Większość emocji związanych z World Series of Poker już za nami. Zanim November Nine
ponownie zasiądzie do stołu walcząc o zwycięstwo w Main Evencie telewizja ESPN, od lat
relacjonująca WSOPa, pokaże nam wszystkie najciekawsze turnieje rozegrane w Las Vegas
w tym roku. A że pierwsze z odcinków już się pojawiły postanowiłem je omówić patrząc na
nie moim subiektywnym, krytykanckim i złośliwym okiem. A więc do dzieła!
Już na sam początek organizatorzy zafundowali wszystkim nie lada wydarzenie czyli World
Champioship Pot Limit Holdem z wpisowym w wysokości 10.000$. Taki turniej musiał
oczywiście skupić całą światową czołówkę, a więc skład stołu finałowego nikogo nie mógł
dziwić. Jednak to co się działo już od samego początku gry musiało wywołać u wszystkich
wielkie emocje! Phil Laak tak przeżywał swój drugi FT podczas WSOP w karierze, że
zachowywał się jak dziecko, któremu ktoś kupił nową kolejkę elektryczną albo dał torbę z
cukierkami. Nawet jego dziewczyna, Jennifer Tilly (której notabene z roku na rok przybywa
kolejnych kilogramów i już dawno nie wygląda tak dobrze jak w swoich wczesnych filmach)
patrzyła na niego z lekkim zażenowaniem. Ale takie są w końcu prawa telewizji – trzeba się
pokazać, jak już się na ten stół telewizyjny trafiło. Choć akurat trochę się dziwię, że na głowę
padło akurat Laakowi, który w TV jest akurat dość często…
Nie wiem też co tak cieszyło Phila, bo dotarł na FT jako jeden z shortów. Najmniej na stole
miał Patrik Antonius i właśnie z nim zmierzył się od razu gadający wciąż jak nakręcony Phil
Laak. Jego JJ miały co prawda niewielkie szanse z KK Antoniusa, ale już po flopie A J 2
pulchna Jenny zerwała się z siedzenia i jej ciche i nieśmiałe ?Come on Phil…? zamieniło się
w głośne ?Yes, yes, yes? a?la nasz były premier. Na szczęście jest jeszcze trochę sprawiedliwości
na tym świecie, więc król na river pozwolił wygrać lepszej ręce. Najciekawsza była reakcja
Antoniusa ? przez całe rozdanie Laak biegał dookoła stołu jakby wziął minimum dwie ekstazy,
a Patrik nawet na chwilkę się nie ruszył, jakby wiedział, że i tak wygra. No i wygrał! Jennifer
wyglądała w tym momencie jakby miała czołówkę z TIRem…
Jeśli już jednak Phil zaczął z siebie robić wariata to trzeba było to robić dalej. Gdy po raz kolejny
zobaczył JJ zagrał oczywiście all in, ale po raz kolejny miał pecha, bo znowu trafił na premium
hand u rywala. Tym razem dwa asy miał Nenad Medic. A jak się to skończyło?
Oczywiście niespodzianki nie było i Phil pożegnał się z turniejem. Błagalne kwilenie Jenny z
trybun nie pomogło. Na wszelki wypadek Laak już wcześniej się ubrał i mógł szybko opuścić
okolice stołu. Nie zapomniał jednak pomachać wszystkim do kamer! Bye Phil!
Kolejne rozdania również przypominały scenariusz napisany przez pijanego pokerzystę. No bo
jak inaczej nazwać to rozdanie? Mike Sexton podbija z A T . Siedząca do tej pory na
short stacku Kathy Liebert zagrywa za wszystkie swoje żetony mając na ręku AA, a swojego
all ina gra również Patrik Antonius, który ponownie dostał dwa króle. Sexton w tej sytuacji
folduje i mamy AA kontra KK. Ile razy widzieliśmy już ten widok na stolikach?
