W oczekiwaniu na wakacje

30

POKEROWYCH PRZYGÓD KILKA…

Za oknem coraz cieplej, słońce grzeje niemiłosiernie, a do mojego wyjazdu do Turcji jeszcze prawie 2 tygodnie. Co prawda każdy kolejny znajomy wracający z Alanyi opowiada, że nasze "upały" to pikuś w porównaniu z tym, co się tam dzieje, ale ja od mojej pierwszej wizyty w Turcji zakochałem się w tamtejszym klimacie, ludziach, jedzeniu, plażach itd. Czekam więc z utęsknieniem na dzień odlotu. A na miejscu to już będę wiedział co ze sobą zrobić! Skutery wodne, rafting, nurkowanie – będzie co robić! Póki co czas spędzam głównie przed kompem, telewizorem i książkami, na zmianę grając, oglądając filmy i duuuużo czytając. W niedzielę zrobiłem kolejne podejście do Sunday Million, ale trafił się bolesny bad beat i wyleciałem na samym początku turnieju. Coraz bardziej uważam, że ten turniej to wielki Donk Fest i może z 10% graczy w nim uczestniczących ma jako takie pojęcie o pokerze. Tym razem po moim podbiciu z KQ i boardzie z Q high trafił mi się gracz, który moje podbicie sprawdził z Q3 off i trafił fulla. Nawet się nie zdenerwowałem, bo chcę, żeby tacy idioci trafiali mi się zawsze. Zresztą kilka ostatnich dni mam właśnie takich "szczęśliwych". Choćby kilka minut temu skończyłem grać jakiś turniej na Paradise Poker i wyleciałem z niego mając nutsowy kolor. Jednak mój rywal w tym rozdaniu wszedł do gry z T8s na moje AA i trafił oczywiście pokera. Brak mi słów… Oczywiście był to bubble w tym turnieju, ja miałem w tym momencie trzeci

stack, a on był – jakimś cudem! – liderem. Piszę "jakimś cudem", bo wcześniej dość dokładnie patrzyłem na jego grę i to co wyprawiał to był jakiś kosmos, tyle, że miał mnóstwo farta i zbudował duży stack. No nic, nie ma się co użalać, bywa.

W niedzielę grałem też SundayPL i zanim na dobre rozpoczęła się gra zaliczyłem pierwszego bad beata. I to nie na stoliku! Otóż zanim rozpoczął się turniej napisałem do byczącego się w Mielnie Pawcia smsa z propozycją tradycyjnego side beta. Zaraz do mnie oddzwonił i w chwili gdy dogadywaliśmy warunki (ale jeszcze przed "przyklepaniem" zakładu) Pawcio ze swoim AK wpakował się na AA i odpadł. Zabrakło mi jakieś 20 sekund, żeby przytulić od niego stówkę… Ech, peszek!

W dzisiejszym freerollu na Paradise Poker ponownie było bounty za moją głowę. Tak łatwo jak w zeszłym tygodniu już graczom nie poszło, a dzięki temu, że kilku z nich było pazernych na nagrodę udało mi się nawet paru po drodze wywalić. Jednak po raz kolejny odpadłem w "ciekawych" okolicznościach. Przy blindach 50/100 byłem na BB i miałem 62. Po drodze kilka limpów, nikt nie podbija, więc w puli zrobiło się 600. Flop Q52, minimalny bet za 100 od chip lidera, sprawdza SB, ja również. Turn dla mnie cudowny – spada szóstka, mam więc dwie pary. Lider betuje, ja go przebijam, on call. Nic nie znaczący river, akcja, all iny. Co miał?? Oczywiście Q2off!! Już nie chodzi o to czy ja odpadłem czy nie, ale – na litość boską! – co ludzie robią w rozdaniach z takim ścierwem?? Już przestaję kumać… I co się potem dziwić, że nasi gracze odnoszą niewiele sukcesów w dużych turniejach online jak tego typu zagrywki są u wielu z nich na porządku dziennym??

