Po wielu godzinach gry wiemy już, kto w listopadzie powalczy o tytuł mistrza Main Eventu WSOP.
Wczoraj do gry w Main Evencie 2013 wróciło już tylko 27 pokerzystów, a każdy realnie widział przed sobą szansę na stół finałowy. Liderem był Anton Morgenstern, niemiecki pokerzysta mieszkający w Londynie. Niemiec miał dużą przewagę nad kolejnym Sylvainem Looslim z Francji, a także Chrisem Lindhem z USA.
Początek gry to eliminacja dwóch graczy – szybko odpadali Benjamin Pollak oraz Jorn Walthaus. Po kilkunastu rozdaniach z grą pożegnał się Jason Mann. Na głównym stole telewizyjnym w dalszym ciągu rządził Morgenstern, a na drugim z filmowanych stołów swój stack powiększał Lindh.
Wydawało się, że Morgensterna nie da się zatrzymać. Kiedy po akcji preflop za ostatnie 3 miliony all-ina zagrał Steve Gee, Morgenstern sprawdził. Gee miał 10 7, Niemiec parę ósemek, która na flopie zmieniła się w seta. Gee zajął 24. miejsce. Pozycję wyżej uplasował się drugi z Francuzów, Clement Tripodi, którego wyeliminował Bruno Kawauti. Na 22. miejscu grę zakończył Yevgeniy Timoshenko, po tym jak w po pierwszej przerwie jego A 8 nie sprostało A J Czecha Nakladala.
Zauważyliście zapewne, że w naszych newsach większość liderów poszczególnych dni nie pojawiała się już w następnych zestawieniach. Tegoroczny Main Event nie jest dla nich łaskawy co pokazała sytuacja Antona Morgensterna. Niemiecki grinder online miał w pewnym momencie 29 mln w stacku. Później było już tylko gorzej. Najpierw spadł do 20 milionów, aby wkrótce podwoić Marka Newhouse'a i oddać mu kolejne żetony. Drugie rozdanie między tymi pokerzystami przyniosło kolejne podwojenie Amerykanina. Po podbiciu Niemca obaj gracze zobaczyli flopa A A 2. Akcja rozkręciła się na turnie 3 . Niemiec zabetował, rywal przebił do 2 milionów, co spotkało się z re-raisem Morgensterna. Newhouse zagrał all-ina za 10 milionów i został sprawdzony. Morgenstern pokazał tripsa asów z A J, Newhourse miał fula z 2 2 . River to czwórka i to Newhouse był liderem Main Eventu.
W czasie drugiej przerwy okazało się, że stół telewizyjny zagrał 94 rozdania, trzeci stolik przekroczył setkę rozdań, a na drugim filmowanym stole gracze zdołali rozegrać zaledwie… 69 rozdań.
Kolejne rozdania nie przynosiły eliminacji, a gracze na shorcie podwajali się. Na swoim stole usilnie pomagał w tym James Alexander, który w pewnym momencie miał ponad 17 mln w stacku, ale wzorem Świętego Mikołaja postanowił porozdawać prezenty. Najpierw podwoił Maxxa Colemana. Pokerzysta wszedł all-in z UTG parą ósemek, a Alexander sprawdził siedząc obok i mając… J 9 . Dosłownie rozdanie później Alexander podbił, a gdy David Benefield zagrał all-ina z małej ciemnej za 15 BB, znowu sprawdził. Benefield pokazał asy, Alexander miał A 2, złapał drawa, ale ręka rywala się utrzymała.
As i dwójka prawdopodobnie spodobały się Jamesowi Alexandrowi tak bardzo, że gdy znów je dostał, podbił, a potem sprawdził all-ina Repa Portera, który miał parę dziewiątek. Tym razem na stół wyłożono asa, ale na riverze Porter złapał seta, a Alexander ponad 20 BB wysłał do rywala. Amerykanin zdołał odzyskać nieco żetonów, ale niedługo później z drawem i top parą wjechał prosto pod seta Amira Lehavota. Alexander już na turnie był drawing dead, gdyż rywal złapał karetę.
Na 21. miejscu odpadł Maxx Coleman, a pozycję wyżej uplasował się Anton Morgenstern, który jeszcze parę godzin wcześniej był liderem. Niemiec najpierw pechowo przegrał z Fabianem Ortizem, a później zagrał all-ina na jego podbicie mają asa-waleta, podczas gdy rywal otrzymał asy. Po przerwie na kolację dołączył do niego James Alexander, po tym jak jego A 7przegrało z A 10 Amira Lehavota. Zapytany przez dziennikarkę o styl gry, powiedział, że grał o zwycięstwo i jest bardzo agresywnym graczem, czego zmieniać nie zamierza: – Nigdy nie miałem sytuacji, w której ktoś wszedłby all-in, a ja zobaczyłem u siebie asy. Musiałem walczyć cały czas. To było radosne i wiedziałem, że niektóre z moich zagrać będą wyglądać wątpliwie, ale tak jak mówiłem, grałem, aby wygrać. Wybierałem spoty, gdzie mogłem gamblować.
