WSOP 2010 – Naj tegorocznych rozgrywek cz.II

1

W pierwszej części opisującej Naj tegorocznego WSOP poznaliśmy wyróżnienia indywidualne głównie przyznawane poszczególnym zawodnikom. Dzisiaj czas na wskazanie najważniejszych i najciekawszych wydarzeń World Series of Poker 2010. 

O podanie swoich typów w poszczególnych kategoriach pokusili się będący najbliżej WSOP dziennikarze PokerNews, którzy przez blisko dwa miesiące relacjonowali na żywo najważniejsze pokerowe rozgrywki na świecie. 

Najciekawszy moment

  • Przerwa obiadowa tuż przed pęknięciem bubbla w Main Evencie WSOP, kiedy toczyło się wiele interesujących dyskusji, a gracze mieli problem żeby przełknąć chociaż kęs obiadu.
  • Kara dla Matta Savage'a – Matt Savage to jeden z najlepszych Tournament Directorów na świecie, który również współpracuje z WSOP. To on wprowadził zasadę, że gracz, który odsłoni swoje karty w czasie, gdy przeciwnik ma jeszcze do podjęcia decyzję musi zostać ukarany. Taką karę dostał sam Savage, który zagrał w Main Evencie WSOP i w pewnym momencie wydawało mu się, że bet przeciwnika jest większy niż jego stack, więc po zagraniu allin odsłonił karty. Okazało się, że rywal miał jednak jeszcze do podjęcia decyzję i Savage zaliczył double upa, aby następnie udać się na przymusową karę sit outa wynoszącą jedno okrążenie stołu.
  • Heads-Up Toma Dwana – W zasadzie nie sam heads-up, ale atmosfera jaka udzieliła się wielu znanym graczom, którzy w przypadku wygranej Dwana musieliby pokryć gigantyczne straty jakie przyniosłyby im przegrane zakłady z "durrrrem". Jak relacjonują dziennikarze PokerNews, gracze, którzy na co dzień grają na bardzo wysokich stawkach i wygrane/straty wynoszące kilkaset tysięcy dolarów są dla nich czymś normalnym byli całkowicie przerażeni zbliżającą się ewentualną wygraną Dwana.

Dziennikarze wymienili jeszcze kilka innych momentów, które im zapadną w pamięci, są to m.in.: wygrana Tomera Berdy w ostatnim z side eventów, po której padł w objęcia ojca i się popłakał, wyeliminowanie Roberta Mizrachi z turnieju $50,000 Players Championship (Robert został wyeliminowany przez swojego brata Michaela) oraz zdobycie kolejnej bransoletki przez Phila Ivey. 

Największa kradzież

  • Przegrana Matta Afflecka (na głównym zdjęciu) – W zeszłym roku Matt Affleck przy 130 pozostających w Main Evencie graczach był chipliderem, tylko po to aby zakończyć turniej w okolicach 80 miejsca. W tym roku radził sobie jeszcze lepiej, aż do momentu, gdy mając AA znalazł się w w gigantycznej puli z Jonathanem Duhamelem i jego JJ. Alliny zostały zagrane po turnie T-9-7-Q, a na river spadła 8 dająca Duhamelowi strita. Matt Affleck zajął 15 miejsce i od razu dało się zauważyć, że było to dla niego straszne przeżycie.
  • Drugim kandydatem do największej tegorocznej kradzieży jest również rozdanie z końcówki Main Eventu WSOP. Na flopie 6-6-5 Filippo Candio znalazł się na allinie z 5-7 przeciwko A-A Josepha Cheonga. Kolejne dwie karty to 8 i 4, które dały Candio strita i pozwoliły mu pozostać w grze. Gdyby to rozdanie potoczyło się w bardziej tradycyjny sposób Cheong zostałby gigantycznym chipliderem, a Włoch odpadłby z gry i ktoś inny zająłby jego miejsce w November Nine. 

