Redakcja typuje pokerzystów, którzy zdobędą bransoletki.
World Series of Poker już się rozpoczęło. Przez kolejne kilkadziesiąt dni pokerzyści walczyć będą o sławę, pieniądze i cenne bransoletki. Redakcja PokerTexas postanowiła podobnie jak inne, wytypować pokerzystów, którzy mają szansę na zdobycie bransoletki. Oto typy W_G i Pawcia.
Jeremy Ausmus (W_G)
Ausmus kojarzony jest przede wszystkim ze stołem finałowym Main Eventu World Series of Poker, gdzie uplasował się na 5. miejscu, znacznie powiększając swoje turniejowe wygrane. Było to 2 lata temu, ale Ausmus zdołał już udowodnić, że jest znakomitym grinderem.
Pamiętam, że przed stołem finałowym Jeremy opisywany był jako grinder cash. Faktycznie w wywiadach mówi o tym, że kilka lat przed sukcesem w Main Evencie, grał głównie cashe, dzieląc swój czas pomiędzy grę live i online. Podobnie jak wielu pokerzystów, których dotknął „Czarny Piątek”, musiał zastanowić się nad nową ścieżką kariery – wybrał turnieje i dzisiaj tego nie żałuje (chociaż z cashy nie zrezygnował).
Od World Series w 2012 dołożył do pokerowego resume kilka naprawdę świetnych wyników. W 2013 roku wygrał turniej Deep Stack Extravaganza, zaliczył kilka dobrych cashy na WSOP (był bliski bransoletki w turnieju Mix-Max, zajął 3. miejsce), a sukces przyszedł później – zdobył bransoletkę w turnieju Pot Limit Omaha podczas WSOPE.
Ten rok Jeremy zaczął znakomicie. Znów wygrał bowiem (!) główny turniej Deepstack Extravaganza, pokonując m.in. Scott Epsteina, Willa Faille, Ryana Welcha czy Dana O'Briena. Później grał trochę w Bellagio, był też w Monako, ale to na razie jedyny tegoroczny cash. Ausmus zapewne zagra trochę eventów podczas WSOP, a patrząc na to jak kontynuuje swoje sukcesy po Main Evencie, jestem skłonny typować go jako zdobywcę bransoletki.
Jeff Madsen (W_G)
Madsen to ciekawy pokerzysta, który określa siebie mianem „gracza, rapera, śpiocha i skatera”. Widać w nim jakieś szaleństwo i wydaje się być przeciwieństwem Jeremy Ausmusa, ale pod wizerunkiem maniaka kryje się niesamowity pokerowy umysł. Madsen potrafi wygrywać i wkrótce może zdobyć kolejną bransoletkę.
Jeff swój pierwszy turniej World Series wygrał w 2006 roku. Miał wtedy zaledwie 21 lat i 5 tygodni, a więc pełnoletność uzyskał niewiele wcześniej. Na tym samym WSOP wygrał drugi raz, zdobywając później tytuł Gracza Roku World Series. Sukces w tak młodym wieku mógł nieco zakręcić mu w głowie, ale Madsen z czasem pokazał, że te sukcesy nie były jednorazowe – wygrał w 2010 roku tytuł WPT i ponad 600 tysięcy dolarów.
W wywiadach pokerzysta mówił, że jest nieco leniwy. Widać też było, że nie jest mu obcy imprezowy styl życia. To miało zapewne jakiś wpływ na wyniki, które w kolejnych latach nie były już tak dobre, chociaż Jeff ciągle obecny był na pokerowej scenie. W 2013 roku wygrał swoją drugą bransoletkę – zwyciężył w evencie Omaha i zgarnął 384 tysięce dolarów. Powiedział wtedy, że poczuł jak duży ciężar spada mu z barków.
Teraz Madsen mówi, że pracuje ciężko i widać efekty. Rok rozpoczął od zwycięstwa w evencie gier mieszanych na PCA, później wygrał podobny podczas LAPT w Los Angeles, a całkiem niedawno zdobył pierwszy tytuł Heartland Poker Tour – wygrał California State Poker Championship. Na Twitterze napisał: Ten rok to praktycznie kulminacja ciężkiej pracy i tego, że wiele spraw się ułożyło. Świetna forma przed nadchodzącym WSOP. Kocham pokera. Poprawiła się moja etyka pracy, bo po wygranej myślałem o rozdaniach, które mogłem rozegrać lepiej. Dzisiaj nie piję.
Pokerzyści (właściwie drużynie mediów) biorący udział w lidze fantasy Daniela Negreanu wylicytowali Madsena za zaledwie… jednego dolara. David Baker i Greg Mueller stwierdzili, że zrobili dobry interes, a Madsen pokaże klasę.
