POKER-BOKSER GIRL
Na grę stawiliśmy się w towarzystwie naszych serdecznych kolegów ? Losadamosa, Łysego
i Prawiczka. Sami w zasadzie nie wiedzieliśmy, czego mamy się spodziewać – czy mamy sobie
tylko pogadać czy od razu usiądziemy do stołu? Nasze spotkanie miało się odbyć w siedzibie
telewizyjnego kanału Sportklub, w którym czego jak czego, ale pokera jest pokaźna dawka.
Już na miejscu okazało się, że Agnieszka Rylik jest przesympatyczną, wesołą i strasznie
rozgadaną dziewczyną. Podczas mini turnieju, który sobie zagraliśmy opowiadała nam
między innymi o tym jak zainteresowała się pokerem podczas kręcenia reportażu z turnieju
kobiet dla TVN-u, o treningach u Mike?a Sextona w Las Vegas, o swoim pierwszym występie
w turnieju pokerowym, o wyeliminowaniu w nim samego Dave?a ?Devilfisha? Ulliota, który
przez cały czas jej dogryzał nazywając ją ?poker-boxer girl?, a także o wielu innych ciekawych
wydarzeniach, jak np. lot samolotem F-16. Nasza gra przebiegała więc w świetnej atmosferze.
Wydarzenia na stole też do nudnych nie należały, bo gra była raczej agresywna. Już w
pierwszym rozdaniu Agnieszka podwoiła swój stack łapiąc runner-runner kolor i łamiąc w ten
sposób seta dwójek. Potem po kolei odpadali następni gracze, aż w końcu zostałem z naszą
mistrzynią sam na sam. Heads up! Mając sporą przewagę w żetonach mogłem sobie pozwolić
na trochę ostrzejszą grę, ale moi cudowni koledzy chórem kibicowali Agnieszce pomagając jej
w podejmowaniu kluczowych decyzji. Tak więc już za moment moje K9 nadziało się na AA, a
po chwili mój all in z A7 został sprawdzony przez A9 i wygrana przypadła w udziale pannie
Rylik! Wieczór, choć graliśmy dość krótko, był jednak bardzo udany i już umówiliśmy się na
następne spotkania przy pokerowym stoliku.
WALK W HILTONIE CIĄG DALSZY
Prosto ze spotkania z Agnieszką Rylik udałem się ? rzecz jasna ? do mojego drugiego domu.
Kasyno w hotelu Hilton w sobotę nie przyciąga zbyt wielu graczy, ale miałem nadzieję na
skompletowanie chociaż jednego stołu. Okazało się, że moje obawy były niepotrzebne, bo
uzbierały się dwa pełne składy. Ja usiadłem przy stole ze stawkami 10/10, na którym graliśmy
holdema i omahę hi. Po piątkowych żniwach na 5/5 z gromadą turystów teraz trafił mi się
naprawdę mocny stół, siedzieli przy nim gracze, z którymi znam się dość dobrze i wiem, że
grać potrafią. Musiałem więc grać dość ostrożnie, z wyczuciem, dużo blefować przy
nadarzających się okazjach i wyłapywać grube bluffy przeciwników. I od samego początku gra
szła mi świetnie. Muszę się pochwalić kilkoma bardzo udanymi readami na moich rywalach
i sprawdzeniami ich dużych betów. Między innymi na boardzie 368 A 3 z trzema treflami
sprawdziłem zagranie do puli około 1500 zł za 1000 z moim 10 6. Obstawiłem przeciwnika,
bardzo dobrego agresywnego Szweda, na nietrafiony draw do strita i zrobiłem call, na co
pokazał mi 97, chwaląc moje sprawdzenie. Zresztą z tym samym zawodnikiem, siedzącym na szczęście tuż przede mną, miałem bardzo dużo ?spięć? tego wieczoru, ale była to walka z
uśmiechem na ustach, z komentowaniem swoich zagrań i rozpatrywaniem innych opcji na
rozegranie poszczególnych rozdań. Ciekawe doświadczenie.
KOCHAM ?MAŁE DRZEWKA?!!
Następne świetne rozdanie trafiło mi się z 56 w treflach na ręku. A że na ?małe drzewka?
kocham wręcz grać to i teraz musiałem być z tą petardą w rozdaniu. Flop 23T, w tym jeden
trefl dawał mi jedynie gutshota. Zagranie za 250 zł (tyle wynosił mniej więcej pot), dokłada
najpierw jeden, potem drugi? No cóż, dołożę i ja! W końcu nie na darmo mam ostatnio opinię
fisha, żeby z tego nie korzystać. Turn to dama trefl. Dotychczasowy agresor czeka, a kolejny
zawodnik za nim gra swój all in za jakieś 1100 zł. I po raz kolejny wydawało mi się, że zrobił
to jakoś dziwnie, jakby nic nie miał i chciał wywalić wszystkich z puli, która wynosiła już
około 1300 zł. Może ma też draw? KJ? J9? Totalny bluff? Po zastanowieniu się zrobiłem
jednak call licząc, że oprócz koloru i strita mogę trafić również parę piątek czy szóstek i też
wygrać rozdanie. Na szczęście na river spadła ósemka trefl, a przeciwnik pokazał AK! Pula
moja, ale ważne, że również read udany! Poza tym ?małe drzewka? rządzą i tyle! Kilka innych
pul poszło w moim kierunku, dwie większe przegrałem, ale i tak noc zakończyłem na dużym
plusie i zmęczony jak małpa po kolejnej nocy ?w fabryce na trzecią zmianę? wróciłem
zadowolony do domciu.
