W Grecji wprowadzone zostanie wkrótce nowe prawo hazardowe. Firmy nie będą jednak zachwycone tym, jak skonstruowane są przepisy, które mają wejść w tym kraju na stałe. Koszty prowadzenia działalności będą ogromne!
Grecki minister finansów Euclid Tsakalotos ogłosił właśnie wstępny projekt nowych przepisów hazardowych, które wprowadzone zostaną tam na stałe. Operatorzy nie będą z nich raczej zadowoleni.
Grecja kilka lat temu otworzyła swój rynek na zagranicznych operatorów. W tym czasie tzw. przejściową licencję uzyskały 24 firmy, które od tego czasu mogą oferować tam swoje usługi.
To właśnie ci operatorzy będą mieli pierwszeństwo do uzyskania nowych licencji. Firmy jednak nie będą na pewno zadowolone z kosztów, jakie się z tym wiążą. Okazuje się bowiem, że uzyskanie pozwolenia na oferowania zakładów bukmacherskich kosztowało będzie aż 4.000.000€. Dodatkowy 1.000.000€ firmy zapłacić będą musiały chcąc oferować inne usługi – przykładowo pokera online.
Nowe licencje mają być ważne przez pięć lat. Operatorzy, które będą się o nie ubiegali, będą musieli przedstawić dokumenty potwierdzające, że działają legalnie w innych krajach. Wymagane będą także zestawienia finansowe z trzech ostatnich lat działalności.
Grecki rząd zaznaczył, że każda firma chcąca otrzymać licencję będzie też musiała dokonać wstępnej wpłaty kwoty 500.000€. Na początek nie będą się o pozwolenie na oferowanie gier mogły starać firmy, które są teraz na „czarnej liście”, czyli pośród domen blokowanych przez operatorów. Oni uzyskają taką możliwość po dwunastu miesiącach.
Podatek znów dużym problemem
Niestety na drodze do rozwoju greckiego rynku gier stanie znów wysoki podatek. Rząd proponował, aby każdy z operatorów płacił aż 35% opłaty od zysków. To byłby jeden z wyższych takich podatków w Europie.
Również i gracze będą musieli liczyć się z płaceniem podatku od wygranych. Nie będzie go tylko do kwoty 100€. Wygrane 100 do 500€ obłożone zostaną podatkiem wynoszącym 15%. Powyżej 500€ wyniesie on już 20%.
Kilka lat temu, kiedy w Grecji licencję na działalność uzyskało PokerStars. Gracze z tamtego kraju nie kryli oburzenia wysokością podatku, który dodatkowo pobierany był automatycznie z ich pokerowych kont na zakończenie każdego dnia. W efekcie część zaczęła omijać daninę poprzez… rejestrowanie się do turniejów, które rozegrane będą w przyszłości, a mają często bardzo wysokie wpisowe. Tym sposobem obchodzili przepisy, które nie dawały możliwości np. odliczenia przegranych.
Jest jeszcze szansa, że przepisy zostaną zmodyfikowane. Greckie Ministerstwo Finansów otworzyło bowiem konsultacje z operatorami, którzy zgłaszać mogą teraz swoje uwagi do projektu ustawy.