Ole Schemion (Pawcio)
Kierując się lokalnym patriotyzmem, a także idąc po najmniejszej linii oporu stawiam na dwóch Europejczyków, którzy z wyjątkowo dobrej strony pokazali się podczas ostatniego sezonu European Poker Tour. Na początek największa rewelacja na pokerowej scenie w ostatnich miesiącach, czyli Ole Schemion. Niemieckie cudowne dziecko pokera ma zaledwie 21 lat, a więc tegoroczny World Series of Poker będzie jego debiutem i nie zdziwię się jeśli Schemion od razu mocno zaakcentuje swoją obecność w Las Vegas. O Niemcu pisaliśmy już wiele razy – Gracz Roku 2013 w rankingu Global Poker Index, Gracz 10 sezonu European Poker Tour, aktualny numer 1 w rankingu GPI-300, a na dokładkę mnóstwo sukcesów online pod nickiem „wizowizo”. Wymieniając wszystkie sukcesy Schemiona z ostatnich dwóch lat zajęłoby to mnóstwo czasu skupię się więc tylko na jego osiągnięciach z 2014 roku. Ten rok Ole Schemion zaczął siódmym miejscem w Super High Rollerze na PCA na Bahamach, potem dołożył do tego również siódme miejsce w High Rollerze PCA oraz miejsce płatne w Turnieju Głównym PCA. Na EPT w San Remo Ole wygrał High Rollera, a potem było Monte Carlo, gdzie Schemion ponownie zaliczył trzy wartościowe miejsc płatne – 7 miejsce w Super High Rollerze, 44 w Main Evencie oraz 25 w High Rollerze. Osiągnięcia Ole Schemiona najlepiej podsumowuje tweet Oliviera Busquet, który stwierdził, że „ten dzieciak jest na innym poziomie”.
Stephen Chidwick (Pawcio)
Stephen Chidwick to kolejny z graczy, którzy świetnie radzili sobie w ostatnim sezonie European Poker Tour. Tylko w turniejach tej serii Stephen Chidwick zaliczył kolejno następujące wyniki: 3 miejsce na Eureka Poker Tour w Pradze i 3 miejsce a Main Evencie EPT w Pradze w grudniu 2013 roku, już w tym roku Stephen dodał do tego: 22 miejsce na EPT Wiedeń, 13 miejsce na EPT San Remo oraz 84 miejsce w Main Evencie EPT Monte Carlo i 7 miejsce w High Rollerze EPT Monte Carlo. W zeszłym roku na turniejach World Series of Poker w Las Vegas Stephen zaliczył aż dziewięć miejsc płatnych, w tym 4 miejsce w turnieju $25,000 NL Holdem 6-Max. W tym roku Stephen spokojnie może myśleć o wygraniu bransoletki, a jeśli utrzyma tak regularne wyniki jak podczas EPT to nie można wykluczyć, że włączy się do walki w klasyfikacji WSOP Player of the Year. Stephen Chidwick ma na swoim koncie także mnóstwo sukcesów online pod nickiem „stevie444”. W turniejach online Chidwick wygrał blisko cztery miliony dolarów. Zasłynął kilka lat temu niesamowitym wyczynem, gdy nie mając jeszcze skończonych 21 lat w stepach na PokerStars wygrał 101 pakietów na World Series of Poker Main Event!
Marcin Horecki (Pawcio)
Jak już typujemy naszych kandydatów do bransoletek do musimy też oddać typ patriotyczny. Polscy gracze radzą sobie coraz lepiej mamy już na koncie wygraną na World Poker Tour, mamy wygraną w European Poker Tour to może w końcu czas także na pierwszą, polską bransoletkę World Series of Poker. Z niezbyt licznej grupy Polaków, która wybiera się do Las Vegas stawiamy na członka Team PokerStars Pro Marcina Horeckiego. Marcin planuje w tym roku zagrać kilka turniejów w nie-holdemowe odmiany pokera. W tych turniejach frekwencja jest dużo mniejsza niż w holdemowych eventach, a więc i szansa na bransoletkę jest nieco większa. Marcin mocno pracował nad grą w innych odmianach pokera i uważam, że może nam w tym roku sprawić miłą niespodziankę. Bransoletka WSOP dla Polaka to by było coś!
Mike Leah (W_G)
Postanowiłem, że moim trzecim typem będzie gracz z Kanady, ale wybór nie jest łatwy. Jest tam wielu niesamowitych pokerzystów, którzy świetnie radzą sobie w turniejach (McDonald, Watson, Buchanan, Chen, Mueller… tak można wymienić), ale wybieram kogoś, kto prezentuje świetną formę i potrafi radzić sobie w zarówno w turniejach z mniejszym jak i większym wpisowym.
