W Londynie, podczas rozgrywanego obecnie WSOP Europe, ruszyły już rozgrywki Main Event`u, jednak miniony weekend stał pod znakiem bardzo ciekawej rywalizacji – pojedynku o Caesars Cup!
Jakiś czas temu informowaliśmy Was o szykowanym na Londyn, arcyciekawym pojedynku – Caesars Cup. Jest to zupełnie nowa forma rozgrywek pokerowych, gdzie walczyć ze sobą miały dwie drużyny – Team America przeciwko Team Europe.
Kapitanami drużyn byli:
- Annette Obrestad (Team Europe)
- Daniel Negreanu (Team America)
Ich zadaniem był wybór reszty członków "reprezentacji", które starły się w miniony weekend w pojedynku na żywo w Londynie, podczas WSOP Europe.
Ostatecznymi triumfatorami i zdobywcami Caesars Cup zostali gracze z Europy, którzy pokonali przeciwników zza oceanu aż 4:1.
Ten drużynowy pojedynek został rozegrany w dosyć nietypowej formule. Pierwsze pojedynki zostały rozegrane jako Heads-Up`y, jednakże udział w nich brało aż 4 zawodników! Gracze tworzyli drużyny 2-osobowe, gdzie każdy z uczestników rozgrywał kolejną fazę licytacji. Czyli jeden zawodnik rozgrywał karty w fazie pre-flop oraz po turn`ie, drugi zaś po flop`ie oraz riverz`e.
Oto wyniki kolejnych pojedynków w tej fazie rozgrywek:
- Phil Ivey/Huck Seed – Patrik Antonius/Ilari Sahamies 0:1
- Daniel Negreanu/Phil Hellmuth – Bertrand Grospellier/John Harvey (kwalifikant online) 0:2
- Doyle Brunson/Jennifer Harman – Dario Minieri/Annette Obrestad 1:2
- John Juanda/Barry Greenstein – Gus Hansen/Peter Eastgate 1:3
Po tych czterech pasjonujących pojedynkach, gracze powrócili do gry w tradycyjnej formule Heads-Up. Europejczycy potrzebowali już zaledwie jednego punktu, aby zwyciężyć w rywalizacji ogólnej o Caesars Cup.
Okazało się, że już w pierwszym starciu 1 na 1 drużynowa rywalizacja została rozstrzygnięta! Otóż kapitan Team Europe, Annette Obrestad, bez większych problemów poradziła sobie z Huck`iem Seed`em i zwycięstwo europejczyków stało się faktem!
Oto jak weekendowe potyczki ocenili sami kapitanowie drużyn (delikatnie sobie przecząc):
Annette Obrestad: "Uważam, że w większości sytuacji graliśmy zdecydowanie lepiej od naszych przeciwników i jednocześnie nie mieliśmy tyle szczęścia co oni. Nasza wygrana jest o tyle ważna, iż w Europie nie ma jeszcze tylu profesjonalistów co w U.S.A.".
Daniel Negreanu: "Dwie sprawy! Po pierwsze zabrakło nam szczęścia w sytuacjach 50-50. Przegraliśmy w ten sposób wiele kluczowych rozdań. Po drugie, ta forma rozgrywek zdecydowanie utrudniała, niektórym z naszych zawodników – Phil Ivey, wykazanie się pełnią umiejętności. To był all in poker!".
Całość została nagrana przez stację ESPN, która planuje wyemitować rywalizację o Caesars Cup już na początku roku 2010.
w kolejnej edycji pucharu tegoroczna formula rozgrywek zostanie ulepszona. i tak: najpierw dwoch zawodnikow ogladac bedzie po jednej karcie, ktore zloza sie na wspolna reke. decyzje o udziale w rozdaniu podejmie trzecia osoba, nie znajaca kart. na flopie, turnie i riverze zagraja odpowiednio trzej kolejni czlonkowie druzyny. raz na mecz kazda z druzyn bedzie mogla wziac czas, aby skonsultowac sie za posrednictwem osoby glucho-niemej z niewidomym, ktory bedzie mial wglad w karty druzyny przeciwnej. innymi slowy – nie dalo sie tego zagrac jak pan bog przykazal…?
annette 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.