Dwa dni temu poinformowano, że zmarł Larry Flynt. Twórce Hustler Magazine zostawił też swój spory ślad w świecie pokera i przemyśle kasynowym.
Larry Flynt, który stworzył Hustler Magazine, zmarł 10 lutego w wieku 78 lat. Amerykanin pozostawił po sobie dziedzictwo również w świecie pokera i kasyn.
Flynt był zapalony pokerzystą. Grał od lat 70. Pochodził z Ohio, a po stworzeniu pierwszego klubu ze striptizem jeszcze w tamtej dekadzie przeprowadził się do Las Vegas. Towarzyszyli mu świetny gracz Studa Danny Robinson, a także przyszła legenda David „Chip” Reese.
Flynt stakował Robinsona, kiedy ten walczył z uzależnieniem od narkotyków. Po tym jak Robinsonowi ukradziono 50.000$ na grę, Flynt powiedział, że nic się nie stało, bo bez niego nie byłoby go w tym miejscu, w którym jest. Nie było tajemnicą, że Robinson był częstym klientem klubów Flynta.
Amerykanin pasjonował się przede wszystkim Seven Card Studem. W latach 90. prowadził największą grę w tej odmianie w Las Vegas. Eric Drache zarządzał grą zapraszając graczy. Początkowo nie było w niej miejsca dla wielu profesjonalistów.
Flynt nie był graczem, który miałby wielkie umiejętności. Miał też jednak swoich ulubionych zawodowców. Jednym z nich był Thor Hansen. Grał też ze Stu Ungarem, którego uważał za gracza z ogromnym temperamentem.
Zdobył uznanie pokerzystów
W czerwcu 2000 roku Flynt otworzył Hustler Casino w Kalifornii. Szybko stało się ono dla niego najlepiej prosperującym biznesem i działa do dzisiaj. Popularność pośród pokerzystów wynikała poniekąd z tego, że gra wchodziła właśnie do telewizji, a poker online stawiał pierwsze, nieśmiałe kroki.
– Flyntowi udało się ściągnąć tę nową falę młodych pokerzystów i uczynić z nich klientów. Miasto Gardena nie chciało początkowo nazywać tego miejsca Hustler Casino. Chcieli nazwy The New Eldorado Club, ale Hustler tak mocno przyciągało uwagę, że nie było tutaj dyskusji – powiedział Max Votolato, prezes Freeway City.
To właśnie do kasyna Flynta przeniosła się jego słynna gra w Studa. Wpisowe wynosiło 200.000$, a grano na stawkach 2.000$/4.000$ i ante 1.000$. Uczestnikami gry byli Ted Forrest, John Hennigan, David Benyamine, Barry Greenstein, Phil Ivey i inni. Eli Elezra wyjaśniał, że „Larry to miły człowiek, ale gra zbyt wiele rąk”. Efektem było to, że wygrał miliony dolarów, ale ostatecznie i tak oddawał te pieniądze profesjonalistom.
Zakaz gry na WSOP
Flynt znany był głównie z gier cashowych, ale na Hendon Mob znajdziemy kilka jego wyników. Spośród 250.255$, które scashował, duża większość pochodzi z jego własnego turnieju: 2003 Larry Flynt's Poker Challenge. To event za 125.000$ rozgrywany w Seven Card Studa. Zagrało w nim osiem osób, a wygrał Greenstein (770.000$).
Amerykanin zajął też ósme miejsce w evencie Studa za 5.000$ podczas WSOP 2000. Turniej ten wygrał David Chiu. Jego relacje z WSOP były jednak bardzo mocno skomplikowane.
Jim McManus, który jest autorem „Positively Fifth Street”, opowiedział w swojej książce historię zakładu Flynta przeciwko Doylowi Brunsowi na WSOP w 1988 roku. Biznesmen miał podobno zapłacić graczom, aby ci przegrali do niego żetony. Jack Binion, który zarządzał festiwalem, zorientował się, co robi Flynt i wydał mu zakaz gry na World Series of Poker. Kiedy Becky Binion przejęła prowadzenie festiwalu, anulowała karę. Flynt nie cashował już jednak w żadnym turnieju.