A propos sukcesów w dużych turniejach – po raz kolejny z dobrej strony pokazali się nasi gracze – LukeLasko (w zeszłym tygodniu 12 w Sunday Million) zajął świetne siódme miejsce w Sunday Warm Up! Poza nim dobrze zagrali również Alchemik i Bartas w SM. Miałem tą przyjemność, że obserwowałem całą noc zmagania chłopaków i ich gra zrobiła na mnie spore wrażenie. Nie chodzi mi o jakiś spektakularne calle, śliczne blefy czy cudowne ready. To co najbardziej mi się w grze każdego z nich spodobało to cierpliwość. Były momenty, gdy było już z nimi naprawdę krucho, mieli małe stacki, presja ze strony "kibiców" też robiła swoje. A oni spokojnie czekali sobie na swoje szanse, nie robili idiotycznych zagrań i pięli się coraz wyżej w klasyfikacjach turniejów. Brawo chłopaki, z przyjemnością pokibicuję Wam znowu w niedzielę!

Jednak Sunday Million czy Warm Up to nie to samo co WLP, więc LukeLasko musiał we wtorek dość szybko pakować manatki J W ten wtorek po raz kolejny zagrałem na lidze, bo jednak gra na żywo to mój żywioł i żadna sieć nie odda tego co mam podczas grania live. Ta cudowna "rodzinna" atmosferka to jednak jest coś! Znowu jakims cudem dotarłem do FT, co ciekawsze jako chip lider. Ale szczęście nie trwało zbyt długo. Najpierw prawie pół stacka oddałem 88 v TT (gdy na boardzie obaj mieliśmy fulla), a już rozdanie później odpadłem przegrywając z moimi dziesiątkami na dwa walety… No cóż, we wtorek znowu powalczę! Może tym razem uda się zajść chociaż do pierwszej trójki??

TROSZKĘ O SPORCIE

Tak sobie dni lecą i dość niespodziewanie – po emocjach związanych z EURO – za chwilę zaczynają się igrzyska olimpijskie. Trochę żałuję, że początkowych kilku dni nie obejrzę, bo wątpię, żeby w Turcji leciała jakaś polska TV. Ale może chociaż coś na Eurosporcie złapię? W zasadzie to chyba nikt w tej chwili nie potrafi powiedzieć ile szans na medal ma nasza reprezentacja. Pływacy, wioślarze, kajakarze, ktoś z lekkoatletów, któraś z drużyn? Ktoś jeszcze? Oby nasi zdobyli tych medali jak najwięcej! Osobiście boleję nad słabą formą naszych siatkarzy, bo finał Ligi Światowej to był w ich wykonaniu dramat. Najpierw mecz z USA przegrany pomimo piłki meczowej, a potem ostry łomot z Serbią – to nie wróży najlepiej. Trochę lepiej prezentują się siatkarki, ale tam z kolei problemem jest konflikt części zawodniczek z trenerem Bonittą. A więc największe nadzieje pokładać trzeba w naszych piłkarzach ręcznych. Każdy medal będzie olbrzymim sukcesem!

U nas w kraju trwa prawdziwy cyrk związany z piłkarskimi rozgrywkami ligowymi. Jako człowiek zakochany po uszy w futbolu jestem zwyczajnie zniesmaczony tym całym gównem, które dokładnie oblepia polską piłkę ligową. Nikt mi nie wytłumaczy, że tym całym – nomen omen – "piłkarskim pokerem" rządzą zdrowi na umyśle ludzie. Bałagan jaki obecnie trwa tradycyjnie odbija się na najmniej winnych – kibicach i piłkarzach. Panowie działacze walczą ze sobą, a liga nie gra. A potem się dziwimy, że polskie drużyny mają problemy z przejściem pierwszych rund w pucharach z jakimiś kelnerami… Wczoraj na szczęście Legia i Lech na luzie pokonały swoich przeciwników z jakichś dzikich krajów, ale Wisła jeszcze musi powalczyć w rewanżu.