Jakiś czas
temu Pokertexas informował o podpisaniu przez PokerStars umowy z Kathy Liebert pisząc, że
tenże pokerroom ?ceni sobie płeć piękną przy pokerowych stołach?. I o ile jestem w stanie
przełknąć taki argument jeśli mowa o Vicky Coren czy tym bardziej Vanessie Rousso, to
nikt mi nie powie, że można tak powiedzieć o pani Liebert. Ja rozumiem, że jest jedną z bardziej
utytułowanych pokerzystek, ale oglądanie jej w telewizji nie należy do przyjemności. Panna
Tilly powinna się zastanowić co ją może spotkać w przyszłości, jak dalej będzie się obżerać…
Ale wróćmy do gry. AA się utrzymało, a Patrik nawet się nie skrzywił (kurde, ten gość zawsze
wygląda tak samo ? czy wygrywa czy przegrywa!! jest niesamowity!!). Kathy cieszyła się
jakby wygrała po cudownym zagraniu, a nie mając petardę na ręku i płatnika z drugą petardą
w dłoniach. Pomachała do kibicującego jej Toma McEvoya, który w czapeczce natkniętej
na sam czubek głowy wyglądał jak idiota (kto mu to kazał założyć w ten sposób??) i jedziemy
dalej. Aha, oczywiście rozdanie wygrałby Sexton, bo na boardzie spadły trzy trefle. Od zawsze
powtarzam, że drzewka trzeba umieć rozgrywać…
Ale jako że Antonius to zawsze Antonius to łatwo dobić się nie dał i za chwilę potroił się z
parą dziesiątek kosztem Liebert i Medica. ?Gruba Kaśka? trafiła nawet dwie pary, co i tak
wobec seta u Patrika było słabe. Cóż mogła więc powiedzieć? Jedynie ?Patrik is hard to kill?.
Na trybunach oszalała ze szczęścia Maya Geller, cudnej urody narzeczona Fina, ale ten jak
zwykle pozostał niewzruszony jak skała.
W końcu przyszła pora, żeby pokazali się i inni uczestnicy finałowego stołu. O ile Phil Laak
odstawił wesołą szopkę, o tyle Mike Sowers jest autorem chyba najgłupszego zagrania w
historii finałowych stołów WSOPa! Pod podbiciu przez Sextona zagrywa raise pot z 9 4 off!
Wow! Zagrywka na poziomie początkującego pogromcy freerolli, a nie gracza grającego
turniej mistrzowski z wpisowym 10.000$! Sexton nawet się nie zastanawiał ze swoimi dwoma
damami i zagrał all in, na co biedny Sowers zaczął tylko szybciej żuć swoją gumę. Nie ma co,
pokazał się! I pomyśleć tylko, że ten gość na co dzień kosi grubą kasę grając głównie turnieje
i cash games w tej odmianie pokera! Po jego odejściu gracze skwitowali odpowiednio jego
zagrywkę, a Antonius po raz pierwszy zmienił wyraz twarzy o mało nie krztusząc się ze
śmiechu. Ale i jemu za chwilkę uśmiech miał zejść z twarzy…
Gdy Patrik podbił z KT wiadomo było, że nie zawaha się użyć reszty swoich żetonów. Z tej
okazji skorzystał kolejny bohater finałowego stołu Andy Bloch. Gdy patrzę na Blocha cisną
mi się na usta tylko dwa słowa ? O RANY!! Co ten gość wygląda… W tym swoim wsiowym
kapelusiku wygląda bardziej jak pastuch pasący kozy czy owce niż profesjonalny pokerzysta.
Jego twarz ma taki wyraz jakby nigdy nie zmusił się do wysiłku jakim jest myślenie. A tu od
jakiegoś czasu okazuje się, że grać to chłopak trochę w tego pokera potrafi! I nie tylko w pokera!