Największy comeback

  • Dean Hamrick – W 2008 roku Dean Hamrick mógł kandydować do tytułu jednego z największych pechowców roku, został bowiem bubble boyem November Nine. W tym roku w evencie 42 w dniu drugim w pewnym momencie jego stack wynosił mniej niż wysokość dużego blinda. Hamrick się tym nie przejął, zaczął wygrywać rozdanie za rozdaniem i w końcu zwyciężył w całym turnieju wygrywając bransoletkę oraz ponad $600,000. W tym roku z pewnością Hamrick może kandydować do tytułu największego szczęściarza roku.
  • Gulater Salles – Brazylijski mistrz kierownicy, a obecnie pokerzysta postanowił sprawdzić jak bardzo prawdziwa jest pokerowa maksyma "chip and chair". Podczas Main Eventu WSOP Salles skrócił się do jednego żetonu o nominale 1,000. Do końca dnia 1,000 zamienił na 425,000, aby ostatecznie zająć 117 miejsce i wygrać $57,102.

Inne pokerowe powroty zaproponowane przez dziennikarzy PokerNews to Phil Ivey, który w heads-upie z Billy Chanem miał stratę 3:1 w żetonach, a pomimo tego udało mu się wygrać i zdobyć ósmą bransoletkę oraz Michael Mizrachi, który w zeszłym roku nie znalazł się w kasie na żadnym z eventów, na początku tego roku pojawiły się pogłoski o jego problemach z urzędem podatkowym, a podczas WSOP "The Grinder" powrócił w wielkim stylu wygrywając $50,000 Players Championship i kwalifikując się do November Nine. 

Największa niespodzianka

  • Allen "Chainsaw" Kessler – Bez wielkiego sukcesu, ale z pewnością tegoroczny WSOP może zaliczyć do bardzo udanych. 8 razy znalazł się na miejscach płatnych, w tym 5 razy był w grze przy dwóch ostatnich stołach, a raz znalazł się w przegranym heads-upie. Dla powszechnie mało znanego gracza to z pewnością wielkie osiągnięcia. 
  • Multi "heads-upiści" – Zeszłoroczny WSOP stał po znakiem graczy, którzy zdobywali więcej niż jedną bransoletkę. W tym roku takim osiągnięciem mógł pochwalić się tylko Frank Kassela, ale gdyby karty ułożyły się trochę inaczej takich zawodników mogło być znacznie więcej. Wygrany i przegrany heads-up na tegorocznym WSOP mają na swoim koncie: Richard Ashby, Jeffrey Papola, Miguel Proulx, Men Nguyen i James Dempsey. O sporym pechu może mówić Maxwell Troy, który również dwukrotnie walczył w heads-upach, ale ani razu nie udało mu się zdobyć bransoletki. Jednak czy taki wyczyn można nazwać porażką?

Do niespodzianek dziennikarze PokerNews zaliczyli również znakomitą frekwencję na WSOP Main Event (7,319 graczy), słaby występ kobiet (pomimo dobrych w tym roku wyników Vanessy Selbst, Liv Boeree i Vanessy Rousso żadnej z kobiet nie udało się zdobyć bransoletki w otwartym evencie) oraz znakomitą formę Michaela Mizrachi. 

Gracz Roku WSOP

Na koniec dziennikarze PokerNews postarali się o wskazanie swoich typów na Gracza Roku World Series of Poker. Ich opinia jest jednoznaczna, trzeba coś zrobić z systemem punktacji, który powinien premiować ważniejsze i trudniejsze eventy. Większość z nich twierdzi, że graczem roku powinien zostać Michael Mizrachi. Wygrana w niezwykle trudnym turnieju $50,000 Players Championship, dwa stoły finałowe w turniejach z wpisowym $10,000 oraz bycie na stole finałowym Main Eventu WSOP są według nich z pewnością więcej warte niż dwie bransoletki Franka Kasseli. Przypomnijmy, że jeśli nawet Mizrachi zwycięży w listopadowym finale to pozwoli mu to tylko na zrównanie się punktami z Kasselą.

Na podstawie: "PokerNews WSOP Awards Part II: Surprises, Suckouts, Comebacks, and Player of the Year" – www.pokernews.com

    Poprzedni artykułSukces Polaka na ChiliPoker Deepstack Namur
    Następny artykułDziś pierwszy turniej darmowej Ligi PokerTexas na TitanPoker

    1 KOMENTARZ

    Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.