I jeszcze wracając do Eurosportu – w piątek o 22 po raz kolejny jadę komentować pokera w tej stacji. Już zaczynałem troszkę tęsknić za studiem, więc jadę z przyjemnością.

A już w sobotę kolejne Poker Grill Party. O matko, już mnie wątroba boli… 🙂 Ale jak tu nie jechać??

Poprzedni artykułErik Seidel
Następny artykułSierpień tylko z PokerStars!

30 KOMENTARZE

  1. Jakbyś miał 5 3 to by się utrzymało. Za T 3 nie gwarantuję 🙂 Poza tym nie ma się co dziwić, w końcu drzewka szły… 🙂

  2. a tam Twoje bad beaty:) … moje podbicie na flopie 3h,5c,10c wczoraj M.Wisniewski raisenal poteznie, a gdy przebilem za 1000 wszedl allin z AA…sprawidzilem a mialem 2 pary…. na river dostal kolor:) ..czy powinienen sprawdzac? i dont think so…** Hand # 2119600798 starting – 2008-08-03 21:10:43

    ** 1st Quali PkrIsFun4Every11953963:Table 9 [Multi Table Hold ‘em] (20.00|40.00 NL – MTT) Real Money

    sebhaj sitting in seat 1 with 1970.00

    oj_ sitting in seat 2 with 1470.00

    lysialek sitting in seat 3 with 960.00

    agnezja007 sitting in seat 4 with 1630.00

    musiek sitting in seat 5 with 1470.00[Sitting out]

    mak85 sitting in seat 6 with 1500.00[Sitting out]

    bajbusy sitting in seat 7 with 1550.00[Dealer]

    green1975 sitting in seat 8 with 1470.00

    k201244 sitting in seat 9 with 1470.00

    M_Wisniewski sitting in seat 10 with 2860.00

    green1975 posted the small blind – 10.00

    k201244 posted the big blind – 20.00

    ** Dealing cards to k201244: 3d, 10s

    agnezja007 > czasem z asem warto spasowac

    M_Wisniewski raised to 40.00

    sebhaj folded

    oj_ folded

    lysialek called – 40.00

    agnezja007 folded

    musiek folded

    mak85 folded

    bajbusy called – 40.00

    green1975 folded

    k201244 called – 40.00

    ** Dealing the flop: 3h, 5c, 10c

    k201244 bet – 85.00

    M_Wisniewski raised to 212.50

    lysialek folded

    bajbusy called – 212.50

    k201244 raised to 1020.00

    M_Wisniewski went all-in – 2607.50

    bajbusy folded

    k201244 went all-in – 430.00

    M_Wisniewski shows: Ac, Ah

    ** Dealing the turn: Jc

    ** Dealing the river: 8c

    M_Wisniewski wins 3282.50 from the main pot

  3. Z TT to ja zagrałem reraise all in. Z 88 all iny preflop z shortem. Dla mnie średnia para na FT w takim turnieju to potęga…

  4. 88 dające fulla rozumiem, ale TT callowanie reraisu?! Co reraisuje? Wszystko z czym masz coinflipa, lub wyższa para, ewentualnie jakieś 99 super loose gracza… Gdybyś trafił 2 outera pewnie być mógł wygrać cały turniej, ale to imo był błąd…

  5. A w czym tkwi mój błąd? Mam parę na FT w turnieju turbo i duzy stack. Mam wyrzucać takie ręce??? 88 i TT??

  6. Jack, opisujesz, jak odpadłeś z tego FT na WLP, ale z dość pełnym stackiem – miałeś ciągle ok. 30k czy callowanie all ina przeciwnika nie jest strasznym błędem? Jeśli chciałeś iść na tajskiego to rozumiem:)

