Strategia MTT – atakowanie średnich stacków na big blindzie

0
strategia MTT - gra na big blindzie

Pokerzyści grający duże turniejowe serie zadają sobie często jedno i to samo pytanie: Jakim sposobem rywale, którzy doskonale radzą sobie w turniejach, wygrywają więcej żetonów? Carlos Welch zna odpowiedź i pisał o tym w tekście dla Pokernews.

Odpowiedź na to pytanie jest w zasadzie dość prosta, ale jednocześnie skomplikowana. Tacy gracze otwierają więcej rąk i częściej uchodzi im to na sucho. W jaki sposób? Przecież właściwie każdy tekst strategiczny przestrzega nad przed tym, aby nie otwierać zbyt wielu rąk. Taka rada ma sens, bo musimy przecież mieć odpowiednio mocne zakresy, aby wytrzymać i odeprzeć ataki mocnych graczy.

Co jednak, gdy nie gramy na dobrych graczy? Spotykamy wtedy wielu rywali, którzy nie potrafią skutecznie odpowiedzieć na nasze luźne otwarcia. Nie ma więc potrzeby gry tight.

Pierwszą linią obrony są gracze, którzy mają nad Wami pozycję. Jeżeli przejdziecie ich zasieki obronne, to zwykle gracz na big blindzie jest ostatnią linią przed panowaniem na stole. On powinien być Waszym głównym celem. Welch pisze, że w grach niskich stawek, w których sam regularnie uczestnicy, gracz na tej pozycji jest ostatnim „strażnikiem bazy”.

Oto w jaki sposób kraść można więcej pul niż normalnie, kiedy gracze za nami są słabi.

Pierwsza linia defensywy – gracze na pozycji

Gracze, którzy mają nad nam pozycję, to pierwsza linia defensywy, która powoduje, że nie możemy otwierać zbyt wielu rąk. Przy otwarciach z wczesnej pozycji jest ich więcej, a więc weźmy pod uwagę otwarcia na późnych i środkowych pozycjach. Zakładając, że otwieramy więcej niż tylko mały procent rąk, tacy gracze powinni nas 3-betować przed flopem i bluff-raisować dość często po flopie.

W grach niskich stawek tacy gracze na pozycji raczej tylko sprawdzają, zamiast 3-betować. To może stanowić problem, jeżeli są solidnymi graczami postflop – szczęśliwie większość z nich taka nie jest. Zwykle grają typowe fit or fold.

Pięknem takiego zagrania jest to, że ten call przed flopem zwykle zachęca również rywala na big blindzie do sprawdzenia z niesamowicie szerokim zakresem. W sytuacji gdy gracz na pozycji spasuje na naszego c-beta, a big blind calluje z szerokim zakresem, ciężko będzie mu bronić dalej na turnie i riverze. Stąd pochodzi nasz profit.

Ostatnia linia defensywy – gracze na big blindzie

Welch pisze, że w grach niskich stawek rywale bardzo często sprawdzają bety na riverze, kiedy koszt calla nie odpowiada całej wysokości ich stacka. Z tego powodu możemy nieco poszerzyć zakresy otwarcia, aby spróbować ich postawić na all-inie. To sprawdza się w sytuacji, gdy stacki wynoszą od 25 do 50 big blindów.

Gdy gracze na pozycji nie bronią efektywnie, a big blind ma właśnie takiego stacka, luźne otwarcie oznacza ręce offsuit one gappers albo nieco gorsze – trzeba mieć tylko stacka podobnego wysokością do stacka oponenta, co stanowi prawdziwe niebezpieczeństwo dla rywala. Takie średnio połączone ręce typu KT trafiają na flopie i turnie equity, które zmniejsza częstotliwość tego, że nasze bety muszą działać.

Ogólnie gracze małych stawek sprawdzali będą przed flopem i na flopie z bardzo szerokim zakresem, robią błędy spasowania na turnie i riverze. Wtedy właśnie zorientują się, że ich ręce są za słabe na zaryzykowanie i grę z całym stackiem!

Welch pisze, że w przeszłości pasował marginalne ręce w tych spotach, aby zachować sobie fold equity przed flopem na zbyt agresywnych graczy zagrywając 3-bet all-iny. Teraz jednak uważa, że lepiej jest szeroko otwierać i używać stacka dla jego fold equity po flopie.

Takie podejście preferowane jest ponad zagrywanie 3-betów all-in nad agresywnymi rywalami. Oczywisty blef kosztować może całego stacka, a mamy tylko jedną szansę na zmuszenie rywala do spasowania.

Zmiana tendencji gry na rozgrywanie postflop pozwala wykorzystać nieograniczone zakresy na pozycji przeciwko szerokiemu, ale ograniczonemu zakresowi big blinda bez pozycji. Każda kolejna uliczka do szansa na zmuszenie oponenta do spasowania. Jeżeli chce grać za cały stack, to podbije i da nam szansę na spasowanie – kolejna próba możliwa będzie później. Kiedy tylko sprawdzi, ogranicza jest bardziej swój zakres, a to zwiększa nasze fold equity na kolejnych uliczkach.

Podsumowanie

Trener podkreśla, że taka strategia zależna jest bardzo mocno od tego, czy nasi rywale grają odpowiednio pasywnie. Można ją spokojnie exploitować 3-betami przed flopem, bluff raisami na flopie i trapowaniem z dwoma parami lub lepszymi układami. Gdy takie zagrania widzicie regularnie na stole, to strategia nie odniesie skutku. Szczęśliwie nie ma jednak zbyt wielu takich turniejów.

Strategia częstego atakowania średnich stacków na big blindzie okazała się dla Welcha bardzo skuteczna. Zgarniał sporo średnich pul nie dochodząc do showdownu. Blindy zwiększały się, a jego stack ciągle był na tyle duży, że nie musiał wchodzić w fazę shove or fold czekając na mocne ręce.

W tej sytuacji podwojenie, gdy faktycznie znajdziemy przed sobą potężną rękę, często kosztem średniego lub nawet dużego stacka, daje nam szansę na wygranie turnieju lub wysoką pozycję, a nie walką o małą wygraną, czyli min-cash.

Jonathan Little analizuje ciekawe rozdanie ze stołu finałowego Main Eventu WSOP

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułSatelity do turniejów na żywo – lipiec 2018
Następny artykułZłapani w sieci odc. 110 – smutna historia Fenka, walka na WSOP trwa