Czy wiecie, że ten człowiek z twarzą członka Samoobrony jest jednym z gości rozwalających
kasyna Las Vegas w black jacka? Oglądaliście film ?21?? Tak, to o nim i jego ekipie! Kto by
pomyślał? Żeby zagrać w zeszłorocznym WSOP Europe w Londynie Bloch potrzebował
specjalnego pozwolenia na wejście do kasyn organizujących ten turniej, bo obawiano się, że
znowu zacznie liczyć karty i puści ich na parę funtów.
No, ale wracajmy do naszego stołu. Bloch ze swoimi A 4 (widać zna magię drzewek)
pokonał K T Patrika i pożegnaliśmy zarówno przystojnego Fina, jak i jego piękną
narzeczoną rodem z Izraela. W zamian został nam ?przystojny inaczej? Andy i jego dziewczyna
przypominająca z urody kasjerkę z wiejskiego supermarketu. Po tym rozdaniu Bloch ponownie
został chipliderem wyprzedzając Mike?a Sextona.
I to właśnie ci dwaj gracze byli bohaterami
kolejnego rozdania, a zagrania Różowego Mike?a nie zrozumiem chyba do końca swojego
życia! Andy mając na batonie parę dziesiątek podbił preflop, a Mike z 7 6 sprawdził.
Na flopie pojawiły się 8 6 2, Sexton czeka, a następnie sprawdza ponownie bet Blocha. Jednak
tego co zrobił potem nie skumałem! Turn to 7, druga para dla Sextona. Zagrywa więc on za
? pota, na co Andy (mając w końcu over parę) oznajmia all in! Za chwilę okazało się, że nie
może zagrać za tyle, ale i tak przebija zagranie Sextona o pot. A co robi Sexton??? FOLD!!!
Jak on to sobie wykombinował, żeby to wyrzucić? Tego nie wiem! Ale spytam tak ? na co liczył
sprawdzając Blocha preflop? Po co sprawdzał jego bet na flopie z samą szóstką, jeśli w
chwili gdy trafia drugą parę na bezpiecznym dla siebie boardzie folduje po dużym przebiciu?
Co musiał mieć Bloch, żeby go pokonać? Albo seta albo T9, ewentualnie dwie pary z ósemką.
Graczy genialnych od dobrych odróżniają dwie rzeczy ? umiejętność robienia świetnych calli
ze słabą ręką i foldowanie swoich świetnych układów, gdy przeciwnik ma lepiej. Według mnie
tutaj Mike zwyczajnie nie wytrzymał ciśnienia. Za to Bloch miał mu później pokazać co to
znaczy big laydown…
W międzyczasie pożegnaliśmy kolejnego gracza. Chris Bell, który od dłuższego czasu siedział
przy stole i wyraźnie się męczył zagrał w końcu za wszystko z A3 i został sprawdzony przez
Medica i jego dwa walety. Rozdanie z cyklu roller coaster ? flop bez pomocy dla Bella, as na
turnie i jego prowadzenie, tylko po to, żeby na riverze Medic złapał 2-outera i wyeliminował
go z dalszej gry.
W tym momencie pierwszym pytaniem przychodzącym na myśl było ?Który
z dwóch shortów poleci najpierw??. Czy Kathy Liebert, która bez asów na ręku jakoś nie była
zbyt chętna do gry, czy Amit Makhija, który również nie przejawiał specjalnej aktywności.
Padło na tego drugiego. Jego A3 nie dało rady A7 Blocha, na pocieszenie wziął jednak prawie
200.000$, więc chyba jakoś mocno zmartwiony nie był. Po tym zwycięskim rozdaniu Andy miał
więcej żetonów niż wszyscy jego przeciwnicy razem wzięci i stał się głównym kandydatem do
pierwszego miejsca i bransoletki. Ale inni poddawać się też łatwo nie chcieli. No i nie ma co
mówić ? sprzyjało im szczęście! Tak jak Medicowi, gdy ze swoim A K w pikach dostał od
razu kolor na flopie, gdy biedny Bloch oglądał swoje dwa króle. Andy co prawda oddał część
swoich żetonów, ale nie oddał ich aż tyle, żeby stracić prowadzenie. Miało więc dojść do
następnych spektakularnych spięć pomiędzy pozostałymi w grze graczami.