    Pozdrawiam

  7. pytanie do autora bloga, w wakacyjnym numerze Card Playera jest opis bad beata – który zdarzył się rockmenowi grywajacemu w pokera koledze Hellmutha (gość wydziarał sobie plecy ,,pod wpływem ‘‘tegoż rozdania), zastanawia mnie jedno , gra była rozgrywana na stole cashowym w kasynie, rockmen nadział się ze swoją karetą asów na królewskiego pokera pikowego, dlaczego tegoż rozdania nie osłodził mu kasynowy BADBEAT JACKPOT? przeciez to jest modelowe rozdanie to wypłaty tegoż ,,bonusu’‘ (może się mylę ale tak mi się zawsze wydawało..), nie chce mi sie wiezyć żeby w tym kasynie nie było takiego ,,drobiazgu’‘… i tak swoją drogą jesli w rzeczywistosci w tym kasynie jest badbeat jackpot to cała ta historia jest mocno dęta, całe szczęscie że przykładowo koleżka nie jeździ często koleją bo musiałby ciuchcię i sporo wagonikow wydziabać…posumowując : powinien go otrzymac czy nie?

  8. FSB to chodzi ci o jakąs rosyjską służbę? bo chyba nie o kibicowską grupę której tam nie ma?

  9. No tak Legia ma wygraną w kieszeni ale zobaczymy kto potrafi więcej zmotywować piłkarzy w tej konfrontacji FSB czy TB 😀

  10. @pbass7: wcale nie było błędem grać Q2 w tej sytuacji. Masz duży stack, a flop był tani (1BB i w dodatku w pocie z tego co pisał JD znalazło się łącznie 5BB). Pokażcie mi kogoś kto wygrywa turnieje grając tylko super mocne karty.Ważne jest, żeby jeśli flop nie dojdzie – bez kompleksu foldować i nie angażować więcej stacka. Za to jeśli flop dojdzie – zazwyczaj pozostali gracze odpłacają się słodko. Twoja gra post flop w tym rozdaniu była świetna i złowiłeś stacka JD jak naiwną rybkę (JD, sam musisz to przyznać:).

  11. hehe, obejrzałem wczoraj ten genialny turniej na Eurosporcie coś go komentował… Ale barany. Skąd oni ich wytrzasnęli? Oprócz tego młodszego z Brazylii to reszta chyba pierwszy raz w pokera grała…. A komentarz ciekawy:-)

  12. “Ale jak już wybuduje rząd piękne stadiony i wspaniałe drogi na Euro wtedy polska piłka napewno podbije Ligę Mistrzów?”na pewno.. a potem w trzech kolejnych rozdaniach trafie na flopie royala..

  13. Rzeczywiście, dlatego mi się pomyliło. Też tam kiedyś lądowałem, ale to było w ubiegłym tysiącleciu…

  14. Spoko, Legia ma wygraną w kieszenie. Jeden warunek – w składzie FK Moskwa musi wyjść nasz najlepszy środkowy obrońca Jop… :)MMP, Antalya leży jakieś 120 km od Alanyi, co prawda to tam jest lotnisko, ale może jakoś damy radę 🙂

  15. No tak Wisła napewno powalczy na jakieś 0:7 w dwumeczu z Barceloną w następnej rundzie o ile przejdą “europejski klub” :)Lech : Grashopper i Legia : FK Moskwa no i puchary jak zwykle co roku się skończyły dla polskich drużyn 🙂 Ale jak już wybuduje rząd piękne stadiony i wspaniałe drogi na Euro wtedy polska piłka napewno podbije Ligę Mistrzów…

  16. osiolek ?:) no do polskich faktycznie niewiele sie mam.. i niech juz stanie na tym ze w tym turnieju mialem wiele szczescia…oczywiscie do czasu..pozdrawiam uczestnikow

  17. ja ostatnio mam taki sam okres w necie 🙂 dzisiaj moje AA połamane 2 razy przez J8 i K7 :)all in pf dodam :Dwytrwałości Jacku 🙂

  18. “I co się potem dziwić, że nasi gracze odnoszą niewiele sukcesów w dużych turniejach online jak tego typu zagrywki są u wielu z nich na porządku dziennym?”A co ma jakiś internetowy osiołek do polskich graczy internetowych?

