Potencjał rynku gier hazardowych w sieci jest w USA coraz mniejszy.
Associated Press pisze o raporcie, który opublikowała firma Morgan Stanley, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie. Analitycy firmy przewidują, że rynek hazardowy USA może być warty 2,7 mld dolarów w 2020 roku. To prawie połowę mniej niż poprzednie analizy, publikowane jeszcze kilka miesięcy temu.
Z raportu wynika, że firma nie przewiduje, aby kolejne amerykańskie stany zalegalizowały gry w sieci w tym roku. Typuje jednak dalej Kalifornię, Nowy Jork i Illinois jako te, które w ciągu najbliższych lat uregulują pokera.
Trzy stany, w których poker jest legalny (Nevada, New Jersey i Delaware) zarobiły na grach 135 milionów dolarów. Oczekiwana były znacznie większe. Analitycy uważają, że istnieje dalej szansa na większe zainteresowanie graczy, ale na razie wyniki finansowe zawodzą. – Procesy legislacyjny postępują wolno, bo twórcy prawa nie mają pewności, że warto regulować gry, aby zyskać ograniczone wpływy z podatków – czytamy. Raport uwzględnia kilka problemów, z którymi zmagają się stany, gdzie poker jest regulowany. Są to problemy z przelewami, brak efektywnej reklamy, problemy z technologią, która wykrywa skąd grają pokerzyści, a nawet „nielegalne” serwisy działające poza USA.
Morgan Stanley przewiduje jednak, że w ciągu kolejnych 5 lat łącznie 15 stanów ureguluje hazard w sieci, a mniejsze podążać będą za przykładem większych. Część raportu poświęcona jest również projektowi RAWA, który byłby właściwie zakazem gry w sieci. Analitycy sugerują, że pomimo, iż ostatnio prace nad ustawą nabrały tempa (m.in. wysłuchanie przez podkomisją Kongresu), to jednak nie powinna uzyskać poparcia. Brakuje jedności polityków co do hazardu online, a wprowadzeniu RAWA sprzeciwiają się stany, gdzie hazard jest legalny, a także poszczególne loterie stanowe.
To kolejne, raczej mało optymistyczne wiadomości dla graczy z USA, którzy chcieliby wrócić na stoły. Dla większości z nich, wyrzuconych poza największe pokoje pokerowe po „Czarnym Piątku”, jedyną opcją pozostają teoretycznie „nielegalne” strony typu Bovada czy sieć Merge.
Źródło: Gambling 911, Cardplayer.com.