Ale o tym w następnym odcinku…
Thx panowie G. 🙂
A dla mnie tekst dobry… Może się na tym nie znam, ale z uśmiechem na ustach go przeczytałem, nie całkiem na poważnie 😀
Zaraz się biorę za drugą część.
Podoba mi się to, że komuś się chce robić całkiem dobrą stronę o pokerze.Gdyby wszystkim malkontentom
piszącym komentarze też czasem coś by się chciało mieli byśmy zapewne jakiegoś reprezentanta przy finałowym stole WSOP WPT lub EPT.No ale zdaje się jeszcze Polaka tam nie widzieliśmy.Więc do dzieła
panowie i panie. I wiecie co? Ja odpadam z tego wyścigu.Czemu? Bo mi się nie chce:-)
Oooo!! To tak jak tobie zawsze nie wychodzi!!
Jack zrozumiał 3 słowa komentowane w języku eng (a może żona mu powiedziała?) i przetłumaczył to po swojemu że skoro oni się śmieją ja będę lepszy od nich i powymyślam 10 dodatkowych dowcipów – ale jacku nie wyszło ci
Mój znajomy pokerzysta ma 12-letniego brata który wie o grze w pokera znacznie więcej niż hajjer, więc wyśmiewanie małolatów może być w przyszłości turniejowej niebezpieczne.Andy Bloch dzięki temu że skończył Harvard na pewno potrafi kulturalnie prowadzić dyskusję, inaczej niż nasze “gwiazdy”.
“statnio jakiś małolat skrytykował mnie kiedy stwierdziłem, że pokerzysta może mieć ludzką twarz.”Ten komentarz chyba tyczy sie mnie i watku o Jen Harman, kiedy przegrala we WSOPie duza pule.Fakt, nazywanie obcego czlowieka “malolatem” to przejaw najwyzszej klasy… Gratuluje.
Rozumiem też, że nie spija się jak świnia przy pokerowym stoliku do nieprzytomności?
Andy Bloch jest jednym z moich ulubionych zawodników, ma po prostu coś co się nazywa styl. Wielką klasę gracza widać na końcu finałowego stołu przy kolejnych pechowych rozdaniach. Nie strzela wiązanek pod adresem przeciwników jak Jack w turnieju o 80,-zł, nie rzuca się, nie klnie. Spokojnie z uśmiechem przyjmuje do wiadomości werdykty losu.
A jaka jest więc różnica? Poza tym z tego co pamiętam to o nikim nie napisałem “krzywy ryj” ani w żaden podobny sposób. Z kapelusza Blocha śmieją się nawet komentatorzy WSOPa wołając do niego, żeby kupił sobie nowy! Więc w czym tkwi wasz problem? tylko w tym, że pisze to Jack Daniels? Tak myślę…Jak już pisałem wczesniej – komu sie nie spodobało ten kolejnych odcinków może nie czytać. Przynajmniej widząc tytuł będzie wiedział, że to tekst z cyklu “cienizna i żenada”
Ech… Szydzenie ze świętości to jedno, a nabijanie się z kogoś z racji “krzywego ryja” to drugie. Trąci podstawówką, i jako takie mnie nie śmieszy. Jasne jest, że każdy ma inne poczucie humoru, jednak dla mnie te “żarty” są strasznie kiepskie.
Mogę ci również polecić wielu komików światowej klasy i światowej sławy, którzy – jak to nazywasz – smak mają głęboko gdzieś i szydzą z każdej świętości bez mrugnięcia okiem. Pooglądaj sobie choćby Martina Lawrence’a, Jeffa Dunhama czy Carlosa Mencię. Więc akurat ten argument mnie nie przekonał.