  19. “A już w sobotę kolejne Poker Grill Party. O matko, już mnie wątroba boli… 🙂 Ale jak tu nie jechać??” – od razu przypomniał mi się Dzień Świra, hehe: “Szanowny panie, to jest konkurs, jakże go nie słuchać?”. Wpadne i ja ale znowu na sucho:-(

  20. no mosci pbass7 to jednak ,,szczescie’‘ zdarza ci się dość często mnie również wyleminowales w okolicznosciach dość dziwnych nazwijmy to ładnie (sprawdzajac podbicie przed flopem i drugie juz bardzo mocne , z trzecia parą bodajze, oczywiscie doszło;()

    ps 1 osoby pokrzywdzone przez szczęśliwy beret mości pbass1 proszone są o chwilę zadumy i wpłatę 1 pln na radyjko

    ps 2 za dorzucenie cegiełki do imagu panie Daniels w związku z prawidłowym readem asow, należałby się procent od bounty, jak nie będzie, pobieram ten motor z allegro i od czasu do czasu prześlę fotę jak pięknieje w w warsztacie. ot co!

  21. No może i będą, ale raczej nie pojadę do Turcji na wakacje, żeby siedzieć w sieci… 🙂 Jakoś będę musiał się łapać na skróty czy powtórki 🙂

  22. Jack, bo WLP to WLP. Ja tam po 30 minutach tiltuje, a przeciwnicy czytaja mnie jak otwarta ksiege:( Poza tym narobilem sobie sidebetow przed liga i presja mnie przerosla…Na szczecie u mnie tez wakacyjny wyjazd sie zbliza i moze naladuje akumlatory, zeby powalczyc za 3 tygodnie w lidze i w donkfestach

  23. No własnie dlatego, że do tej pory twoja gra była bardzo fajna i dobra nie mogłem zrozumieć wejścia bez pozycji i bez karty w rozdanie. Broń Boże nie mam pretensji 🙂 tylko akurat w tym rozdaniu miałeś mnóstwo szczęścia. Rozdanie miało dokładnie taki przebieg jak napisałeś, wszystko się zgadza. A mój chat talk do tej pory mi pomagał… 🙂 A tu klopsik! 🙂 Cóż, tak czy inaczej gratuluję 20 euro! 🙂 Co nie zmienia faktu, że zagranie słabiutkie 🙂

  24. Hey Daniels..masz oczywiscie sporo racji krytykujac moje zagranie z Q2. Jest jednak pare oklicznosci lagodzacych. Ponizej wklejam moj post z forum:“Jako chip leader gralem raczej tight, spasowalem sporo slabych kart, dostaje Q2 i sobie mysle…trzeba cos w koncu zagrac, jesli bede czekal na PHy w freerollu to bedzie raczej slabo; zlimpowalem za 100 (przy stacku ok 17k to niewiele) i dostaje szczesliwie 2 pary na flopie….Daniels na chacie oglasza ze ma pare i czeka na druga, dochodzi 6 o ile pamietam na turnie i Daniels raisuje……no to mysle…ma ta swoja druga pare….sprawdzam i daniels wchodzi allin …co Ty bys zrobil ? Ja sprawdzilem. QQ22 vs 6622. Nie mam tutaj historii tego rozdania ale jesli kogos interesuje to wkleje bardziej szczegolowa:P”Fakt, ze bledem bylo grac ta Q2 z MiddleP czy jakiejkolwiek innej, ale ze stackiem 17-18k moglem sobie pozwolic na obejrzenie kilku flopow za 100, zwlaszcza ze bylo kilku agresywnych graczy a ja nie chcialem etykietki gracza tight 😛 no i jeszcze twoj chat talk mi pomogl:P Pozdrawiam

  25. nie rozumiem twojego zdziwienia. jeśli był liderem to musiał mieć z 6000 lub więcej, więc wejście za 100 gdy ty byłeś w grze nie jest niczym dziwnym(biorąc pod uwagę bounty}.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.