Węgry dołączyły do listy krajów, które na tegorocznym WSOP zdobywały bransoletki.
Najciekawszym wydarzeniem podczas wczorajszej sesji WSOP był zapewne finał turnieju 2-7 Draw Lowball. Gracze przy stole finałowym mieli łącznie aż 16 bransoletek i spore doświadczenie na WSOP. W turnieju Holdema z wpisowym 3 tysiące dolarów w czołówce jest Jason Mercier. Czy pokerzyście uda się zaliczyć stół finałowym, po niezbyt imponującym początku serii?
Event #42: $1,000 No-Limit Hold'em
Zanim gracze przystąpili do gry na stole finałowym, kilku pokerzystów zostało wyeliminowanych. Tuż przed finałem odpadali Daniel Neilson i Dan Murariu, co spowodowało, że jednym z faworytów na stole finałowym mógł być doświadczony Chris DeMaci.
Liderem był Brazylijczyk Ariel Celestino, który podobnie jak jego krajan Neto wczoraj, mógł liczyć na głośny doping kibiców. Niestety tego stołu finałowego nie będzie wspominał zbyt dobrze. Jego agresywna gra spowodowała, że po kilkudziesięciu rozdaniach stracił sporą część żetonów i musiał szukać podwojenia z parą trójek. Bryce Landier znalazł u siebie króle i zakończył tym samym udział turniejową przygodę rywala na 7. miejscu.
Węgier Norbert Szecsi też miał swoich fanów, a przy okazji włączył mu się niezły run. Po podwojeniu, wszedł all-in po raz drugi, mając parę dziewiątek. Kirby Martin chętnie sprawdził z asami, ale Węgier nie dość, że złapał seta, to jeszcze poprawił swój układ na riverze, gdzie gracze zobaczyli czwartą dziewiątkę.
Szecsi wyeliminował później Martina, a gdy za rywali miał już tylko Gnidasha i DeMaciego, miał sporą przewagę w żetonach. Po tym względem nic się nie zmieniało – pokerzysta z Węgier najpierw wyrzucił DeMaciego, aby dość szybko uporać się z Gnidashem i móc cieszyć ze swoimi fanami.
Jego zwycięstwo było warte 345 tysięcy dolarów.
Wyniki:
Miejsce | Imię i nazwisko | Wygrana |
1 | Norbert Szecsi | 345 032 |
2 | Denis Gnidash | 214 760 |
3 | Chris DeMaci | 149 281 |
4 | Kirby Martin | 107 512 |
5 | Rory Matthews | 78 576 |
6 | Bryce Landier | 58 126 |
7 | Arie Celestino | 43 564 |
8 | Dana Buck | 33 065 |
9 | Jonathan Bennet | 25 392 |
Event #43: $10,000 No-Limit 2-7 Draw Lowball
Wśród graczy, którzy zasiedli na stole finałowym tego eventu zaledwie dwóch nie miało jeszcze na koncie bransoletki WSOP. Byli to Jon Turner i Jesse Martin, którzy z kolei zaliczyli łącznie aż 54 miejsca płatne. W finale rywalizowali m.in. z Laynem Flackiem (6 bransoletek) oraz Jeffem Lisandro (5 bransoletek).
Początkowo gra była raczej spokojna. Odpadł tylko John Hennighan, a po kilkudziesięciu rozdaniach to Jesse Martin był liderem, wygrywając kilka średnich pul. Wyeliminował też Flacka. Po tym jak z gry odpadł Turner, wydawało się, że to samo spotka Lisandro, który po jednym z rozdań miał 1 BB. Pokerzysta zdołał się jednak podwoić kilka razy i nagle to Puchkov był shortem. Jeff odpadł po rozdaniu z Bakerem, który zdecydował się nie wymieniać żadnej karty mając układ 10 low. Lisandro miał szansę trafienie lepszego, ale siódemka, którą miał w ręce sparowała się i został wyeliminowany.
