Unia Europejska zmienia swoje podejście do regulacji internetowego hazardu i zamierza naciskać na kraje, które ignorują prawo unijne.
Parlament Europejski przegłosował dzisiaj przyjęcie raportu, który stawia nacisk na ujednolicenie prawa hazardowego na terenie Unii Europejskiej.
Raport przygotowany został przez europosła Jurgena Creutzmanna. Wśród propozycji, które zawiera, jest m.in przygotowanie wspólnej listy zasad związanej z ochroną konsumentów.
To zdecydowana zmiana stanowiska Unii. Poprzednio akceptowane były rozwiązania, które regulowały prawo na poziomie krajowym. Teraz uczyniono krok w kierunku wspólnych regulacji, formalnej kooperacji ustawodawców z poszczególnych krajów, a także stałego wykorzystywania przez Komisją Europejską procedur karania w przypadku łamania prawa.
Sigrid Ligne z EGBA powiedziała: „To głosowanie potwierdza mile widzianą zmianę stanowiska Parlamentu Europejskiego. Czas odgrywa istotną rolę, mając na uwadze to, że właśnie teraz wiele państwa członkowskich zmienia regulacje dotyczące prawa hazardowego w ich krajach”. Ligne dodaje, że dzisiaj Komisja Europejska otrzymała polityczne wsparcie, aby zainicjować działania wspólnotowe, ale ich przygotowanie może zająć kilka lat, a Komisja musi w tym czasie strzec przestrzegania prawa. Jej zdaniem, nie wolno dopuszczać do dalszego dzielenia się wewnętrznego rynku hazardowego, a KE musi działać przeciwko krajom, które tworzą prawo niezgodne z prawem unijnym.
Obecnie prace nad regulacją rynków hazardowych trwają w Danii (spore zainteresowanie licencjami), Hiszpanii oraz w Niemczech.
Źródło: Cardplayer
To zła wiadomość.
Lepsze różne (nawet złe) regulacje w wielu państwach i szansa, że któreś się wyłamie i będzie bardziej liberalne.
Ujednolicenie to największa wada UE i nie tylko w dziedzinie pokera.
Po prostu konkurencja państw na każdej płaszczyźnie, nie tylko gospodarczej ale i legislacyjnej wymusza szukanie najlepszych rozwiązań.
Obywatelom daje szansę na przeniesienie się do bardziej sprzyjającego miejsca z kraju który robi błąd.
Ujednolicenie wszystkiego na terenie całego Euro-kołchozu powoduje, że błąd przyjęty w Brukseli musi rujnować całą Europę.
Jednolitość przepisów staje się większa nawet niż ta obejmująca stany ameryki, które mają większą niepodległość – zresztą konkurencja i różnorodność między poszczególnymi stanami to jeden z czynników, który przez wieki tak napędzały bogactwo w USA (w Europie do niedawna zresztą też).
Jednolitość, brak konkurencji i różnorodności to stagnacja, recesja i beznadzieja.
W skali EU może ale żyjąc w kraju z najgorszymi przepisami ze wszystkich stracić na tym nie możemy. A nie każdy ma ochotę sie wyprowadzać przecież.
A czy jadnolitość w długim okresie nie zobliguje poszczególnych panstw do udziału we wspólnym rynku? Czy np: Francja i Wlochy które są teraz pod względem internetowego pokera wyspami, nie zostaną „przekonane” do uczestnictwa we wspólnym rynku Uni Europejskiej, zamiast tworzenia wlasnego narodowego? To byłoby chyba dobre rozwiązanie(jesli chodzi o net)
mam nadzieje ze przyjmą model irlandzki, gdzie co wieczor mozna grac w pubie bez US (czy tez Tax office) i bez zadnego CBA, UOP, CBŚ czy innego skrótu
że też CBŚ tam nie wkroczyło ?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.