Po odpoczynku w niedzielę dzisiaj pora na kolejnego Terminatora. Może tym razem coś
zagram? Trzymajcie kciuki!
JACK DANIELS POKER CUP ? GARŚĆ INFORMACJI
Jak już informowałem Was wcześniej pod koniec stycznia organizuję pokerowy turniej z
okazji moich 35 urodzin. Teraz mogę już powiedzieć coś więcej. A więc:
- data ? 26 stycznia 2008, sobota
- miejsce ? Bar Alternatywny, ul. Szolc Rogozińskiego 1 ? czyli po prostu u Clippera 🙂
- wpisowe ? 200+20 zł
- stack początkowy ? 10.000 żetonów, poziomy blindów 30-minutowe
Miło mi poinformować, że współorganizatorem oraz patronem medialnym turnieju został
portal PokerTexas.pl. Już teraz mogę zapewnić, że niespodzianek nie zabraknie. Na zachętę
dla graczy powiem tylko, że jedną z nagród głównych będzie weekend dla dwóch osób w
jednym z najlepszych hoteli w Polsce!! Warto więc zajrzeć na moje urodziny ? mam
nadzieję, że stawi się duża liczba graczy, niekoniecznie tylko z Warszawy. Zapraszam
serdecznie wszystkich!!
ŁYSY ? GRATULACJE!!
Na koniec serdeczne gratulacje dla mojego serdecznego kolegi Łysego, który właśnie dziś
rano obronił swoją pracę magisterską i zakończył akademickie męki. Świeżo upieczony
magister pewnie teraz przez kilka dni będzie preferował ?styl pijanego mistrza?, ale ostatnio
na WLP był on bardzo efektywny, więc nie siadam z nim do stolika 🙂
No dobra, dobra! Już się biorę za robotę! 🙂
No ja to online za dużo nie gram, więc nie za bardzo moge polecać jakiś konkretny pokerroom. Ale jak ja zaczynałem grać w sieci to zaczynałem od Sportingbetu, czyli obecnego Paradise’a. Więc może tam? 🙂
JD, gracie czasami on-line, a jeżeli tak to gdzie najlepiej. Grałem troszkę na BETwin a ostatnio na PokerStar’s…
Pozdrawiam,
Jaremma
Wpadaj Daniz na mój turniej urodzinowy! 🙂 Pograsz sobie w dobrym towarzystwie 🙂
Mam robotę. Prawie codziennie od 19 w Hiltonie 🙂 A co, chcesz mnie zatrudnić? Hehehe! 🙂
jd ty utrzymujesz sie z pokera czy masz tez jakas prace?
Poza tym ile razy można napisać – murek, murek, murek, murek…?? 🙂 Hehehehe!
Hmmm… Chyba już wystarczy ostatnio tych ocen, co? Zresztą jak ja mogę oceniać innych jak jestem fishem? 🙂
Jack nie wiem czy wypada ale może podsunoł bym Ci pomysł, żebyś do każdego wpisu dodawał swoją opinie o jakimś graczu z którym grasz/grałeś. Czy to na wlp/hilton/ppt czy jeszcze gdzie indziej nie muszą to być opisy tych najlepszych graczy, ale mozesz cos napisac o graczach którzy regularnie graja lub odpier… jakies akcje.
To tak dla poznania sie w środowisku 🙂 dużo osób czyta twój blog więc możesz rozreklamować niektóre osoby hehe.
Chodzi mi o to co myślisz o nich pokerowo a nie w kierunku-opisów dekera.Pozatym Pawcio i Góral też mogli by takie coś pisać.
gratulacje Lysy, Ty hultaju 🙂 Jack mnie juz na JDPC mozesz zapisywac 😀
😉
To ty pisz “artykuł” przez “u”, wtedy ja też zacznę pisać “poprawnie”… 🙂
dużo blefować przy nadarzających się okazjach i wyłapywać grube bluffy przeciwników.
Nie pisz raz po polsku raz po angielsku, nie rob z siebie takiego swiatowca, jak piszesz artykol po polsku to juz tak pisz do konca
“Pula moja, ale ważne, że również read udany! “
moim zdaniem to też fiszowanko na maxa 🙂
ale ja też tak zagram nieraz 🙂
Board: 2c 3d Ts QcDead:equity win tie pots won pots tied
Hand 0: 36.019% 36.02% 00.00% 523 0.00 { 6c5c }
Hand 1: 63.981% 63.98% 00.00% 929 0.00 { AKo, AJo-ATo }
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.