Upadli mistrzowie cz. 5 – Chino Rheem

0

Przeciętnemu pokerzyście z pewnością trudno sobie wyobrazić milionową wygraną przy stole, która w ciągu roku lub dwóch mogłaby doprowadzić go na skraj bankructwa. Jednak tego typu historie zdarzają się pokerzystom dużo częściej, niż amatorom innych gier i sportów.

Geniusze pokera oraz ich wysokie wygrane bardzo często owiane są legendą, jednak mają jedną podstawową wadę – dają zawodnikom łatwy dostęp do hazardu, alkoholu, narkotyków oraz przyciągają tak zwanych „przyjaciół”. To wszystko oddala ich od dążenia do doskonalenia swoich umiejętności, a przybliża do świata, w którym za pieniądze można kupić dosłownie wszystko.

Oto ostatni z upadłych mistrzów, którego obiecujący początek kariery znalazł przykry koniec.

Chino Rheem

Każdemu czasami zdarza się odczuwać współczucie dla człowieka, który stracił swój majątek z powodu splotu nieszczęśliwych zdarzeń, złych wyborów lub podążania tropem niewłaściwych rad. Bywają jednak również sytuacje, w których odnosimy wrażenie, że dana osoba dostała dokładnie to, na co zasłużyła. Chino Rheem z pewnością należy do tej drugiej kategorii.

Każdy, kto zapoznał się z 118 stronami wątku na forum 2+2 o wymownym tytule „Szumowina Chino Rheem” doskonale wie, że ten pokerzysta ma na swoim koncie bardzo dużo złych występków, którymi zdenerwował wiele osób. Czym zatem zasłużył sobie na tak wielkie społeczne potępienie?

Chino Rheem napożyczał bardzo dużo pieniędzy, niestety nie miał w zwyczaju ich oddawać. Zamiast tego wolał pogrywać z każdym, kto postanowił wyciągnąć do niego pomocną rękę. Nie jest z pewnością pierwszą osobą w historii z takimi zwyczajami, jednak jego taktyka wydaje się być wyjątkowo podła. W swoje kłamstwa i zmyślone historie udało mu się wciągnąć wielu ludzi, jak choćby Michaela Mizrachiego, który to rzekomo miał ręczyć za to, że Chino jest osobą wypłacalną. Jak pewnie zdążyliście się już zorientować – nie jest i nigdy nie był.

40.000$ tu, 40.000$ tam, pomiędzy tym jeszcze kilka mniejszych lub większych kwot, które udało mu się uzyskać od różnych osób. Lista wierzycieli Chino jest bardzo długa. Mimo całkiem przyzwoitych wyników, które udało mu się w karierze pokerzysty osiągnąć, nadal nie posiada wystarczającej ilości pieniędzy, by pospłacać ciążące nad nim zobowiązania.

Joseph Cheong, który pożyczył Chino 40.000$, powiedział: „On jest niezwykle czarującym i bardzo dobrym człowiekiem. Jestem przekonany, że gdyby wygrał na loterii 10.000.000$, w mgnieniu oka spłaciłby wszystkie swoje zobowiązania, gdyby tylko jego wierzycielom udało się go dopaść, zanim zapadłby się pod ziemię.”

Tego typu zachowania dla większości ludzi są pewnie nie do wyobrażenia, Chino wzbił się jednak na najwyższy możliwy poziom krętactwa. Po zdemaskowaniu go przez członka kanadyjskiej rodziny piwowarskiej, Willa Molsona, a także wielu innych pokrzywdzonych, Rheem zdecydował się w końcu odnieść się do oskarżeń kierowanych pod jego adresem. A zrobił to w sposób, którego nie powstydziliby się mistrzowie demagogii i populizmu – „Sytuacje, o których pisze się w sieci na mój temat, nie do końca pokrywają się z prawdą. Owszem, kilka rzeczy się zgadza i mogę się do tego przyznać. Wykonałem kilka niewłaściwych posunięć i nie jestem z nich dumny, jednak każdego dnia staram się być coraz lepszym człowiekiem”.

Odrobinę światła na postawę Chino może rzucać fakt, iż jego zachowanie wynika z podpatrywania zachowań innego, wspomnianego już w tym cyklu bankruta, Ericka Lindgrena„On jest jedną z tych osób, które w środowisku pokerowym szanuję najbardziej. Jest świetnym gościem, wyszedł z cienia i przyznał otwarcie, że ma pewne problemy, jednocześnie stara się je naprawić. Nie można kogoś stale winić za jego błędy z przeszłości.” Grunt to wybrać sobie właściwy wzór do naśladowania…

W tym momencie pojawia się pytanie – jak nisko trzeba upaść, aby oszukiwać i okradać innych pokerzystów z ich ciężko zarobionych pieniędzy, byleby tylko zaspokoić swoje wewnętrzne potrzeby? Tego nikt kierujący się właściwymi wartościami nie będzie w stanie zrozumieć. Jedno jest pewne – są na świecie dwa rodzaje bankructwa – przypadek Chino Rheema, a potem cała reszta.

Źródło: www.pokertube.com/poker-news/poker-gossip-opinion/top-5-poker-pros-who-went-broke

Poprzedni artykułEPT Grand Final – wystartował Main Event, świetny wynik Sikory
Następny artykułWeekendowy raport: Polak we freerollu wygrywa 10.000$