Kilkanaście rozdań później Martin wyeliminował Puchkova, dobierając do lepszego układu niż miał Rosjanin, aby zmierzyć się z niesamowitym Davidem „Bakesem” Bakerem w heads-upie. Szybko nadeszło ostatnie rozdanie. Po podbiciu Baker wszedł all-in i Martin sprawdził. Obaj gracze wymienili po jednej karcie, po czym Martin odsłonił zwycięski układ 10-low.
Dla Bakera był to czwarty stół finałowy na tegorocznym WSOP. Martin zdobył swoją pierwszą bransoletkę oraz 253 tys. dolarów.
Wyniki:
Miejsce | Imię i nazwisko | Wygrana |
1 | Jesse Martin | 253 524 |
2 | David „Bakes” Baker | 156 574 |
3 | Konstantin Puchkov | 99 313 |
4 | Jeff Lisandro | 67 264 |
5 | Jon Turner | 47 792 |
6 | Layne Flack | 35 549 |
7 | John Hennighan | 27 644 |
Event #44: $3,000 No-Limit Hold'em
Do stołów eventu 44 powróciło wczoraj ponad 200 graczy, ale tylko część znalazła się w kasie. Dotrwali do niej m.in. Randy Lew i Dominik Nitsche, którzy jednak odpadali min-cashując. Nieco lepiej poradzili sobie Joe Kuether (34. miejsce) i Matt Marafioti, który odpadł jako ostatni tego dnia, zajmując 23. pozycję.
Dzisiaj jako lider powróci Nial Farrell, mający niewielką przewagę nad Michaelem Rocco. W grze również Martin Hanowski i Jason Mercier.
Event #45: $1,500 Ante-Only No-Limit Hold'em
Event Ante Only pojawił się po raz pierwszy w zeszłym roku. Wtedy zagrało w nim 939 graczy – tym razem pokerzystów było ponad 200 mniej, gdyż łącznie w evencie wystartowało 678 pokerzystów.
Liderem jest Chris Moorman, który przystąpi dzisiaj do gry ze stackiem 143 tys. Dobrze poradzili sobie również Gabriel Nassif, Allen Cunningham, Dmitry Vitkind i JC Tran.
Na zwycięzcę turnieju czeka 201 tysięcy dolarów.
Event #46: $3,000 Pot-Limit Omaha Hi-low 8-or-Better
Omaha Hi/Low to na WSOP popularna gra, co jednak nie do końca przełożyło się na liczbę graczy w tym evencie. Kwotę trzech tysięcy dolarów zdecydowało się wpłacić 435 graczy. Oznacza to, że płatne jest 45 miejsc, a zwycięzca otrzyma 279 tysięcy dolarów.
Liderem przed startem drugiego dnia jest Matt Woodward. W czołówce również Ari Engerl, Gavin Smith i Ali Eslami.
Dzisiaj rozpocznie się event One Drop High Roller. Wpisowe 111 tysięcy dolarów wpłacić ma ponad setka graczy. Wczoraj WSOP wylosował szczęśliwca, który będzie miał okazję zagrać event za darmo. Wejściówka trafiła do… profesjonalisty Ovaisa Ahmeda.
Todd Brunson na WSOP
Pokerzysta z Montany jest solidnym grinderem turniejów na WSOP, ale tegoroczne wyniki nie są nawet bliskie oczekiwaniom, sądząc po wpisach na Twitterze. W jednym z eventów Omahy Brunson zajął 3. miejsce, ale widać, że bardzo chcę zdobyć kolejną bransoletkę. Tymczasem dowcipkuje na Twitterze. Parę dni temu wstawił poniższe zdjęcie podpisując je: Mam tego donka po lewej.
Brunson zauważył też: To niesamowite. Dziesięć lat temu prawie nie było rosyjskich pokerzystów. Teraz jest ich bardzo dużo i prawie wszyscy są świetni we wszystkich grach.
Zdjęcia: Twitter, WSOP.com