Wygrany Sparing – Na Wesoło

10

Tym razem grupa "miejscowych głupków" składała się ze mnie, Jacka Danielsa, Łysego, Prawiczka, Maria i Adama. Szybko zajęliśmy miejsca przy stole i od razu przystąpiliśmy do gry. W grze udział brała oczywiście Agnieszka oraz Paweł – znajomy naszej gospodyni.

Tym razem żartów już nie było – deep stackowy turniej (10,000 żetonów) i nie byle jaka stawka 🙂 spowodowały, że od samego początku każdy poważnie podszedł do gry. Z tego powodu nikt nie zamierzał pasować przed flopem żadnych kart suited ani żadnych connectorów w stylu J-8.

Przy tak ambitnym nastawieniu wszystkich graczy w zasadzie od samego początku gra nabrała rumieńców i non-stop byliśmy świadkami rozdań, w których pula wynosiła kilka tysięcy :).

Ja maksymalnie skoncentrowany złamałem dwa asy Maria ze swoim J-8 i od tego momentu rozpoczął się mój marsz po zwycięstwo. Był on co jakiś czas przerywany nagłymi wahaniami mojego stacka, ale cały czas sytuację miałem pod kontrolą.

W końcu zaczęli odpadać kolejni gracze i nagle pozostała nas w grze tylko czwórka. Dość długo walczyliśmy na bubblu, jednak w końcu poległ Łysy i wszyscy znaleźliśmy się na premiowanych miejscach. Na trzecim miejscu odpadła Agnieszka, której forma przed styczniowym występem w Irlandii ciągle rośnie i będzie tam groźna dla najlepszych. Szczególnie po takich naukach jakie wynosi z gry z nami. Wczorajsze wykłady profesora Maria o wyższości 3-5 nad dwoma asami oraz dodatkowy element edukacyjny w postaci prezentacji Jacka Danielsa jak pokonać asy z 6-8 w kolorze w połączeniu z wcześniejszym modułem dla zaawansowanych pod tytułem "niskie drzewka wygrywają" muszą przynieść efekt w postaci bardzo dobrego występu Agnieszki Rylik w Irlandii.

Sam turniej skończył się oczywiście 🙂 moją wygraną. W finałowym heads-upie zmiażdżyłem Prawiczka i drugie prestiżowe zwycięstwo (po wtorkowej WLP) stało się faktem. Te dwa ostatnie sukcesy znacząco wzbogacą moje pokerowe CV 🙂

Poprzedni artykułDoyle Brunson Classic rozstrzygnięty
Następny artykułŚwięta, Święta…

10 KOMENTARZE

  1. Widzisz Daniz sławny się stajesz nawet wczoraj na wigilii rozmawialiśmy o Twoich “dowcipach” i ogólnie doszliśmy do wniosku, że mało śmieszne one były.

  2. “Dowcipów” to chyba szumnie powiedziane, bo śmieszne to one nie były. I nie martw się, wczoraj była właśnie o nich rozmowa. Nie wiem czemu, ale Aga pytała czy nie przejechałbym się z nia do Gorzowa… 🙂 Podobno tylko na chwilę…

  3. Oj Daniz, Daniz… Ty naprawdę nic nie kumasz… To, że my sobie opisujemy te nasze granie na wesoło to nie znaczy, że Agnieszkę uczymy takich pierdół. Aga ma grać konserwatywnie, szukać swojej szansy w grze z dobrymi kartami, a nie wygłupisać się tak jak my. Podczas naszych spotkań jest sporo analiz poszczególnych zagrań, rad jak rozegrać daną rękę itp. A że uczennica jest bardzo pojętna to myślę, że będzie grała coraz lepiej. 🙂 A podstawy to Agnieszka już świenie zna, bądź spokojny!

  4. Prawiczek jest kozak, zobaczycie jak straci dziewictwo to nie bedziecie mieli najmniejszych szans:) powo ziomek:D

  5. Jeszcze kilka takich naszych wizyt i Agnieszka będzie miała image ultra loose player na każdym stoliku gdzie się pojawi 🙂

  6. David Pham nigdy Agi Rylik nie pokonał, a gracza roku dostał – no i gdzie tu sprawiedliwość? Normalnie się odechciewa wszystkiego…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.