Leah jest przykładem pokerzysty, który od lat gra świetnie zarówno w sieci (prawie 2,5 mln w wygranych) jak i live (2 mln w wygranych). Jest stałym bywalcem WSOP, jak i turniejów serii WSOP-C, gdzie w tym roku w ciągu 24 godzin (w evencie rozgrywanym w Los Angeles) wygrał dwa turnieje. Ten rok jest zresztą dla niego naprawdę dobry – wygrywał także boczne eventy na PCA i Fallsview Poker Classic.
Kanadyjczyk nie ogranicza się jedynie do Holdema. Na poprzednim WSOP zaliczył dwa stoły finałowe w odmianie Stud Hi/Low i wspomina, że czuje się w takich turniejach coraz lepiej. W wywiadzie dla CardPlayera, powiedział, w turniejach Studa ma sporą przewagę nad resztą rywali. Dodał, że nie ma dla niego różnicy, czy gra turniej z dużym czy małym wpisowym – chodzi o ustalanie celów i dążenie do nich. Dzięki temu ma motywację, aby dążyć do sukcesów. Teraz na Twitterze ogłasza: Jestem podekscytowany mogąc rozpocząć polowanie na bransoletki!
Sam Trickett (Pawcio)
Ambasador Everest Poker i brytyjski specjalista od turniejów z wysokim wpisowym musi być również brany pod uwagę jako poważny kandydat do zdobycia bransoletki World Series of Poker.
Sam Trickett w turniejach na żywo wygrał już ponad 20 milionów dolarów, a nie jest to przecież gracz grindujący turnieje live. Sam Trickett większość swojego czasu w ostatnich latach poświęcał na grę cash w Macau. W tym roku jednak zajął już 2 miejsce na turnieju WPT w Wenecji, zajmował także miejsca płatne w turniejach EPT Wiedeń Main Event, EPT Monte Carlo Main Event oraz EPT High Roller w Wiedniu.
Trickett przede wszystkim radzi sobie znakomicie w turniejach z wysokim wpisowym. Dwa lata temu w The Big One for One Drop zajął drugie miejsce przegrywając w heads-upie z Antonio Esfandiarim (nagroda $10,112,001). Na swoim koncie ma także wygraną w $250,000 Challenge na Aussie Millions w 2013 roku czy pierwsze miejsce w Partouche Poker Tour w 2011. Stawiając na jego bransoletkę przede wszystkim liczymy na bardzo dobry występ Tricketta w turnieju The Big One for One Drop. To właśnie w tym turnieju Sam Trickett powinien mieć największe szanse na wygraną.
No nie jest to dla niego Life Changing Money, ale wynik konkretny szczególnie w tak wariancyjnej odmianie i na pewno da mu porządnego kopa na resztę WSOP-a 😉
No wiem, żartowałem z tym tylko. Ciekaw jestem czy Vanessa dzisiaj zdobędzie bransoletkę. Trzeba przyznać ze ona wymiata
Nie zmienilem zdania. Sytuacja podatkowa w Vegas dla Polakow jest mniej wiecej tak samo zla jak u nas w PL. Gdyby nie bylo podwojnego opodatkowania to wiekszosc z naszych zawodowcow bylaby tam na o wiele dluzej. Jednakze poziom graczy w Vegas jest na tyle niski, ze mimo podatku dalej oplaca sie jechac. A Vegas jest fajne nie tylko jesli chodzi o pokera ale sam wyjazd/miasto/okolica jest super i dlatego lubie tam wracac. Wiecej o tym bedzie na moim blogu na PokerStarsBlog.
Góral I love vegas a nie dalej jak rok temu płakał że podatki za duże i nie ma sensu grać… no ale nie pierwszy raz zmienia zdanie jak rękawiczki 🙂
@pawcio ” Z niezbyt licznej grupy Polaków, która wybiera się do Las Vegas stawiamy na członka Team PokerStars Pro Marcina Horeckiego.”
czy mogłbyś napisać artykuł pawcio o polakach którzy tam są? bo nikt nic nie wie fajny byłby taki artykuł + co osiągneli wczesniej ewentualnie, czy sie dostali z satki itd
Chidwick już zaliczył deepa 10/1128 w 1k PLO #3event. Solidnie.
E tam, marne 11 i pół tysiąca $:)
„Idąc po linii najmniejszego oporu”! Ole Shemion jest dobry, ale po najmniejszej liniii nie spaceruje;P
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.