8 centów i rośnie! Czyli jak podbić mikro-stawki? Mindset cz.II

4

W poprzedniej części dotyczącej mindsetu zapoznaliście się czym jest mindset i dlaczego warto uwierzyć, że poker to gra umiejętności. W drugiej części m.in. Czy nazywanie kogoś fishem jest +EV, oraz dlaczego 30% to zdecydowanie więcej niż mogłoby się wydawać? Życzymy miłej lektury.

Poker a heurystyki wydawania sądów i błędy poznawcze.

Sposób w jaki postrzegamy i oceniamy rzeczy bywa często modyfikowany przez szereg stosowanych przez nas uproszczeń czy wręcz błędów, które popełniamy. Często nasze zdanie na pewien temat formułujemy za pomocą tzw. heurystyk wydawania sądów czyli uproszczonych reguł wnioskowania. Ludzie posługują się nimi po to, aby wydawać sądy w sposób szybki i efektywny. Niniejszy artykuł nie ma na celu kompleksowej prezentacji pojęć z zakresu psychologii dlatego też skupię się na opisie kilku zwyczajowych błędów w myśleniu pokerzystów, wynikających ze stosowania przez nich heurystyk wydawania sądów lub popełnianych przez nich błędów poznawczych.

"Soft jest rigged", "nigdy mi nie dochodzi", "zawsze kiedy gram KK na flopie spada A", "poker to czysty hazard". Podobne stwierdzenia zaczynają kiełkować w głowach pokerzystów, których dotknęły spektakularne przegrane. Często skrajne poglądy powstają w głowach pokerzystów przegrywających. Czasem sposób myślenia dobrego gracza zmienia się na jeden z tych przedstawionych wyżej pod wpływem długotrwałej serii przegranych zwanej downswingiem. Każdorazowo, wygłoszenie jednego z przytoczonych sądów będzie skutkiem zastosowania heurystyki dostępności. Polega ona na tym, że przypisujemy większe prawdopodobieństwo zdarzeniom i zjawiskom, które łatwiej przywołać do świadomości i są bardziej nacechowane emocjonalnie.

Szansa na to, że na flopie pojawi się as kiedy my trzymamy parę króli wynosi w przybliżeniu 22%. Sytuacja taka będzie więc występować relatywnie rzadko. Nie przeszkadza to jednak umysłowi w tym by stwierdzić, że nad naszymi wysokimi parami w 3betowanych spotach ciąży klątwa nadziewania się na A-high flopy.. Kiedy po 5 godzinach gry w dużym turnieju odpadniemy przed miejscami płatnymi w sytuacji, w której mieliśmy 66% szans na zwycięstwo (czyli na przykład nasze AKs poległo w starciu z T7o) czujemy się oszukani i skrzywdzeni. Ciężko nam na chłodno przyjąć prawdę, że podobna sytuacja zdarzy się aż w 1 z 3 przypadków. Dodatkowo jeśli częstotliwość podobnego zdarzenia zostanie zmodyfikowana w krótkim okresie czasu przez wariancję to o psychiczne załamanie nie trudno. Efektem utraty wiary w rolę pokerowych umiejętności może być niechęć do jakiejkolwiek pokerowej edukacji (nie byłaby ona zasadna gdyby pokerem rządziło szczęście). By uniknąć apatii i żalu w obliczu pokerowych przegranych powinieneś uświadomić sobie, że Texas Hold'em jest grą bardzo małych przewag. Pojedyncze rozdanie, jakkolwiek nie byłoby przykre czy szczęśliwe jest tylko mikroskopijną częścią składową bardzo długiego procesu.

Innymi błędem często popełnianym przez pokerzystów jest nieodpowiednie podejście do przeciwników. Nieznanego gracza na niskim limicie zdecydowanie częściej nazwiemy "donkiem" czy "fishem" niż "unknown player-em". Często bezrefleksyjnie przyjmujemy negatywną, czy wręcz wrogą postawę wobec innych graczy przy stoliku. Sprawia to, że nasze decyzje bywają emocjonalnie obciążone a przez to zwyczajnie nieoptymalne. Być może "fish", z którym jesteśmy w rozdaniu rzeczywiście legitymuje się stosunkowo niewielkim poziomem pokerowych umiejętności ale dokonywanie nieopłacalnego sprawdzenia ("Bo ten donk na pewno nic nie ma!") bazującego na naszym negatywnym stosunku do niego da mu nad nami pewną przewagę. Ponadto umieszczenie kogoś w ciasnym nawiasie "donka" pozbawia nas albo utrudnia nam odczytanie wielu ważnych informacji. Słaby gracz może być zarówno zbyt pasywny jak i zbyt agresywny (w przypadku niskich limitów ta pierwsza właściwość będzie występować znacznie częściej), może betować nieadekwatnie dużo lub nieadekwatnie mało. Każdy gracz przy pokerowym stoliku powinien być przez Ciebie postrzegany jako zbiór informacji. Określenie kogoś graczem loose-passive , czy week-tight (więcej o typach graczy w kolejnym artykule z serii "8 centów i rośnie! Czyli jak podbić mikro-stawki?") może stanowić podstawę odpowiedniego zagrania. Określenie kogoś "fishem" może prowadzić do mylnych wniosków czy frustracji i źle świadczy o naszym podejściu do innych.

