W niedzielę wieczorem wystartowała najważniejsza impreza pokerowa online, czyli World Championship of Online Poker.
O skali tej imprezy dobrze mówią najważniejsze liczby:
- 22 dni turniejów
- 65 eventów
- $30,000,000 gwarantowanych pul nagród
Jednak jeszcze lepiej o tym czym jest WCOOP dla pokerzystów mówią wczorajsze wpisy (przed rozpoczęciem pierwszego turnieju) na Twitterze. Zawodowcy zachowywali się jak dzieci przed wizytą w Disneylandzie.
- Daniel Negreanu – Jestem niesamowicie podekscytowany rozpoczęciem WCOOP. Chciałbym żeby już się zaczęło, jeszcze 11 godzin do „zabicia”.
- Mickey Petersen – WCOOP WCOOP WCOOP WCOOP WCOOP WCOOP WCOOP
- Shannon Shorr – World Championship of Online Poker zaczynają się dzisiaj. Spodziewam się zagrać ponad 200 godzin w czasie najbliższych 3 tygodni.
- Chris Moorman – WCOOP za mniej niż dwie godziny, a Arsenal prowadzi do przerwy z Liverpoolem. To musi być sen…
- Kevin MacPhee – Jestem bardzo podekscytowany rozpoczęciem WCOOP. Czuję się jakby to był poranek przed Bożym Narodzeniem
- Mick Graydon – Przez cały rok oszczędzałem swoje szczęście na tą imprezę. W najbliższych tygodniach będę dominował.
- James Starkey – Jestem niesamowicie podekscytowany. WCOOP za 20 minut!!!!!!
Ciekawym jest również fakt, że wielu zawodowców specjalnie z okazji WCOOP postanowiło zmienić miejsce zamieszkania na najbliższe trzy tygodnie. O swoich podróżach w ostatnich dniach pisali tak:
- Daniel Negreanu – Niesamowite, że muszę podróżować, aby zagrać w pokera online. Miałbym wolność w Moskwie czy Afganistanie, ale nie mam jej w USA.
- Joseph Cheong – W drodze do Toronto. Kilka dni do WCOOP.
- Chris Moorman – Wyjeżdżam do Vancouver aby dołączyć do Katie Lindsay i Amita Makhiji. Nie mogę się doczekać kanadyjskiego IP.
- Jason Somerville szczęśliwy zamieścił komunikat otrzymany od PokerStars – „We are pleased to inform you that we have now updated the registered country of residence on your PokerStars account.”
- Greg Merson – Pożegnanie się z moim psem to zawsze najtrudniejsza sprawa. Wyjeżdżam do Toronto.
- Lex Veldhuis – Wyjeżdżam do Kanady. WCOOP startuje w niedzielę.
- Thomas Marchese – Zarezerwowałem wycieczkę do Cabo (miasto w Meksyku). Relaks i gra online.
Hehe no to prosty challenge jak opłacam ci wszystkie turnieje WCOOP. Jeśli nie wygrasz żadnego z nich swoimi wielkimi umiejętnościami pokerowymi oddajesz dwie nerki, rogówkę, płuca i wszystkie narządy zdatne do przeszczepu. Wtedy ludzie przekonali by się jak potrafisz grać a ty przekonał byś się że bez szczęścia będziesz nieżywy.
Tego boomu na pokera online już nie uratują wpisy ludzi z branży jak 2-3 lata temu bo naiwnych po kradzieży ich pieniędzy z FTP coraz mniej. Dlatego traffic leci z każdym dniem na łeb na szyję jak akcje firm budowlanych które wybudowały stadiony na Zielonej Wyspie.
Skończ interpretować rzeczy tak jak chcesz aby wyglądały a zobaczysz co inni mają do przekazania. Wpisz sobie w google downswing i upswing, to może zrozumiesz o czym pisałem. Szczęście nie jest potrzebne na odpowiednio dużej próbce, szczęście to jeden ze sposobów w jaki możesz tłumaczyć swoje niepowodzenia lub powodzenia przy niskim poczuciu własnej wartości. Sprawdź moje wyniki na pokerprolabs a zobaczysz, że mam własne punkty odniesienia.
uwazaj, bo ci hau_hau poda swojego nicka i ci mina zrzednie od jego wynikow 🙂
Nie rozumiem 😉
Turniejowy poker zawsze będzie grą szczęścia chociażby dlatego, że trzeba wygrać ileś tam flipów (zależnie od ilości graczy), aby dostać się chociażby do kasy, nie wspominając o FT, do tego dochodzi bardzo duży procent trafności readów, bo każdy sprawdzony blef, czy to nasz, czy przeciwnika, również może być prostą drogą do odpadnięcia, a wiadomo, że czytanie przeciwnika w pokerze online jest o wiele bardziej ograniczone niż w pokerze live, są oczywiście tacy, którzy uważają, że jak używają programów wspomagających, to z ich zebranych danych potrafią odczytać wszystko o przeciwniku, może, ale nie słyszałem jeszcze, żeby używanie programów przełożyło się w oczywisty sposób na sukces w turniejach, więc trzeba i to włożyć między pokerowe mity.
Trzeba także zawsze zaznaczać o jakich turniejach mówimy, bo jeżeli chodzi o elitarne turki, gdzie duże wpisowe przekłada się na małą ilość uczestników, to szansa osiągnięcia tam sukcesu, maja się nijak do turków gdzie gra powiedzmy 5tys. ludzi, więc wyniki prosów, którzy grają tylko elitarne turki i dochodzą tam do kasy co jakiś czas, jak dla mnie nic nie mówią o ich umiejętnościach, bo wiadomo, że co innego pokonać 200 graczy, a co innego kilka tysięcy.
„Mick Graydon – Przez cały rok oszczędzałem swoje szczęście na tą imprezę. W najbliższych tygodniach będę dominował.”
Haha a poker to podobno gra umiejętności natomiast pros twierdzi że będzie dominował jeśli będzie miał szczęście.
Tak, bo trzeba mieś szczęście aby wygrać jeden z 40-60(?) turniejów w każdym mając średnio 1000+ graczy.
Poczytajcie sobie koniecznie!
http://fuckpokerstars.com/
Wierzysz w tą teorię ponieważ nie jesteś w stanie zaakceptować jednego z dwóch możliwych problemów:
1. Downswing
2. Nie potrafisz grać.
Podobnie jak miliony ludzi, wyznających dziesiątki religii ponieważ boją się śmierci.
P.S. LOL
Edit: tu bardziej pasuje, brak akceptacji faktu, że po śmierci przepadają i zamieniają się w nic nieznaczący gnój.
exculibrus miazga +1000000
tak na to patrzę no i nic jak standard 😀 Każdy z nas ma tak cały czas i czea zaakceptowac, taki poker. Śmieszne jest oskarżanie softu. Pograj sobie A-game przez 2 lata na NL2-NL10, zwykły tag i zobaczysz jak będziesz na plusie 😉 Te wszystkie bad beaty są faktycznie częściej na Starsach, a to dlatego że jest to największy soft, co równa się więcej flipów w turkach i przyfarcania przy wielkich fieldach 😉 Proste : )
ubawiłem się czytając.
a na końcu jeszcze proszą o donację xD twórca strony to wbrew pozorom inteligentny człowiek, na pewno wycisnął już parę groszy z jakichś idiotów.
Całkiem dobrze mówią po Polsku.
Trzeba wydać ~52k$ wpisowe aby zagrać we wszystkich turniejach.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.