turniejem.
Rozdanie to – i bezcenną reakcję Lew – możecie zobaczyć na klipie w tym miejscu.