Z pamiętnika combra

13

Wokół roi się od rozmaitych challangów, począwszy od portugalskiego Pro, przez rodzimych „wariacików”. dlatego też postanowiłem do nich dołączyć. I choć jestem polskim PSem, to jak pamiętacie z odcinka „Przygody peceya” zamieniałem się też w jelenia. Stąd tytuł kolejnej opowieści.

Comber to pieczony udziec sarni bądź jeleni, z przyprawami, polewany (w zależności od smaku: winem, koniakiem albo… śmietaną (fotka tytułowa – mojegotowanie.pl). Znakomity jako danie główne nawet na uczcie gwiazd. Ale uwaga: przyrządzany często również z jagnięcia, królika – wtedy służy raczej za przystawkę!

Ten smakowity kulinarny wstęp nie ma na celu wykpiwania kogokolwiek, choć przyznaję – nazwisko portugalskiego Prosa było inspiracją dla tej historyjki.

Dzień pierwszy

Oczywiście nowy tydzień, nowy depozyt ($15) aby zagrać z Poker Texas. We wtorek było bardzo miło, jeden z graczy na mój widok stwierdził „nareszcie jakaś figura”. Później miałem za sobą wariacika, który swój niezwyczajny spokój tłumaczył, że przed nim siedzi „agro3bet” (dobrze chociaż, że nie agrodonk 🙂

Przyjemność skończyła się na 4 miejscu i uszczknąłem z kasy $16. Oczywiście grałem moje $1,10 PLO8 i $1,10 NLH 1000Cup, ale szukałem czegoś krótszego z podobnym wpisowym.

Mały grinder (comber z królika?)

W turniejach sng znalazłem $1,50 PLO8 i NLO8 na 18 osób. Jako, że dużo szybciej zapełniały się te No Limit Omaha hi/lo, to grałem je (nawet 3 na raz!). Płatne były 4 miejsca (2, 4, 7, 9$) Generalnie starałem się dotrzeć do heads-upa a tam już lotto – 7 czy 9. I tak szykowała się radosna torba.

Fatalne skutki pomylonego menu

Ale w tej kuchni trafiała się też prawdziwa dziczyzna! Przez pomyłkę zarejestrowałem się do $1,50 NLHoldem (był tuż pod Omahą, bo sortowanie ustawiłem wg wysokości wpisowego), No nic, udało się go wygrać (też $9)! Dla uniknięcia podobnych lapsusów w przyszłości – przestawiłem sortowanie wg rodzajów gier.

I znowu pomyłka – zamiast do $1,50 zarejestrowało mnie do $3,50 NLO8. Ponieważ było już 16 czy 17, to kliknąłem aby szybciej, bez czytania i nagle obudziłem się w trochę innym świecie. Mniej wariackich allinów, szanują twoje podbicia (po prostu jeszcze nie wiedzą z kim mają do czynienia 🙂 I znowu udało się być w czubie (za 1sze $22, za 2gie $17). Dzień drugi zamykałem już z $40.

Na łów, na łów towarzyszu mój!

Aby urozmaicić te gry do NLO8 $1,50 i czasami $3,50 dokładałem tez jeden stolik cash 10/25c (9osobowy). Wkupywałem się za $8, mimo iż minimum to $5. Jednak z 20bb komfort gry jest żaden, tam siedzą regowie z pełnymi stackami ($25) z autouzupełnianiem i tylko czekają na takie rybki. Niby $8 to jest 1/3 stacka, ale po jednym wygranym allinie (takim na czysto, gdy wygrywam hi i lo) mam już $16 – drugi wygrany i reg znika ze stołu a ja mam $33. I w tym momencie powinienem również zniknąć! I wam też to radzę. Nie ma jak zdjąć nadwyżki – można tylko przegrać, bo zaraz dosiądzie się co najmniej dwóch regów z pełnymi stackami. Dla nich to jeden BI a dla mnie stack.

Za pierwszym razem chciałem wygrać wszystko i oczywiście – storbiłem do spodu. Pocieszałem się, że tylko $8. Za drugim razem po ogoleniu rega, gdy znikł, po kilku rozdaniach podążyłem jego śladem. A na innym stole wkupiłem się tylko za $8. Oczywiście były też stoły gdzie byłem po drugiej stronie flipa (albo raczej flapa bo w NLO8 jeśli nie walczysz z Asami na stedrydach, w innym przypadku to loteria). Wtedy w zależności od oceny gościa z którym przegrałem – albo jeszcze jeden wkup, albo spadam.

Zauważyłem, że na raz ci sami gracze siedzą na 4-5 stołach i tylko na jednym jest wolne jedno miejsce – tylko tam mogę się dosiąść. A po pewnym czasie na 2-3 stołach zostaje po 1-2 graczy. To regowie ogolili jelenia i odpływają szukać nowej zdobyczy.

Comber raz!

Tak sobie pogrywałem ze zmiennym szczęściem (torba okazywała się coraz głębsza) aż zostało $20. Ponieważ nie było chętnych na $1,50 ani na $3,50, zajrzałem w zakładkę LOW zamiast micro i zobaczyłem, ze $15 NLO8 właśnie się zapełnia, zdążyłem dołączyć w ostatniej chwili. Tu było jeszcze ciekawiej niż przy przeskoku z 1,50 na 3,50. Ewidentnie byłem po drugiej stronie Edgea.

