Turnieje WSOP to czasem niesamowicie dłużące się dni, podczas których pokerzyści spędzają przy stołach po kilkanaście godzin. Oczywistym jest, że w takie sytuacji znakomitym biznesem jest oferowanie masażu.
Trwa właśnie turnieju mistrzowski z wpisowym 10.000$. Na obróconym krześle, oparty o małą poduszkę, siedzi Daniel Negreanu. Za nim przez ponad godzinę stoi dziewczyna, która masuje jego plecy, ramiona i szyję. Na podobne usługi decyduje się tego wieczoru jeszcze trzech graczy siedzących przy stole.
World Series of Poker to długi grind. Pokerzyści spędzają w Las Vegas często nawet sześć tygodni, grają po paręnaście godzin dziennie. Długie siedzenie przy stołach nie jest korzystne dla organizmu – pojawiają się bóle i skurcze. To dlatego gracze chętnie chętnie korzystają z usług wyszkolonych masażystek i masażystów, którzy wiedzą również sporo o pokerowej etykiecie.
Negreanu wyjaśnia, że masaż pomaga się skoncentrować na grze:
Siedzenie nie jest dla ciebie dobre, a więc te dziewczyny pozwalają się rozluźnić. Dzięki temu jestem bardziej zrelaksowany. Zamiast myśleć o tym, jak bardzo coś mnie boli, mogę się skoncentrować na grze.
Muszą wiedzieć, co dzieje się przy stole
Gracze siedzący w różnych salach Rio All-Suite Hotel and Casino mogą zamówić masaż online, zaznaczając przy tym nawet, kto ma go wykonywać. Wtedy przy stole pojawia się wynajęta osoba, niosąca ze sobą specjalną poduszeczkę z napisem „masaż”.
Podczas całego World Series of Poker w Las Vegas pracuje ponad czterysta osób oferujących masaż. Każda minuta tej przyjemności to koszt dwóch dolarów, a specjalista może masować właściwie całe ciało – od czubka głowy aż do stóp.
Pionierem oferowania masażu był Rolando Coro, który wpadł na ten pomysł w kasynie Caesars Palace w 2004 roku. Dzisiaj jego biznes kontynuuje córka, Alicia Coro, która podkreśla, że osoby odpowiedzialne za masaż, muszą też dostosowywać się do pewnych ogólnych zasad:
Musisz wiedzieć, co dzieje się przy stole. Musisz znać trochę zasady, bo jeżeli gracz jest w wielkim rozdaniu, nie chcesz nim potrząsać lub zbyt mocno go masować.
Oczywiście masażystki nie mogą również spoglądać na karty graczy, rozmawiać (dopóki sam gracz nie zainicjuje konwersacji), a także w żaden sposób komentować, tego co dzieje się przy stole.
Terapeuta Chris Kolba, który pracuje w Wexner Medical Center na Ohio State University, wyjaśnia, że zbyt długie siedzenie osłabia struktury mięśni, co z kolei zwiększa ryzyko kontuzji:
Po pewnym czasie pojawiają się bóle mięśni, bóle głowy i wszystkie dolegliwości związane z tym siedzeniem w niewłaściwej pozycji i brakiem aktywności mięśni. I wtedy idziesz zrobić coś poza grą w pokera, może skaczesz do basenu albo biegasz z dziećmi i nagle naciągasz sobie mięsień albo nadwyrężasz plecy lub szyję.
Ciekawe jest to, że niektórzy pokerzyści decydują się na te same masażystki, bo są dość… przesądni. Uważają, że te same dziewczyny przynoszą im szczęście. Jean „Prince” Gaspard jest jednym z nich:
Jest tutaj taka młoda dziewczyna, którą naprawdę lubię. W zeszłym roku masowała mnie przez cztery dni z rzędu, a jak tylko poszła, odpadłem z turnieju w ciągu dziesięciu minut, będąc w top10 stacków. Jestem więc trochę przesądny.