Co do Blocha i jego wsiowej nieinteligentnej gęby. To facet zrobił MIT i Prawo na Harvardzie ( w jednym z nich ma doktorat). Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale “wsiowości” nie wyraża miła aparycja Blocha, i jego być może bardzo sympatyczna, acz nienajładniejsza kobieta, a bardziej Twoje nietaktowne słowa.Zamieszczasz żarty z kategorii tych, które Jamie Foxx lubi wyśmiewać. Wpisz w youtube comic Jamie Foxx i zobacz jak wygląda żart smaczny, a jak nie.
Bardzo żenujący tekst. Generalnie lubię Twojego bloga, ale ten tekst….Cienizna. Naśmiewanie się z wyglądu, tuszy, czy zachowania. Ciekawi mnie jak Ty byś się zachowywał, gdyby chodziło o takie pieniądze. W dodatku pisane z pogardą. Brak smaku w tym wszystkim.Pozdrawiam
Ja nawet nie wiedzialem, ze relacja na ESPN sie juz zaczela. Teraz jestem duzo madrzejszy dzieki JD ;). Co do tekstu mowicie, ze slaby. Kto wie Kto wie moze macie racje polonista nie jestem ;), ale fajnie sie czyta mimo wszystko :P.
No i dowiedzialem sie kilku ciekawych rzeczy o Andym Blochu (jesli mozna tak spolszczyc niech polonista sie wypowie :P). Wiec czy taki calkowicie bezuzyteczny i nudny tekst to pewny nie jestem 😉
Good Job JD.
A po co? Pawcia i Górala też wciąż opluwasz. Więc juz wezmę to na siebie…
a może zostawisz w takim razie możliwość napisania artykułu pawciowi lub góralowi? oni to ocenią okiem pro, a nie wyśmiewczego średniaka – ktoś to przeczyta to już nie obejrzy bo pomyśli że to nie turniej tylko parodia
Już się nauczyłem jednego – im więcej mam złych komentarzy tym mój tekst jest lepszy 🙂 Dlatego jakos się nie przejmuję krytyką. Choć oczywiście biorę sobie do serca konkretne merytoryczne uwagi. Nie wszyscy rozumieją, że nie każdy korzysta z pokertube’a, torrentów czy nawet youtube’a. Choćby dla nich jest to możliwość obejrzenia kolejnych odcinków WSOPa…
Czy komuś się podoba czy nie i tak czyta – co oznacza że to dobry tekst.
Hajjer opisał to najlepiej. Dzięki JD.
OK, rozumiem, może ci sie nie podobać. Ale jesli komus się podoba to znaczy, że jest dla kogo pisać dalej. Pozdrawiam 🙂
@Jack Daniels
Mówimy chyba o dwóch różnych tekstach. Nie będę cytował o jakie fragmenty mi chodzi, chyba wszystkie zostały już wymienione w innych komentarzach. Nie mam też zamiaru bawić się w wycieczki osobiste. Stwierdzam po prostu, że tekst jest słaby, amen.
komentujesz zagrania, wiedząc jakie karty ma gracz w danym rozdaniu i jakie karty ma jego przeciwnik w danym rozdaniu, bardzo obiektywne…
Ja tam nie wiem, jeżeli oglądacie filmiki ze WSOPa relacjonowane przez ESPN i chociaż trochę znacie angielski to można zauważyć, że komentarz tam jest straszliwie uszczypliwy i jest to po prostu rodzaj poczucia humoru bardzo popularny w USA (mnie te komentarze nieźle bawią, nie wiem jak innych).
Każdy czytający to jest w stanie zauważyć ten sam poziom uszczypliwości w artykule JD, a więc należy się do tego ZDYSTANSOWAĆ.
