Złapani w sieci odc. 123 – Dima triumfuje na Białorusi, wymarzony sprzęt HeyMoni

Po kolei, bo u mnie to tak zawsze wygląda, coś napiszę, a potem długo cisza i nagle siedem tematów do nadrobienia… Nie dziwie się, że jak walne ścianę tekstu to mało kto ma ją ochotę przeczytać. Tak na szybko wróćmy do Barcelony, Main Event układał się naprawdę super do czasu… Niestety trochę czasu już minęło i rozdania te nie maja znaczenia. Przedstawię Wam jednak ostatnie rozdanie jakie zagrałem w Main Evencie. Jest 108 osób na polu walki, a mimo tego, że przy 112 osobach stoliki powinny być 8 osobowe, my gramy 6 handed. W kończu floorzy się obudzili, rozbijają stolik i przychodzą do nas nowi gracze. Na przeciwko mnie siada znany z High Rollerów i gier cash na wysokie stawki Rui z Portugalii, którego poznałem w 2012 na Bahamach. Jedno o nim wiem, potrafi w ta grę bardzo dobrze grać. Siada, kładzie żetony, prawie kładzie się na krześle i zaczyna robić coś w telefonie. Pierwsze jego rozdanie, dostaje karty… hmmm odkłada telefon i zmienia postawę, siada wyprostowany i rozgląda się po stole. Jest na Cut offie i spogląda na mnie, jako że siedzę na BB, chwyta żetony i podbija do 2.5bb. Przyglądałem się mu od razu, bo wiedziałem, że mam QQ :). Przeciwko takiemu zawodnikowi na późnej pozycji nie ma innej opcji niż 3betcall all ina. Wiec mając ponad 40bb, gram 3b do 9.5bb. A on niczym przedszkolak, odpala pompkę z dopływem krwi do serducha, widzę jak jego piękna koszula w jakiej gra zaczyna wybijać rytm jego serca. A cóż to, on jeszcze nic nie zrobił, a już taka "podnieta". Przecież to bardzo doświadczony gracz, może po prostu tak ma, nie ma co się nakręcać myślę… W końcu mówi: All In!… może dziesiątki potrafiłbym spasować niczym Dominik Pańka, jednak dam sobie nie wyobrażam, gram call, ale mam grymas twarzy, bo jego zachowanie wskazuję, że ma Top.. No i miał – króle, teraz ktoś zapyta, czemu nie spasowałem, bo telle, które zebrałem były niczym nie poparte… Może na jakiegoś amatora potrafiłbym zrobić tu ultra mega lay down, a potem zobaczyłbym walety, dam się nie da spasować! A to był doskonały gracz, i może tak samo robi z piątkami, jak wie że zagra za wszystko… Szkoda, cały czas nie zagrożony, pierwsze premium tego dnia i big cooler. Tak to właśnie było, jednak z uśmiechem opuściłem Barcelonę, w końcu po dłuższym okresie zaliczyłem jakiegoś fajnego deepka live :). On to the neXt one!!!Przez życie trzeba iść z uśmiechem, tak też szedłem tańcząc w "butach na obcasach" – łapcie zaległy filmik!!!WCOOP'y parę bardzo fajnych deepów, ale pech chciał, że żaden nie został domknięty, tak samo Powerfesty…Jak już o deepach, to wczoraj udało się zawinąć SWU 😛 ^^.

Publiée par Teges sur Lundi 1 octobre 2018

Yesterday I have realized what do I want to get on my next birthday ?

Publiée par HeyMonia sur Samedi 29 septembre 2018