- Torba Krzyska zginęła w drodze. Widzieliśmy obie je w Miami ale do Nassau dotarła już tylko moja… Na lotnisku nikt nic nie wiedział, zostawiliśmy dane torby i pojechaliśmy do hotelu. Przyszła dopiero 3 dni później jak już ją prawie Krzysiek spisał na straty.
- Trafiliśmy do West Royal Tower czyli tej najdalej oddalonej od poker roomu przez co trzeba chodzić straszny kawał. Dopiero wczoraj przenieśliśmy się do Coral Tower czyli koło poker roomu. Oczywiście nie obyło się bez przygód bo przeprowadzka była o 3 w nocy i dostaliśmy fajny pokój ale z jednym łóżkiem… i znów go trzeba było zmienić.
- Internet w tym roku jest koszmarny, graliśmy turnieje niedzielne, straciłem całe time banki w paru turniejach i doszło nawet do tego, że 3betowałem AA, gość sprawdził i na flopie poczekał. Gdy zastanawiałem się ile zagrać ręka mi się sama spasowała… Na drugi dzień grałem cash, raise, full z flopa, bet call, turn bet call, river… lost connection. Jak się włączyłem z powrotem to ręka już spasowana… :). Mam nadzieję, że w Coral Tower będzie ciut lepiej ale nie liczę na dużo i dlatego gram teraz live.
- Pogoda w tym roku jest słabsza, 20 stopni chmury i wiatr. Opalać się na razie nie da ale na golfa będzie ok :).
Okay to tyle małych minusików. Do plusów można zaliczyć, że jest i tak cieplej niż w Polsce, torba się znalazła, mieszkamy już w Coral Tower a jest tyle turniejów i gier na żywo, że brak dobrego neta się nie liczy :).
Zagrałem wczoraj na rozgrzewkę wieczorne Turbo NL i skończyłem w kasie 15 na 245 więc dobry start. Dziś zagrałem 1A Main Eventu i pomimo braku spektakularnych kart powiększyłem stack do 56.900 agresywną i luźną grą. Szczególnie jestem zadowolony z jednej ręki ale o tym za chwilę. Na pierwszym stoliku miałem raczej słabych graczy za wyjątkiem gracza po prawej, który od początku sprawiał wrażenie bardzo mocnego. Pomimo braku pozycji wygrał ze mną kilka średnich pól. Na szczęście trafiłem na niego top seta i wygrałem sporą pulę wracając do gry (bo miałem już niecałe 20k). Okazało się, że to jest Will Molson (molswi47), który jest w top3 największych winnerów na PS według PTR. W dodatku jest z rodziny multimilionerów mających jakieś wielkie browary w Kanadzie. Ale pomimo tego fajnie z nim się dało pogadać o pokerze i nie tylko. Okazało się, że mieszka z ADZ124, z którym znów gadałem sporo w Kopenhadze. Po zamknięciu stolika trafiłem na trochę lepszych ale nie znanych graczy gdzie grałem jeszcze luźniej (weszło ante) ale najlepsze ręce nie zostały opłacone więc wahałem się między 35 a 55 cały czas.
W pewnym momencie spadłem na 36 i przyszła taka oto ręka: Po luźnej i agresywnej grze akurat przez dwa okrążenia byłem spokojniejszy bo nic nie miałem nawet na kradzieże. W końcu postanawiam coś ukraść w ostatnim levelu dnia. MP grający sporo rąk ale raczej słaby gracz podbija do 2k (400/800 blindy), gracz zaraz za nim z Anglii, starszy, myślący ale na pewno nie błyskotliwy sprawdza. Ja na buttonie decyduje na kradzież 3betem jeszcze zanim patrzę w karty. Okazuje się, że trafiło na 45s. SB pas, BB bardzo dobry gracz patrzy w karty i w końcu pasuje AKs. MP pas ale do puli dorzuca się Anglik mający 45k. Flop 886 jeden do mojego koloru. Czyli mam gut shota. Anglik czeka. Oczywiście standard to bet tutaj, ale z drugiej strony wielu graczy na takim stole czeka KK czy AA żeby zastawić pułapkę. Z drugiej strony obawiam się, że przy puli 16k mój bet za 9 może być sprawdzony przez parę u przeciwnika (na co go obstawiam), lub nawet jakieś CR allin. Czekam uznając, że ten check wcale nie musi być oznaką słabości, a może akurat dostanę gutshota. Turn to 3 czyli mam open ended, w tym momencie przeciwnik uderza za 9k. Dość duży bet jak na sytuację. Pierwsza myśl to czy mam oddsy na call i szukanie strita, oczywiście nie mam ale oto klaruje mi się inna myśl… shove! Przeciwnikowi będzie bardzo trudno sprawdzić ze średnią parą bo ja reprezentuję olbrzymią siłę (3bet pf z AA, KK i trap check na flopie). Wrzucam allina i wstaję sprzedając reverse tella (tzw gravity tell, jeśli ktoś ma dobrze to wstaje, podnosi się, prostuje itp.). Uznaję, że ten gracz jest na tyle dobry żeby wiedzieć co taki tell oznacza ale nie na tyle dobry aby uznać, że robię to specjalnie (pomimo plakietki Team Pro). W najgorszym razie zostanę sprawdzony i mam outy do strita. Przeciwnik myśli parę minut, klepie ręką w stół i pasuje TT… :D. Wygrywam prawie 20k w jednym rozdaniu bez showdownu z 5high… Jeff Sarwer style :).