Jeżeli chodzi o samą sytuację występującą w okół autora (nie tylko w tym artykule) to skwituje to krótko: Nie za często tu zaglądam lecz wydaje mi się że niektóre osoby prowadzą tu wręcz osobistą wojnę z tą osobą. Można wiedzieć dlaczego?
Jeśli nie widzisz różnicy to raczej nie ja jestem żenujący czy żałosny… Ale i tak nic nie zmieni twojego chorego podejścia, więc przekonywał cie nie będę…
tak samo subiektywmy krytykanckim okiem byla oceniana kartka to pisales glupoty po co? zenuajcy jestes.zagraj z gruba kaska, pogromca free albo z gruba brzydla tilly 1 na 1 i wtedy posmiejemy sie z nieudacznika dANIELSA, zalosny czlowiek
@Panter – chyba jesteś tu nowy, jeśli nie wiesz, że po mnie jeździ sie tu w tym sposób od zarania dziejów. I jakoś żyję :)@observer – specjalnie dla Ciebie będe nadawał nawet z Turcji, spoko! Ale jadę dopiero w środę. Będziesz tęsknił?Co do reszty komentarzy – oczywiście każdy widzi to co chce widzieć w tym tekście. Ludzie inteligentni szybko domyślą się, że nie mam zamiaru nikogo w nim obrażać, są to raczej kpiny, ironie i żarty z wyglądu, sytuacji lub sposobu zachowań. Uwagi co do tego, że nie dorastam tym graczom do pięt itd. bawią mnie do łez, bo nigdzie nie napisałem o żadnym z nich, że to słabi pokerzyści. Wręcz przeciwnie, podkreślam ich dokonania i umiejętności na każdym kroku. Nie jest to też żadna “relacja z relacji”, ale wie to każdy kto czyta tekst od początku do końca i rozumie co czyta. Zarówno forma tekstu jak i jego treść jest przeze mnie omówiona w jednym z pierwszych zdań: “A że pierwsze z odcinków już się pojawiły postanowiłem je omówić patrząc na nie moim subiektywnym, krytykanckim i złośliwym okiem”.Teksty o najciekawszych eventach WSOPa będę pisał nadal i jeśli komuś sie nie podobają to proszę je omijać z daleka podczas lektury Pokertexas, nie czytać i nie pisać potem nic nie wnoszących komentarzy. Dziekuję!
Prawda jest taka, że gdyby to była próba kradzieży blindów i Sexton by skapitulował to Sowers byłby uznany za pro-uber-elo-koxa, a do tego jeszcze jakby wygrał i pokazał co miał to by miał raczej podium w kieszenie bo nikt by mu blindów nie ruszył.
Oglądając pokera w TV weźmy pod uwagę to, że niektóre zagrania, które wyglądają idiotycznie gdy widzi się hole cardy wszystkich, a tak naprawdę są one poprawne.
Nie uważam, że Sowers zagrał dobrze, ale weźmy na to czasem margines.
wyobraź sobie, że znam się na ortografyji, a jack grzeje dupsko w turcji więc będzie chwila spokoju 🙂
Tekst pisany tak, jakby ktoś chciał sobie poćwiczyć pisanie relacji. Z całym szacunkiem – nie ma to żadnego sensu. Relacja z relacji jest dla mnie śmieszna, szczególnie że do tekstu dodane są opisywane filmiki.
Poziom dodatkowo zaniżają wycieczki osobiste, szczególnie naśmiewanie się z wyglądu innych.
Z całego serca życzę autorowi, żeby ktoś kiedyś się po nim przejechał dokładnie w ten sam sposób.
Chciałbym tylko prosić o brak dalszego ciągu, aż boję się pomyśleć, że mogłyby się tu pojawić podobne relacje dla pozostałych 53 stołów finałowych, szczególnie że wygląda na to, że potrzebne by były dwa odcinki na każdy stół.