To znaczy moje Monster Asy sprawdzał jakiś gość ze śmietnikiem. Podwojony grałem spokojnie, doszedłem do kasy, ze zdumieniem obejrzałem wypłaty (25, 50, 75, 100) i jak wiecie z sukcesów – skończyłem drugi. Rolka wynosiła już $80.

To było we czwartek w dzień (moje poprzednie boje toczyły się raczej w nocy – jakoś wolę grać z Kanadyjczykami niż z Rosjanami, choć moje wariackie zagrania kopiują russian style).

Polowanie z nagonką

To wczorajsze Gramy z PT. Posadzili mnie po lewej ręce naszego Nadredaktora – swoją drogą jego nowy avatar jest bardzo patriotyczny, choć dla mnie to licencja kaziu1962 (też gracz Omahy hi/lo). Nie miałem okazji polować na walizkę, bo dostałem 66 podbiłem, flop 6, przebiłem bb dopłacił, na rivierze było stritowo i kolorowo ale nawet AA przegrywało z moim setem. Niestety pokazał AT w karach i poległem na kolorze.

Poszedłem na spacer z psem a po powrocie – gdy rolka miała już tylko $40 – wkupiłem sie do $22 PLO8 (to turniej od małej symultany). Też było miło, doszedłem na ft i jak zwykle zachciało mi się sprawdzać Asy.

Generalnie w Omahę hi/lo sprawdzam Asy w 3 przypadkach: Broadway bez asa (KQJT) stritowy lo (2345) Asowy lo (A247, A35T) Liczę oczywiście na strita czy kolor pokonującego Asy. Tu też tak było ale dwa razy przegrałem i skończyłem na 7 miejscu ($87). Na ten moment rolka przekroczyła $101.

Cele na weekend: zagrać satelity w Omahę hi/lo za 5-7$, w sobotę SundayMillionSat za $10 (freezout) i może starczy na SundayPL.

Aha! Czy wie ktoś dlaczego Góral nie gra w SundayPL? Skoro wyznaczyli za Niego bounty, to może warto byłoby je „uruchomić”. Góralu, wracaj do hal 🙂

Pozdrawiam, wasz kudłaty pies, chwilowo podany jako Comber z jelenia.

Poprzedni artykułPartyPoker – Turnieje PokerTexas z dodaną pulą nagród – luty 2013
Następny artykułCo w TV piszczy….

13 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem dlaczego ten blog jest minusowany,ja tam daję plus.Że niezgodnie z BM?Przecież to jego pieniądze i jego BM.Powodzenia przy stołach Pecey.

  2. No proszę!! Da się ciekawie i po polsku?? 🙂 Błędów w grze wytykał nie będę, bo to nie moja rola, ale da się czytać 🙂

  3. Gość gra dla rozrywki i jakiś tam emocji, a wy mu wkręcacie jakieś BM i jakieś tam mieszanie odmian.

    Wpłaca se 15$ zamiast iść na jakąś bibę i ma zabawę, lubi to i co wam do tego tak właściwie?

    Ja też mieszam odmiany, tylko mi najlepiej idzie wygrywanie T$ w satelitach do turków za 11$.

    W MTT gram tylko Omaha PL ( czasem Gramy z PT ), a to dlatego że dla mnie MTT Holdem to czarna magia i też jestem jakiś debil z racji mieszania odmian w jednej sesji nawet?

  4. ty agro 3 betorze…:) obserwowałem ten turniej i kibicowałem wariatowi, ale nie skojarzyłem, że to ty byłeś tym agro szaleńcem 🙂

  5. Nie wiesz, że w pokerze kazde zagranie i strategie mozna uzasadnić? W tym przypadku to agresywny BM 🙂

  6. A ja, z całym szacunkiem, zwrócę Ci uwagę na coś innego. Mieszanie odmian, pomijając już rodzaj gry (hold’em/omaha/itd.), w sensie mtt, sng i cash prowadzi do torby tak samo jak nie przestrzeganie BM. Każda gra wraz z jej wariantami kolosalnie różni się strategią, więc jeśli je dodatkowo multi-table’ujesz to musisz być mega gościem jak dla mnie żeby to ogarnąć.

    • Z tym multitablingiem to żart, na netbooku mam miejsca na 3 okienka (stoły). A granie jednocześnie 3 turniejów nie przekracza chyba niczyich możliwości

      Jak mam tylko jeden 1,50 i jeden 3,50 to dorzucę 1 stół fr. tu jednak wszystko NLO8.

    • Z tego co słyszałem mając kilkadziesiąt dolarów często najlepsza drogą jest shotować… Sporo tak zaczynało.

    • Ależ rozumiem. Teoretycznie masz rację, tylko z $15 nie można zagrać w SundayPL. No prawie: w poprzednią sobotę we freebuyu byłem 20 na 720 ludzi. Ale ticket dostało 6 🙁

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.