Gracze z New Jersey zastanawiają się czy za niecałe dwa miesiące będą mogli zasiąść przy stolikach online.
Pokerowym wydarzeniem końca listopada może być start gier w stanie New Jersey. Gry powinny być dostępne we wtorek, 26 listopada. Być może już za kilka dni będzie wiadomo czy ta data jest realna – pisze Chris Grove z OPR. Okazuje się bowiem, że zgodnie z prawem stanu, tamtejsza komisja DGE, musi wydać odpowiednie oświadczenie na 45 dni przed startem gier online. Oznacza to, że za ponad tydzień pokerzyści będą czekać na informacje z DGE, ponieważ te mają zostać udostępnione publicznie.
Grove pisze, że regulatorzy z New Jersey podtrzymują swoje słowa i twierdzą, że zdążą na 26 listopada. Inną sprawą jest to, którzy z operatorów będą mogli zaoferować swoje usługi mieszkańcom stanu już od końca listopada. Dziennikarz przewiduje, że gotowe będą WSOP.com, 888 ze swoją nową siecią AAPN (All American Poker Network) oraz bwin.party.
Tymczasem po dwóch tygodniach od startu gier online na WSOP.com w Nevadzie, przyszedł czas na pierwsze analizy. Nie jest zaskoczeniem, że WSOP udało się przejąć część graczy z Ultimate Poker. Pierwszy dzień dla WSOP był jednak dość kiepski, gdyż pokój pokerowy osiągnął maksymalną liczbę zaledwie 113 graczy – później było już nieco lepiej, ale i tak znacznie gorzej niż na UP, gdzie traffic po kilku dniach osiągnął liczbę 250 graczy.
Chociaż ostatnie dni są nieco lepsze, to liczba graczy na WSOP.com jest i tak prawdopodobnie znacznie niższa niż oczekiwano. Dodatkowo, wzrost liczby graczy w jednym pokoju, odbija się na liczbie w drugim, co pokazuje jak mały rynek będzie w Nevadzie – tymczasem WSOP i UP to przecież nie jedyni operatorzy, którzy chcą tam działać. Nie dziwne więc, że regulatorzy z Nevady tak aktywnie optują za podpisywaniem umów z innymi stanami.
Nie jest więc również dziwne, że z ubiegania się o licencję na oferowanie pokera, postanowiła wycofać się Zynga. Stało się to dziesięć miesięcy po tym, jak firma złożyła podanie o przyznanie tejże licencji.
Wpływ na tę decyzję miało zapewne kilka faktów. Pierwszy z nich to właśnie rozmiary rynku w Nevadzie, gdzie legalny jest tylko poker online, a analitycy twierdzą, że nie ma tam miejsca dla większej liczby pokojów pokerowych. Drugi, to zmiany w firmie i fatalne wyniki finansowe Zyngi. Kilka miesięcy temu odszedł Mark Pincus, współżałożyciel firmy. Zastąpił go Don Mattrick, który poprzednio pracował w Microsofcie. Krótki potem firma oświadczyła, że rezygnuje ze starań o licencję, koncentrując się na rynku darmowych gier.
Wiadomo również, że Zynga była zainteresowana czymś więcej niż tylko grami w Nevadzie, gdyż lobbowała za federalnymi regulacjami. Tymczasem w USA temat federalnych regulacji pokera może zostać na dłuższy czas zupełnie porzucony. Wspomniany Grove, napisał w swoim podsumowaniu konferencji G2E, która odbywała się w Las Vegas, że tematu w ogóle nie ma. – W tym roku G2E przemówiła chyba najmocniejszymi i zgodnymi słowami, że okno do federalnych regulacji całkowicie się zamknęło, a klimat w stolicy jest tak toksyczny, że pewne jest, iż nic nie da się zrobić, nawet jeżeli to okno zostanie otwarte.
Dziennikarz wspomina, że pojawiały się głosy, iż przemysłowi gier mógłby zaszkodzić senator Reid, ale nie ma on teraz odpowiedniego poparcia, aby wprowadzić swój projekt. Gracze muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Z ostatnich doniesień wynika, że najbliżej regulowanych rynków gier mogą być Kalifornia i Pennsylvania.
Źródło: OPR, PokerUpdate.