Dzięki Jacku D. ja i wielu innych jesteśmy Ci wdzięczni, że pozwalasz na oglądanie ciekawych akcji pokerowych, których sami nigdy byśmy nie odnaleźli. Dziękuję Ci za wkład pracy, poświęcanie swojego czasu. Dziękuję Ci za oszczędzanie mojego czasu i doskonałe komentarze. Robisz to z KLASĄ. Dzięki, że zauważyłeś, że istnieją pokerzyści z klasą, którzy umieją przegrywać i wygrywać oddając szacunek dla przeciwników. Ostatnio jakiś małolat skrytykował mnie kiedy stwierdziłem, że pokerzysta może mieć ludzką twarz.
ps. Moja radość z pokera straciłaby sens gdybyś przestał robić to co robisz.
jak zwykle pozdrawiam
jasne wszystko jest ok, powyzywal graczy ktorym nie dorasta do piet i chwalicie to, puknij sie w glowe kartka
ad observerskoro już zaśmiecasz ten portal swoimi niczego nie wnoszącymi komentarzami, popracuj chociaż nad ortografią i gramatyką……no chyba że ów błąd jest celowym zabiegiem stylistycznym dodatkowo podkreślającym intencję kpiny, czy jednak rzeczywiście byłoby Cię na tak wyszukany zamysł stać?
ja natomiast nie czytałem tekstu Rafała tylko wasze komentarze i już wiem, że jest spoko:-)
jack mysli ze oglondnął i jest dżezi
Wszystko fajnie super. Relacja itd.. ale Jack: MY TEZ MAMY KONTA NA POKERBAY albo czyms takim 😛 hehe
A ja uważam, że napisane ze swadą i czyta się przyjemnie.
Bardzo fajne komentarze! Jak zwykle! Dzięki! 🙂
JD jak patrze na Twoje zdjecie w CP to się dziwie, że naśmiewasz się z wyglądu innych, choć artykuł zabawny, pozdro
żałosny jesteś Gładysz
chciałeś być zabawny pisząc ten tekst? a wyszlo jak zawsze
troche przesadna krytyka , chociaż można się pośmiać ;D “Zagrywka na poziomie początkującego pogromcy freerolli” wygrywa , a Laak poprostu taki jest ;]
Z E N A D A
Wydaje Ci sie ze jestes lepszy od nich czy co, ze piszesz z taka pogarda?
kompeksy malego czlowieka co nic w zyciu nie osiagnal a krytykuje kazdego jak leci, za wyglad za grezrob lepsze wyniki cwaniaczku
szczerze mowiac to akurat ten Twoj tekst mi sie nie podoba … zarowno szydera z graczy jak i sam pomysl.po co przedstawiac relacje z czegos, co mozna obejrzec w TV / w kazdej chwili na youtube itp.
jd po co takrytyka tilly, kg przybylo a dopiero co wyzywales innych ze oceniaja wygladac monikizalosny jack
padło na glowe laakowi? moze tobie padlo na glowe? nie zauwazylem ze phil po prostu taki jest i zawsze sie podobnie zachowuje? wsop/hsp/i bet you… i wcale nie jest to zenujace
Ja nie aspiruję do tytułu Face of the Year 🙂
JD twoj ryj tez nie przypomina twarzy Brada Pitta.
nie kurwa tekst z blochem i z jego kasjerka jest kurwa niesamowity, myślałęm że umrę ze śmiechu jacki trzymaj tak dalej
No nie to jakis cyrk.Koles przebija drugiego z reka 4 9 grajac o setki tysiecy a inny dostajac na turnie druga pare nagle odpuszcza przy milionowym stacku.
To jest finalowy stol WSOP?
Poza tym dla doswiadczonego gracza online rozszyfrowanie takis graczy live jak ci to rzaden problem.
jak dla mnie, to sexton moglby byc bratem blizniakiem andrzeja l. skoro juz mowa o samoobronie.
Ty jacku danielu nie wyzywaj wszystkich
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.