Amaya chce rywalizować z DraftKings i FanDuel.
Rozgrywki daily fantasy sports, to obecnie prawdopodobnie jeden z najszybciej rozwijających się biznesów, szczególnie jeżeli chodzi o USA i Kanadę. Strony takie DraftKings czy Fan Duel świecą ogromne sukcesy (szczególnie ta pierwsza, która sponsoruje również WSOP, w tym roku wyśle tam graczy), bo w większości stanów gra DFS jest właściwie legalna (niektóre będą teraz próbowały regulować te kwestię ustawami).
Teraz to zainteresowanie sportowymi ligami fantasy, zauważyła również Amaya, czyli potentat na rynku branży hazardowej. Podczas wczorajszej konferencji związanej z zyskami firmy David Baazov powiedział: – Podjęliśmy kluczową decyzję do wejścia na rynek daily fantasy sports i będziemy iść zarówno drogą wewnętrznego rozwoju jak i przejęcia strategicznego. W oświadczeniu po konferencji przeczytać można było, że wejście na rynek kasyna, zakładów i daily fantasy sports powinno przynieść efekt wzmocnienie głównego biznesu, czyli pokera.
Strona ODFReport analizuje, czy istnieje szansa na to, aby Amaya przejęła FanDuel albo DrafKings, obecnie miliardowe biznesy. Wydaje się, że może to być trudne, co związane jest ze zobowiązaniami jakie powstały po przejęciu PokerStars. Chris Grove sugeruje, że Amaya będzie próbowała wykupić samą technologię DFS, nie będąc zainteresowaną bazą użytkowników którejś z firm (gdyż sama ma podobno 91 mln zarejestrowanych użytkowników we wszystkich produktach).
Jeżeli jednak FanDuel albo DrafKings będą chciały mocno zaangażować się w rozwój biznesu na całym świecie i wskoczyć na pozycję lidera pośród firm oferujących te usługi – współpraca z PokerStars może być dobrym pomysłem, a obie strony dogadają się co do ceny.
Grove sugeruje, że daily fantasy sports to pomysł idealny dla firmy takiej jak PokerStars, m.in. dlatego, że przypomina rynek pokera (tutaj również jest baza graczy z różnymi umiejętnościami). Dodatkowo, jest to znakomity sposób na powiększenie liczby użytkowników w Stanach Zjednoczonych – taki, który „znajduje się poza barierami regulacji”. Biorąc pod uwagę to, jak wiele stanów chce kiedyś legalizować pokera online i kasyna, użytkownicy ci są dla firmy Amaya bardzo atrakcyjni.
Jonathan Aguiar z DraftKings.com powitał już nową konkurencję.
Źródło: ODFReport.com.
No właśnie – chyba jakiś czas temu DraftKings zrobiło promo, w którym gość wygrał okrąglutki milion dolarów.
W styczniu podali, że same wpisowe na DF wyniosły w 2014 roku 314 milionów dolarów.
Co to jest jakis wyciagacz kasy od gimbusow w stanach czy rzeczywiscie jakas gierka???
Żaden wyciągacz kasy, podobnie jak poker gra umiejętności z dużym elementem losowym, trzeba naprawde dobrze znać zawodników i drużyny z danej ligi. Sam zarobiłem raz 4 stówki w fantasy lidze.
Co to jest?
Aaaaaaa.. Ciekawa sprawa… Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale to chyba polega na tym że tworzysz sobie fikcyjną drużynę. Na start turnieju dostajesz jakiś „stack” za który kupujesz zawodników. Można grać head-upy 1v1 i kto wygra wirtualny mecz ten zgarnia pulę. Są też „MTT” to taki freezout. Przegrywasz mecz odpadasz, wygrywasz mecz jedziesz dalej aż do FT! Wpisowe do turniejów od freerolli do grubych kilku tyśków $$$
Działa to w prosty sposób. Każdy zarejestrowany do rozgrywki (w przypadku DSF trwa ona jeden dzień) wybiera (draftuje) swoją drużynę. Przykładowo, jeżeli to NFL, to wybiera skład spośród graczy NFL, pamiętając o salary cap, czyli budżecie swojej drużyny. Później w zależności od tego jak w prawdziwych meczach radzą sobie zawodnicy, przyznawane są punkty. Wygrywają ci, którzy ustawili najlepsze drużyny.
W USA i Kanadzie za tym szaleją. Istnieje masa prywatnych rozgrywek pośród znajomych, strony takie jak DraftKings (sprzedane kiedyś za 800 tysięcy dolarów – dzisiaj warta chyba ze sto razy tyle) reklamują się na ESPN, dlatego, że to nie jest regulowane przez prawo. No, może nie do końca. Przykładowo, jak wprowadzali UIGEA, które zabroniło przelewów na strony hazardowe, to wyłączyli z tego właśnie Fantasy Sports. To wielki biznes. Dzisiaj to jest właściwie legalne chyba w ponad 40 stanach. Jakieś chcą już to regulować. Można powiedzieć, że to takie… pośrednie obstawianie.
Kasa jest ogromna w tym. Swego czasu o tym na jakie stawki toczą się prywatne ligi świadczyło to, że Erick Lindgren winny był innym graczom 100 000$ za zakłady fantasy sports.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.