Każdy z Was ma z pewnością w swojej pamięci rozdanie, którego nigdy nie zapomni. Mike Matusow ma aż dwa takie rozdania i opowiedział o nich w jednym z wywiadów.
World Series of Poker 2005 – Main Event
Wielu z Was zapewne wie, że przez handel narkotykami Mike Matusow popadł kiedyś w konflikty z prawem. Więzienie okazało się dla niego czasem na przemyślenia.
– Jedyne o czym myślałem w więzieniu to to, żeby się z niego wydostać i wygrać World Series of Poker. Grałem i każdy dzień i każda ręka przybliżały mnie do tego celu, aż w końcu znalazłem się przy finałowym stole.
W Main Evecie zagrało wtedy 5.619 graczy, gdyż był to sam środek pokerowego boomu. Nagroda za pierwsze miejsce wynosiła 7,5 miliona dolarów, a zwycięzcy przysługiwała oczywiście również złota bransoletka. Matusow miał wtedy na koncie już dwie bransoletki, a w 2001 roku zajął w Main Evencie szóste miejsce, które przyniosło mu 239.765$. Od tamtej pory marzył o tytule mistrza.
Po sześciu miesiącach spędzonych w więzieniu Matusow napisał w swojej książce „Check-Raising the Devil”, że porzucił narkotyki i planuje znowu zaistnieć na światowej scenie pokerowej.
– Powiedziałem publicznie w telewizji ESPN, że jedyny sposób, żebym nie wygrał tego turnieju to dostać króle i władować się z nimi pod asy któregoś z idiotów. I oczywiście w drugiej ręce na finałowym stole dostałem które, a rywal odsłonił asy. Miałem wciąż dużo żetonów i byłem skoncentrowany, ale wtedy spadł król i kompletnie oszalałem z radości. To był pierwszy raz w moim życiu, kiedy pomyślałem, że wygram WSOP.
Kamery ESPN uchwyciły Matusowa jak szczęśliwy podskakiwał z uniesionymi rękoma. Szczęście nie trwało jednak długo. Na turnie i na riverze spadły dwa kiery, dzięki którym Scott Lazar skompletował swój kolor.
Matusow zdołał się jeszcze odbudować, ale ostatecznie zakończył turniej na dziewiątym miejscu i wygrał 1.000.000$. Zwycięzcą Main Eventu został Joe Hachem, a Scott Lazar był szósty i odebrał z kasy 1.500.000$.
Mike Matusow wierzy, że gdyby set króli się utrzymał, to losy turnieju potoczyły by się zupełnie inaczej, gdyż miałby on bardzo pokaźny stack i większą pewność siebie.
– Nie powinienem tego przegrać. Nigdy nie zapomnę tego koszmaru.
Nagranie tego pamiętnego rozdania znajdziecie poniżej (od momentu 2:54):
World Series of Poker 2005 – Tournament of Champions
Żeby nie skupiać się tylko na negatywach, Matusow opisał jeszcze jedną rękę, która zostanie na zawsze w jego pamięci. Miała miejsce, gdy w tym samym roku w Turnieju Mistrzów zostały już tylko trzy osoby – on, Phil Hellmuth oraz Hoyt Corkins.
– Grałem tak dobrze, jak tylko umiałem, ale wreszcie popełniłem bląd. Hoyt Corkins miał A-K, a ja miałem A-Q i weszliśmy za wszystko. Na flopie spadły trzy karty, które nie zmieniły sytuacji, ale na turnie spadła dama. Niestety dawała ona również przeciwnikowi draw do broadwaya i draw do koloru. River mu jednak nie pomógł, wygrałem rozdanie i zacząłem walkę o zwycięstwo w turnieju.
Matusow wygrał wtedy kolejny 1.000.000$ i tytuł. Corkins zajął drugie miejsce i zgarnął 325.000$, a Hellmuth za trzecie miejsce zdobył 250.000$. Dla Matusowa to była jednak tylko nagroda pocieszenia za nieszczęśliwe rozdanie w Main Evencie.
– Wszystko o czym myślałem w więzieniu to World Series of Poker. Kiedy wyszedłem chciałem rozwalić cały pokerowy świat i prawie mi się to udało.
Przebieg tego rozdania możecie obejrzeć również na filmiku poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=i99Q84x7Hv0