Czwartek był z pewnością dość przykrym dniem dla Dimy Urbanowicza. Nie dość, że zaliczył eliminację z turnieju, to stało się to wczoraj dwukrotnie! I to z tą samą ręką w oby przypadkach!
Przypomnijmy – w Main Evencie WSOP Europe został przed czwartkowymi potyczkami jedynie 21 zawodników. Wśród nich był członek teamu Silent Sharks, który zajmował jedenaste miejsce ze stackiem 414.000 żetonów. Gracze wrócili do gry na poziomie 5.000/10.000 ante 1.000.
Dima Urbanowicz wyraźnie nie powinien już siadać do stołu z Erikiem Seidelem. To właśnie on wyeliminował naszego pokerzystę z gry w Main Evencie, potwierdzając tym samym, że stara szkoła wciąż trzyma się nieźle w starciach z młodymi wilkami pokera. A9 Dimy trafiło niestety na AK Seidela i Dima zakończył swój udział w turnieju głównym na piętnastym miejscu inkasując za to 28.700€.
Gracze w Main Evencie grali dalej jeszcze wiele godzin, aż w końcu wyłoniono szóstkę, która między sobą rozstrzygnie losy najważniejszej bransoletki wręczonej w Spielbank Casino w stolicy Niemiec. Przy stole zasiądą jutro:
1. Kevin MacPhee 5.015.000
2. Andrew Lichtenberger 2.135.000
3. JC Alvarado 1.070.000
4. David Lopez 520.000
5. Kilian Kramer 435.000
6. Felix Bleiker 215.000
Przewaga Kevina MacPhee nad resztą graczy jest tak potężna, że chyba mega niespodzianką byłoby jutro inne rozstrzygnięcie losów Main Eventu, niż jego wygrana. Ale przecież już nie takie rzeczy w pokerze widzieliśmy…
Na miejscu siódmym odpadł pogromca Dimy – Eric Seidel. Jego katem z kolei został właśnie lider, Kevin MacPhee, który akurat znalazł AA na AK swego oponenta. Stół finałowy dopełniali jeszcze Mario Sanchez (miejsce 8) i Johannes Becker (miejsce 9).
Zwycięzca Main Eventu zgarnie 883.000€, a jego przeciwnik w heads upie będzie musiał sobie otrzeć łzy po przegranej czekiem na 475.000€.
Kevin MacPhee
Dima Urbanowicz wziął z kasy za piętnaste miejsce w Main Evencie 28.700€, a już za moment 26.600€ z tej kwoty przeznaczył na swój występ w dniu drugim High Rollera. Niestety, to nie był chyba dobry pomysł pokerzysty teamu Silent Sharks. Turniej ten dla niego był dosłownie błyskawiczny – najpierw stack poszedł prawie w całości do Mustaphy Kanita, który za ostatnie 56k zagrał all in z królami i został sprawdzony przez Urbanowicza z parą piątek na ręku. Cud się nie wydarzył i Dimie zostały cztery duże blindy. Za moment przegrał ze swoim A9 (ponownie!) przeciwko KQ u Kanita i w niecały level było po zabawie, a Dima mógł już sobie szukać samolotu na Maltę, gdzie już w piątek zagra… High Rollera za 25k€!
Całe szczęście, że chociaż Mustapha Kanit wiedział, jak spożytkować żetony naszego gracza. Włoch jest bowiem chipleaderem stołu finałowego i ma ponad dwa razy w stacku, co drugi w zestawieniu Christoph Vogelsang. Oto stacki graczy przed FT:
1. Mustapha Kanit 1.726.000
2. Christoph Vogelsang 820.000
3.Sam Chartier 712.000
4. Fedor Holz 587.000
5. Jonathan Duhamel 542.000
6. Davidi Kitai 415.000
Na stole finałowym same uznane firmy, więc rozgrywka na FT powinna być prawdziwą pokerową ucztą.
Na wygranego w High Rollerze czeka prawie 555.000€, a miejsce drugie zostanie nagrodzone kwotą 342.000€.
Mustapha Kanit
zdjęcia: wsop.com
Jak to mówią do 3 razy sztuka! Trafi na Malcie!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.