Mike Sexton – Poker się zmienił, a więc zmienił się także World Poker Tour

0

Komentator i ambasador pokera opowiada o współczesnym pokerze, zmianach w WPT i Danielu Colmanie.

Mike'a Sextona raczej nie trzeba przedstawiać. To nie tylko świetny pokerzysta, ale również znany komentator i ambasador pokera. W swojej karierze wygrał już m.in. bransoletkę World Series of Poker i 5 milionów dolarów.

W związku ze startem nowego sezonu World Poker Tour, Mike udzielił krótkiego wywiadu stronie Reno Gazette-Journal. Opowiada w nim o zmianach w pokerze, zachowaniu Daniela Colmana, turnieju mistrzów i swojej działalności charytatywnej.

Słowa Mike'a nie będą zaskoczeniem. Uważa on, że współcześni gracze są znacznie lepsi i wykazują się większą inteligencją niż kiedyś: – Dzisiaj gracze zagrywają 4-beta lub 5-beta przed flopem. Agresor wygrywa więcej pul. To ryzykowny styl, ale to właśnie robią ci gracze.

Jedną z rzeczy, która wpłynęła na pokera jest „Black Friday”, który spowodował także zmiany w turniejach live. Chociaż to właśnie dzisiaj mamy wiele turniejów high roller i WPT ma nawet swoje Alpha8, to włodarze pokerowego cyklu zdecydowali się na obniżenie wpisowego do turniejów. Sexton zauważa, że szefowie WPT zorientowali się, że czasy internetowego boomu minęły, a wpisowe należy dostosować do sytuacji ekonomicznej. Kiedyś najniższe wpisowe wynosiło tam 5 tysięcy dolarów, a teraz istnieje sporo turniejów, gdzie wpisowe to 1500$ czy 3500$. Ogromną popularnością cieszył event Aria 500, gdzie gracze musieli zainwestować jedynie 500$, aby zagrać o dużą pulę.

Mike już nie po raz pierwszy wypowiada się również o Danielu Colmanie. Mówi, że szanuje go za poglądy i zejście z utartego szlaku, ale dodaje, że w takim razie Colman w ogóle nie powinien grać w pokera. – On wypowiada się za obie strony. Jeżeli każdy, kto wygrał duży turniej, odmówiłby promowania pokera, to ta gra by umarła. Bez telewizyjnego pokera, 80% profesjonalistów nie miało by nawet ułamka swojej wartości. Moim zdaniem popełnia błąd. Jeżeli tak mocno to czuje, powinien porzucić grę.

Sexton mówi, że zawsze uważał się przede wszystkim za gracza, ale rozumie, iż dzisiaj jest bardziej rozpoznawany jako komentator. Mówi zresztą, że i jego komentarz dzisiaj się zmienił. Kiedyś w programie WPT poświęcano kilka minut na wyjaśnianie zasad pokera – dzisiaj mówi się czasem o całkiem skomplikowanej strategii. Najważniejszym momentem jego kariery jako gracza było zwycięstwo w turnieju, który sam stworzył, czyli Tournament of Champions na WSOP. Po 7-godzinnym heads-upie pokonał wtedy Daniela Negreanu.

Sexton zauważa też: – Jeżeli spojrzysz wokoło, zauważysz, że całkiem sporo pokerzystów ma wielkie serca. Chodzi oczywiście o działalność charytatywną. Mike był współtwórcą Poker Gives i mówi, że wspaniałe jest, iż imprezy charytatywne mają dzisiaj głównie formułę pokerowych turniejów. W jego słowa idealnie wpisuje się działalność Phila Hellmutha, ONE DROP Guy'a Laliberte, czy organizacji REG, w której działają od niedawna Philip Gruissem, Igor Kurganov, Liv Boeree oraz inni pokerzyści.

Źródło: Reno Gazette Journal.

Poprzedni artykułOprogramowanie PokerStars 7 beta dostępne już prawie dla wszystkich
Następny artykułPoker online w USA: Czy model sieciowy może się sprawdzić?