Pozostała osiemnastka rozlosowała stoły, po czym okazało się, że Francuz Sylvain Loosli będzie miał na swoim przewagę ponad 10 milionów nad kolejnym Michielem Brummelhuisem, podczas gdy na drugi wylosowani zostali gracze z większymi stackami. Na 18. miejscu uplasował się Jan Nakladal, a po nim odpadł Fabian Ortiz.
Gdy Marc McLaughlin wyrzucił z gry Chrisa Lindha, na placu boju pozostawało już tylko 15 pokerzystów. Liderem był w tym momencie Loosli, którzy wykorzystywał swoje dobre losowanie. Będacy na shorcie Bruno Kawauti odpadł na 14. miejscu po powrocie z przerwy, kiedy jego para dziesiątek przegrała starci z siódemkami Portera, gdyż ten złapał seta. Swoją szansę na podwojenie próbował wykorzystać również Sergio Castellucio, ale wybrał zły moment, gdyż Amir Lehavot sprawdził jego all-ina z królami, które pokonały asa piątkę.
Na 13. pozycji turniej zakończył Kanadyjczyk Alex Livingston, kiedy jego asa-dama trafiły na asy Loosliego. Oznaczało to, że kolejni wyeliminowani pokerzyści otrzymywać będą po 573 tysiące dolarów. Pierwszym z taką wypłatą został Rep Porter, którego wyeliminował Ryan Riess.
Jedenasta pozycja należy do Matta Reeda. Pokerzysta wszedł all-in z buttona mając kilkanaście ciemnych, a na dużej ciemnej sprawdził go JC Tran. Król-czwórka Reed nie poradził sobie z damami rywala, a gracze mogli przenieść się na nieoficjalny stół finałowy.
Największym shortem był w tym momencie Mark Newhouse. Amerykanin dość szybko się jednak podwoił na Sylvanie Looslim, aby chwilę później zagrać 3-beta all-in, który nie został sprawdzony. W jednym z następnych rozdań 14 milionowa pula trafiła do Jaya Farbera, kiedy jego K Q było lepsze od Q J JC Trana.
Ostatecznie bubble boyem został Carlos Mortensen. Po tym jak mistrz Main Eventu spadł do niebezpiecznie niskiego poziomu, postanowił zagrać min-raise, a JC Tran sprawdził. Na stole 10 6 3s, Tran zrobił check calla, a na turnie spadła 9 . Tran postawił na all-inie swojego rywala, a ten sprawdził. JC pokazał strita z 8 7 . Mortensen miał A 9 i potrzebował trefla. River to 2 i w tym momencie, wiemy już kto zagra w November Nine.
Każdy z pozostałych graczy ma już zapewnioną kwotę 733 244$. Zwycięzca turnieju otrzyma 8.3 mln dolarów.
Miejsce | Imię i nazwisko | Stack | Kraj |
1 | JC Tran | 38 000 000 | USA |
2 | Amir Lehavot | 29 700 000 | Izrael |
3 | Marc McLaughlin | 26 525 000 | Kanada |
4 | Jay Farber | 25 975 000 | USA |
5 | Ryan Riess | 25 875 000 | USA |
6 | Sylvain Loosli | 19 600 000 | Francja |
7 | Michiel Brummelhuis | 11 275 000 | Holandia |
8 | Mark Newhouse | 7 350 000 | USA |
9 | David Benefield | 6 375 000 | USA |
Finał tegorocznego Main Eventu WSOP odbędzie się 4-5 listopada.
zapowiada się ciekawiej niż zeszłoroczny FT. nie tylko Tran, ale i Lehavot jest dosyć uznanym prosem z niezłymi wynikami.
To może być jeden z ciekawszych stołów finałowych ostatnich lat – zarówno pod względem gry, jak i historii, które można będzie przy okazji opowiedzieć.
jestescie zabawni kazda moja wypowiedz zostaje zminusowana hujwamwdupe
Ta też 😛
Cała tabela jest wzięta z kosmosu, gdyż nigdzie w żadnych serwisach takiej nie znajdziesz.
Faktycznie nie robi to żadnej różnicy.
Najpierw proponuję zobaczyć oficjalne wyniki, a później wypisywać brednie w stylu
1 JC Tran
37 025 000
USA
http://www.wsop.com/tournaments/updates.asp?grid=968&tid=12861
37 czy 38 mln, co za różnica, koleś generalnie miażdży. Fajnie ze na FT jest wreszcie jakiś zawodowiec z prawdziwego zdarzenia. Szkoda ze nie Doyle, który i tak zaszedł daleko ale on na FT byłby najlepszą możliwą promocją pokera
Znów mizeria..
from hero to zero :] co ten niemiec zrobil lol
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.