Jonathan Little, świetny pokerzysta, a także popularny trener i autor książek strategicznych, w swoim najnowszym wpisie blogowym pochyla się nad kwestią slowrolli. Dlaczego, zdaniem Amerykanina, pokerzyści sięgają po te zagrania? Jak powinniśmy na nie reagować?
Slowroll to sytuacja, w której gracz wie, że na showdownie bądź mierząc się z ostatnim betem ma najlepszą rękę, ale najpierw zachowuje się tak, jakby miał słaby układ, a po jakimś czasie pokazuje zwycięską, zazwyczaj nutsową, rękę.
Choć slowroll nie ma wpływu na rozgrywkę jako taką (wszak najlepsza ręka i tak zawsze wygrywa na showdownie), wzbudza u niektórych graczy spore pokłady złości – byli wszak przekonani, że pula padnie ich łupem, a ostatecznie to przeciwnik okazał się zwycięzcą rozdania. U wielu slowrolling ze strony rywala powoduje tilt, a co za tym idzie – grę daleką od optymalnej.
Jeśli slowroll przeciwnika wyprowadza cię z równowagi, musisz – zdaniem Jonathana Little'a – odbyć krótką, acz jakże potrzebną, podróż wgłąb swojej duszy. Dlaczego przejmujesz się slowrollami? Prawdopodobnie nie lubisz uczucia, w którym najpierw myślisz, że wygrałeś, a potem musisz przełknąć gorzką pigułkę porażki i oddać pieniądze rywalowi. Musisz jednak pamiętać, że te pieniądze tak naprawdę nigdy nie były twoje, a jedna przegrana bądź wygrana pula nie ma żadnego znaczenia na przestrzeni tysięcy czy milionów rozdań.
– To, że pokazanie trzymanej przez siebie ręki zajmuje komuś kilka sekund więcej, nie powinno mieć na ciebie żadnego wpływu – przekonuje Jonathan Little. – Wszak żadna pokerowa zasada nie głosi konieczności natychmiastowego pokazania swoich kart na showdownie czy natychmiastowego sprawdzenia z nutsami.
Little dodaje również, że nie powinieneś brać slowrolli do siebie. Jeśli zbyt osobiście odbierasz niektóre pokerowe zjawiska, robisz dokładnie to, czego oczekuje rywal. Musisz zdać sobie sprawę, że w pokerze zadaniem przeciwników jest maksymalne uprzykrzenie ci życia. Ich celem jest wygrana za wszelką cenę. Zdaniem trenera, tak długo, jak zachowanie rywali nie łamie przepisów, nie możesz uważać go za nieetyczne.
Powody slowrolli
Według Little'a, gracze slowrollują z trzech powodów:
- Uczestniczą w czysto rozrywkowej partyjce pokera z przyjaciółmi i chcą stworzyć dobrą atmosferę z domieszką ekscytacji i szczyptą dramatyzmu.
- Myślą, że dzięki temu przeciwnik wpadnie w szał i zacznie tiltować.
- Wiedzą, że gdyby ktoś dopuścił się przeciwko nim slowrollu, sami wpadliby w tilt – dlatego zakładają, że przeciwnik ma dokładnie taki sam mindset.
Dla rozrywki
Jeśli grasz w czysto rozrywkowej grze, często na niskie stawki, gdzie każdy świetnie się bawi, slowrolling nie powinien być traktowany jako coś złośliwego. To po prostu część rozrywki.
Dla wywołania tiltu u przeciwnika
Jeśli ktoś uważa, że slowrolling wywoła u ciebie tilt, to tak naprawdę bardzo cenna dla ciebie informacja. Rywal ogłasza wszem i wobec, że interesują cię wyłącznie pieniądze i nie rozumiesz, że poker to gra z ogromnym wpływem matematyki. Posiadając tego typu wiedzę, możesz odpowiednio przystosować swoją strategię i wykorzystać założenia rywala.
Ponieważ sami wpadliby w tilt
Jeśli jesteś mocnym graczem, w dodatku wie o tym większość pokerzystów siedzących przy stole, a ktoś cię slowrolluje, oznacza to ni mniej, ni więcej, że w odwrotnej sytuacji sam wpadłby w tilt, a teraz próbuje wszystkiego, byle tylko uzyskać nad tobą jakąś przewagę. To również bardzo istotna dla ciebie informacja. Podpowiada, że rywal tak naprawdę nie rozumie pokera i nie wie o daremności swoich prób.
Jak reagować na slowrolle?
Zamiast wpadania w szał i wyrywania włosów z głowy, powinieneś najpierw dowiedzieć się, dlaczego rywal cię slowrolluje, a następnie odpowiednio się do tego dostosować. Tilt, złość czy słowne zaczepki nie wchodzą w grę. Pamiętaj, że rywal chce, abyś wpadł w tilt. Jeśli to zrobisz, jego slowroll zostanie niejako usprawiedliwiony. Jeśli z kolei zachowasz spokój i rozsądek, udaremnisz próby rywala.
Jeśli slowroll przeciwnika ma za zadanie wprowadzić cię w tilt, możesz zareagować na dwa sposoby:
- Przyjrzeć się całej sytuacji, a potem po prostu ją zignorować. Zachowuj się tak, jakby nic się nie stało (bo rzeczywiście nic się nie stało). Często sprawi to, że rywal wyjdzie po prostu na głupka – tak w swoich oczach, jak i w oczach rywali.
- Zachowywać się tak, jakbyś rzeczywiście był na tilcie. Dla wielu graczy może to być naprawdę cenna broń. Gdy gracze wpadają w szał, zazwyczaj zbyt często blefują, a rywale częściej ich sprawdzają ze stosunkowo słabymi układami. Dlatego nanieś odpowiednie poprawki do swoich zakresów – blefuj rzadziej, value betuj częściej. Oczywiście, ta sztuczka działa wyłącznie wtedy, jeśli naprawdę potrafisz przekonać innych, że jesteś na tilcie.
Nit roll
Gracz nitrolluje wówczas, gdy wstrzymuje się z zagraniem calla na riverze nie z powodu chęci wywołania u przeciwnika tiltu, a dlatego, że nie jest pewny, czy jego ręka rzeczywiście jest w konkretnym spocie najlepsza. Może to wynikać ze zmęczenia, pomieszania myśli, nieodpowiedniej znajomości siły poszczególnych rąk czy braku umiejętności właściwego odczytywania boardu. Ostatnio przykładem nitrolla była finałowa ręka tegorocznego Main Eventu WSOP, w której John Cynn przez dłuższą chwilę zastanawiał się nad sprawdzeniem z efektywnymi nutsami (tripsem).
Nitrolle nie powinny być potępiane, ponieważ nie wynikają z chęci wprowadzenia kogokolwiek w tilt i nie są złośliwe.
– Slowrolle nie mają żadnego znaczenia. Nie pozwól, by negatywnie na ciebie wpływały – podsumowuje Jonathan Little. – Slowrolle rywala dają ci możliwość poznania jego rozumowania i mindsetu. Dzięki temu możesz podejmować lepsze decyzje. Dostarczają darmowych informacji, które powinieneś witać z otwartymi ramionami.