Wyścig z pingwinem

5

Pokerowe zakłady, na ten temat można by pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Chęć pokerzystów do przeróżnych zakładów dorównuje ich fantazji.

Mieliśmy już i wielogodzinne stanie w zimnej wodzie w oceanie i mieszkanie w kasynowej łazience czy kilkukrotne przejście pola golfowego w ekstremalnym upale. Wydaje się, że cokolwiek absurdalnego byśmy nie wymyślili to pokerzyści już zdążyli się o to założyć. Weekend już prawie się rozpoczął możemy więc pozwolić sobie na nieco lżejszy news o niedoszłym wyścigu pokerzysty z pingwinem.

Okazuje się jednak, że zakład przebijający chyba wszystkie inne przyjął Team PokerStars Pro Theo Jorgensen. Zakład ten niestety do dzisiaj nie został zrealizowany, a szkoda bo przeszedłby zapewne do historii pokerowych zakładów.

Theo Jorgensen to tylko pozornie spokojny i rozsądny pokerzysta, ma on już za sobą chociażby bokserską walkę z Gusem Hansenem. Theo niedawno opisał historię swojego najdziwniejszego zakładu. Podczas imprezy w sporym gronie znajomych Theo Jorgensen zajmował miejsce przy stole zaraz obok kobiety, która pracowała w ZOO zajmując się pingwinami. W pewnym momencie pokerzysta powiedział „To niesamowite jak te pingwiny są szybkie w wodzie i jak wolne na lądzie”. Opiekunka pingwinów stwierdziła, że Theo nie ma pojęcia o czym mówi i dodała „Założę się, że nasz najszybszy pingwin pokona ciebie w biegu na krótkim dystansie po lodzie”.

Nie trzeba chyba więcej dodawać – powiedzenie takiego zdania w obecności pokerzysty oznacza jedno – zakład przyjęty. Tak też się stało w przypadku Jorgensena, zgodził się on na wyścig z pingwinem, a stawką zakładu był obiad dla czterech osób.

Theo Jorgensen i jego przeciwnik

Niestety z czasem okazało się, że z zakładem związanych jest kilka problemów – jak zmusić pingwina do biegu, jak spowodować, żeby biegł w określonym kierunku, a przede wszystkim jak wykraść pingwina z ZOO i zorganizować cały wyścig. Theo Jorgensen nie czekał jednak na rozwiązanie tych problemów i zaczął przygotowywać się do wyścigu, zakupił odpowiednie obuwie, ćwiczył na lodowisku, analizował jak się ślizga i z jaką prędkością może bezpiecznie biegać po lodzie. Pomimo tych ćwiczeń w umiejętność biegania Theo po lodzie nie wierzyła jego żona. Theo tym się nie przejmował twierdząc, że jak przegra to postawi obiad i będzie po sprawie. Jorgensen wynikiem zakładu zaczął się dopiero przejmować, gdy jego żona powiedziała „To nie tylko obiad. Jak wygrasz to wygrasz, ale jak przegrasz to zostaniesz facetem, który dał się wyprzedzić pingwinowi”.

Theo zrozumiał wtedy, że bieg ten jest ważniejszy niż do tej pory sądził, ostatecznie jednak okazało się, że nie ma możliwości zorganizowania tego wyścigu i jak mówi Theo „Nie wygrałem z pingwinem, ale też pingwin mnie nie pokonał. Jak dla mnie oznacza to wygraną”.

Na podstawie – „The Penguin Prop Bet” – www.pokerstarsblog.com

Poprzedni artykułNiesamowity Chris Moorman
Następny artykułMicroMillions III – Goral umacnia prowadzenie w generalce

5 KOMENTARZE

    • Audycja zawiera lokowanie produktu i tylko to jest wazne 😉

      Najwazniejszy cytat „Okazuje się jednak, że zakład przebijający chyba wszystkie inne przyjął Team PokerStars Pro”

  1. Urzekła mnie jego historia 😉

    Jak już jedziemy na luzie to może wpiszemy swoje dziwne zakłady, ja przytocze jeden z moich:

    Oczywiście nie ukrywam bylismy mocno wstawieni, jak to zwykle na weekendzie ale nie na tyle żeby nie kojarzyć faktów, załozyłem sie z kumplem że podejdzie do barmanki zamówi 1 piwo, wypije „duszkiem” zamówi drugie i zrobi to samo po czym beknie sobie jak najgłośniej umie i powie rachuneczek prosimy 😀 Stawka byla wieksza niz ten obiad dla 4 osob bo poszly 4 flaszki, pizze, piwa idt w sumie ponad 300zł 🙂

    Jak to sie skonczylo ? wypił jedno po czym odbeknal (z musu) i puścił pawia na bar 😀

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.