Żeby dodać sobie akcji zapisałem się też na turbo PLO i przez ostatnią godzinę Main Eventa grałem 2 turnieje 🙂 (PLO na sit oucie). Po zakończeniu głównego podwoiłem się nawet w 1 rozdaniu w PLO, ale potem odpadłem niedaleko przed bublem. Anyway fajna zabawa te turbosy.
Jutro gra Neg i ManYac więc trzymajcie za nich kciuki a potem za następne dni.
Pozdrawiam,
Goral
rotfl ^^
w sumie to nawet lepiej ze odpadlas, idz sie poopalac, pomyslec o plusikach i minusikach-pozdrawiam Kasiu
Thx za info.PS. $JohnyWacker – kultury!!
Bo byl jeszcze na pewno jeden, ktorego spotkalem i drugi chyba tez ale go juz nie widzialem. Wczesniej nie grali wiec byli znani ale juz poodpadali.
Góral, nie wiesz może dlaczego na oficjalnej liście jest podana informacja, że grało pięciu Polaków??
Człowiek jednak uczy się całe życie.Słyszałem o Wilhelmie TELL-u ,o OTELLu ale jak moje życie długie i szerokie o takich tellach to ani słychu ani wid-u:)
Obv raise turn wyglada duzo mocniej niz CBet flop.Dzis niestety sie nie ulozylo, z 57 wkoczylem na 80 ale potem nadzialem sie na monstera blefujac i spadlem do 50 no i przy 30BB dostalem najlepsza reke dnia JJ, 3betuje nagresywniejszego gracza na stole (on raise LP, ja BB) i on sprawdza bez oddsow z 44. Flop T42 (dwa kiery mam J kier), ja CBet i nie mam szans tego zrzucic po jego AI. Anyway GG, now enjoy Paradise 🙂
“Z drugiej strony obawiam się, że przy puli 16k mój bet za 9 może być sprawdzony przez parę u przeciwnika (na co go obstawiam)….Turn to 3 czyli mam open ended, w tym momencie przeciwnik uderza za 9k. Dość duży bet jak na sytuację” rozumiem ze flop a turn to juz odmienna sytuacja co do tego zagrania czy tylko pomylka w artykule? no offens 🙂 powodzenia
A jakby sprawdził to by było nie gravity tell tylko co? I tak już byłem spóźniony?
AKs to tylko dwie over karty do ktorych musisz dobrac a i tak to nie gwarantuje wygranej bo ktos moze juz miec AA KK etc
“dobry gracz patrzy w karty i w końcu pasuje AKs” ???? nierozumiem
;] GL master
to masz odpowiedz
nie gram przeciez to nie freeroll
Tak sie zaczytałem, że zapomniałem wziąć addona w turnieju… 🙂 GL Góral!
a tez na PCA grasz?
ja gram caly czas jak Pan Goral lecz niestety moi przeciwnicy nie folduja nawet K high
Dobra akcja. Mało kto by się odważył z takim allinem 🙂
Goral Ty to jestes druga Kasia Cichopek
W wątku na 2+2 dotyczącym PCA ukazał się taki wpis:“Rocked half stack most of the day, ended with 30,500, Marcin Horecki rapes(2 tabling 10k NL and $200 plo ftw) Stars pros won alot of chips from me todayI play with anyone today? was @ 8/8 before it broke and 12/5 before it broke, 37/7 til the end.”tak więc respect Góral (autor posta to Bjorn “kleath” Kleathersson znany gracz high stakes MTT)
Jestem pewien, że gdyby przeciwnik Górala zrobił herocall z TT i wygrałby to rozdanie, to komentarze byłyby w stylu: “idiotyczny push z 5high i OESD”, “tak nie wygrasz nic”, “kolejny popis” etc.gdyby Góral szczęśliwie dobrał do strita, to komentarze byłyby w stylu: “fuksiarz”, “pamiętasz Qh9h”, “znowu jedzie na szczęściu”.ale Góral wygrał to rozdanie, dlatego wszyscy dają “well played”.Zastanawia mnie to, że tak naprawdę powinniśmy oceniać rozdanie nie znając jego wyniku, linię myślenia, jaką miał gracz. Niezależnie od tego wg mnie to rozdanie jest przykładem bardzo dobrej gry.
jest opcja gdzies ogladania live ?
pokazales te 45s obecnym na stole ?
reverse tell – ciekawe 🙂 powodzenia Góral !ps. z Negreanu też się ustawiłeś na golfa? 🙂
wow, no wreszcie sporo agresywnej gry 🙂 teraz tylko czekac na sukcesy 🙂
reverse tell – ciekawe 🙂 powodzenia Góral !
Powodzenia Goral !
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.