Ostatni typ błędów jakie chciałbym omówić, to błędy bazujące na naturalnej ludzkiej tendencji do zwiększania własnej wartości i unikania dysonansów. Autorem wielu złych pokerowych decyzji bywa nasze ego. Chęć "odegrania się", gra na limitach wyższych niż pozwala bankroll, niechęć do pokerowej edukacji czy brak decyzji o zejściu na niższy limit w obliczu długotrwałego downswingu to często efekty naszej projekcji siebie jako "gracza wygrywającego". Ego niemal nigdy nie uczyni Twojej decyzji przy pokerowym stoliku, decyzją lepszą dlatego powinieneś skupić się na ograniczeniu jego roli do minimum.

Tilt!

Tilt to sytuacja, w której nie jesteś w stanie podejmować racjonalnych pokerowych decyzji, a Twoje akcje uzależnione są od emocji. Bardzo możliwe, że spotkałeś się już z tym pojęciem. Tilt to jedno z najbardziej istotnych zagadnień z zakresu psychologii pokera i jednocześnie największy wróg każdego gracza. Pokerzysta będący w stanie tiltu może rozgrywać zdecydowanie za dużo rąk, grając je zbyt agresywnie, wchodzić na wyższe limity by odrobić straty, stosować nieoptymalne linie betowania z mocnymi rękami w obawie przed bad beatem. Tilt jest często skutkiem utraty wielu buy-inów czy nawet całych pokerowych bankrollów.

Podstawowym sposobem walki z tiltem jest jego wczesna identyfikacja i jak najszybsze odejście od stolików. Często gracze stosują limit przegranych, po których kończą sesję w obawie przed tiltem. W mojej opinii najskuteczniejszą metodą walki z tym negatywnym zjawiskiem są działania profilaktyczne polegające na stopniowym, całkowitym oddzieleniu pokera od emocji. Zdaję sobie sprawę, że duża część graczy gra w pokera dla przyjemności, a zwyczajna radość płynąca z gry nie jest niczym złym. Ważne jest jednak to, byś opierał podejmowane przez Ciebie decyzje na racjonalnych przesłankach i nie uzależniał swojego samopoczucia w danym dniu od tego czy i ile buy-inów udało Ci się wygrać.

Psychologiczne strona pokera jest tematem bardzo szerokim. Na pewno nie udało mi się wyczerpująco wyjaśnić wszystkiego dlatego też zachęcam do własnych poszukiwań. Jeśli język angielski nie sprawia Ci problemów polecam zapoznać się z pracami "The Elements of Poker" Tommyego Angelo i "The Poker Mindset" Matthew Hilgera i Iana Taylora. Książki te w bardzo trafny i szczegółowy sposób opisują zagadnienia związane z psychologią pokera. Kolejny artykuł z serii "8 centów i rośnie! Czyli jak podbić mikro-stawki?" dotyczyć będzie używania programów wspomagających naszą grę oraz interpretacji pokerowych statystyk.

Pozdrawiam,

Mateusz "Lynx33" Kleczyński

Poprzedni artykułGigantyczne starcie Ivey-Dwan
Następny artykułPhil Hellmuth ma trenera

4 KOMENTARZE

  1. Dobry artykuł. Dodałbym jeszcze jeden sposób na radzenie sobie z tiltem/emocjami/podejściem do gry. Opisane jest to w “Small stakes NL Holdem” Millera. Chodzi mianowicie o skupienie się na rozwijaniu readów i wykorzystaniu ich, co powinno dać nam szybko poczucie uczestnictwa w grze czysto intelektualnej, a nie emocjonalno-ambicjonalnej.

  2. @perfectto:

    Z prostego powodu, jest to najłatwiejszy i zarazem najskuteczniejszy sposób walki możliwy do zastosowania z lepszym lub gorszym skutkiem w zasadzie przez wszystkich (poza skrajnymi przypadkami osób niestabilnych emocjonalnie, które tak czy inaczej bez kompleksowej terapii nie powinny podejmować się żadnego stresującego zajęcia). Biorąc pod uwagę fakt, że powyższy artykuł adresowany jest głównie do początkujących nie widzę powodu, dla którego miałbym prezentować jakąkolwiek – nieadekwatną z uwagi na kontekst – alternatywę.Masz jednak rację pisząc, że wskazana przez Ciebie “recepta na tilt” zdaje się być skrajnie popularna niezależnie od charakteru i stopnia skomplikowania tekstu, w którym się znajduje. Jeśli odczuwasz informacyjny niedosyt polecam zapoznać się z pracami Tommyego Angelo, w których bardzo szczegółowo podchodzi on do tematu tiltu. Względnie, jeśli znajdzie się więcej osób, które chciałyby przeczytać analityczny tekst na interesujący Cię temat to mogę spróbować coś podobnego popełnić. Naturalnie już poza serią “8 centów i rośnie! Czyli jak podbić mikro-stawki?”.Ostatnia rzecz, którą mogę zaproponować to kontakt ze mną w celu odbycia inspirującej dyskusji (wydaje mi się, że adres mailowy [email protected] to wystarczająco dobry punkt wyjścia), zgaduję jednak, że aż tak

    zdesperowany nie jesteś:)Pozdrawiam.

  3. Czemu w każdym arcie psychologicznym, jest stwierdzenie, że tilt trzeba wykryć i natychmiast przerwać grę w pokera. Fajnie, gdybym wreszcie mógł gdzieś przeczytać jak łagodzić tilt, unikać tiltowania itd.

  4. Ja, odkąd zacząłem stosować zasadę 5BI (kończysz sesję jak przegrasz 5 buy-inów) + dodatkowo z góry zaplanowane zakończenie sesji, praktycznie wyeliminowałem tilt i jego młodszego brata – podniecienie dobrą serią (przez to można łatwo wtopić to co się wygrało podczas sesji).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.