WSOP Europe 2015 – bransoletka była o włos…

0

Olbrzymie emocje zafundował nam wczoraj Grzegorz Grochulski podczas rozgrywanego stołu finałowego eventu #7 Pot Limit Omaha. Polak prezentując doskonałą grę dotarł aż do heads upa, w którym spotkał się z Barny Boatmanem.

Na stole finałowym turnieju Pot Limit Omaha z wpisowym 550€ mieliśmy aż trzech naszych reprezentantów. Byli to Grzegorz Grochulski, Damian Pawlak i Paweł Bąkiewicz.

Zawodnicy zasiedli do stołu finałowego w południe. Niestety, dwóch naszych zawodników pożegnało turniej w pierwszej kolejności. Na miejscu ósmym odpadł Damian Pawlak, a tuż za nim wyeliminowany został Paweł Bąkiewicz, którzy nie dysponowali dużymi stackami. Został nam więc wówczas w stawce jedynie Grzegorz Grochulski.

Dość nieoczekiwanie na miejscu piątym odpadł dotychczasowy lider Doug Lee, któremu na początku bardzo dobrze szło i sprzyjały mu flopy, ale w szybki sposób roztrwonił cały swój stack, oddając sporą ich część Polakowi.

Ostatecznie w heads upie spotkali się Grzegorz Grochulski i legendarny Barny Boatman, który na swoim koncie miał już jedną bransoletkę WSOP. Polak zdobył szybko przewagę 2:1 w żetonach i wydawało się, że jest już na wyciągnięcie ręki od zdobycia bransoletki.

O losach całego pojedynku zadecydowały dwa rozdania. W pierwszym z nich Grzegorz starał się wyblefować rywala w potężnej puli i Boatman miał ciężki orzech do zgryzienia. Po riverze leżały na stole A7574 i Brytyjczyk zagrał za 170.000 dysponując AK86, na co Polak odpowiedział mu przebiciem do 480.000 totalnie blefując, bo nie miał nawet pary. Oponent Grzegorza bardzo długo zastanawiał się nad sprawdzeniem, wielokrotnie przeliczał swoje żetony, aż w końcu zdecydował się na sprawdzenie i przejął dużego pota.

W drugim rozdaniu all iny zagrano już preflop. Polak miał dosłownie dwa duże blindy przewagi nad Boatmanem i gdyby wygrał bransoletka byłaby w jego posiadaniu. Grzegorz dysponował KKJ9, a jego przeciwnik QJT9. Niestety, od razu na flopie spadły QJ3, dodatkowo na turnie pojawiła się 8 i tylko dziesiątka na river dawała zwycięstwo naszemu graczowi. W ostatniej karcie pojawiła się szóstka i ogromna pula poleciała do Boatmana. Turniej skończył się chwilę później, gdy Polak oddał resztę żetonów Anglikowi.

Bez wątpienia mamy wielki niedosyt, bo już widzieliśmy bransoletkę w posiadaniu Polaka, ale i tak należy Grzegorza pochwalić za doskonałą grę w tym turnieju. Jeśli oglądaliście stream z finału, to z pewnością przyznacie, że nasz zawodnik pokazał się z doskonałej strony i z pewnością nie będzie to jego ostatnie słowo.

Ostateczna kolejność wraz z nagrodami:

1. Barny Boatman 54.725€

2. Grzegorz Grochulski 33.910€

3. Shannn Shorr 24.520€

4. Jose Obadia 18.000€

5. Doug Lee 13.320€

6. Dominik Maska 9.980€

7. Paweł Bąkiewicz 7.560€

8. Damian Pawlak 5.780€

 

Grzegorz Grochulski

 

Wczoraj rozegrano również dzień 1B turnieju Turbo No Limit Holdem Re-Entry z wpisowym 1.100€. Na starcie pojawiło się 257 pokerzystów, a tylko 21 z nich zapakowało swoje żetony do toreb na koniec dnia. Na prowadzeniu po dniu 1B zakończył rywalizację Brian Hastings, który nazbierał 137.000 żetonów w stacku.

Dziś dzień drugi tego eventu, w którym wystartuje w sumie 46 zawodników. A że właśnie tyle jest miejsc płatnych w turnieju, to wszyscy mają już zagwarantowane minimum 2.320€ do wypłaty. Dla zwycięzcy przewidziano ponad 112 tysięcy euro.

Dla nas dobrą informacją jest fakt, że wciąż mamy w grze Polaka. Ze stackiem 44.500 skończył rywalizację Rafał Tomczak i dziś będzie walczył dalej.

Poprzedni artykułLiga Sunday PL – dziś druga kolejka
Następny artykułZ ostatniej chwili! Polak chipleaderem przed finałem eventu #8! Live stream