Turniejowe zasady – Kontrowersje cz. VII

7

Dzisiaj tylko dwie sytuacje, ale na tyle rzadko spotykane, że decyzje jakie podjęliby tournament directorzy są bardzo interesujące.

Co znaczy „Nie pasuję”?

Pierwsza sytuacja w mojej opinii opisuje ewidentną próbą oszustwa jednego z graczy, jednak decyzja dyrektorów turniejowych wcale nie jest tak jednoznaczna.

Po riverze jeden z zawodników zagrywa all-in, wszyscy rywale pasują z wyjątkiem jednego, który długo myśli i w końcu mówi „Nie pasuję” i odsłania swoje karty, którymi jest para asów. Gracz, który zagrał all-in miał więcej żetonów, pokazuje karetę i oczekuje, że wszystkie żetony rywala trafią do niego. Ten jednak oznajmia, że wcale nie powiedział „Sprawdzam” i uważa, że nie sprawdził zagrania na river. Jak na taką sytuację reagują specjaliści od turniejowych zasad?

Thomas Kremser i Roy Houghton uznają, że powiedzeniu „Nie pasuję” i pokazaniu swoich kart przyświecała tylko jedna intencja – rzeczywiste sprawdzenie i doprowadzenie do showdownu. Dlatego też długo by się nie zastanawiali i zmusili „cwanego” gracza do wrzucenia wszystkich żetonów do puli.

Ciekawa jest natomiast opinia Matta Savage'a i Danny'ego McDonagh. Obaj twierdzą, że zagranie gracza z AA było nieładne i nieuczciwe. Dlatego też nałożyliby na niego karę sit-outa, ale obaj uważają, że powiedzenie „Nie pasuję” nie oznacza tego samego co „Sprawdzam” i dlatego też uznaliby, że zagranie na river nie zostało sprawdzone i żetony „cwanego” pokerzysty zostają przy nim.

Doświadczony pokerzysta Mel Judah zwraca uwagę nie tyle na to jaką decyzję powinna podjąć obsługa turnieju, ale na to jak powinien zachować się gracz. Przypomina on, że w sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni co słownie deklaruje nasz przeciwnik ZAWSZE powinniśmy poprosić o wyraźne zadeklarowanie jaką akcję podejmuje nasz przeciwnik. Do momentu, w którym nie będziemy mieć jasności jakie zagranie wykonał rywal nasze karty własne powinny pozostawać przed nami, cały czas zakryte.

Bubble turnieju i tylko jeden gracz przy stole

Sytuacje jest na tyle niespotykane, że aż ciężko ją sobie wyobrazić. Ponieważ jednak została spowodowana zwykłym ludzkim błędem to nie można wykluczyć, że sami spotkamy się z nią na jakimś turnieju.

Duży turniej na żywo w Dublinie, gra toczy się już bardzo blisko bubbla. Stół Gracza A zostaje rozwiązany i otrzymuje on karteczkę z numerem stołu i miejscem, które powinien zająć. Jednak po dojściu do wskazanego stołu okazuje się, że jest on całkowicie pusty. Gracz siada przy tym stole i siedzi tam kilka minut, a dopiero po pęknięciu bubbla zgłasza się do dyrektora turniejowego z pytaniem – Czy ktoś do tego stołu dołączy?

Od razu, gdy gracz zobaczył pusty stół (bez graczy i bez dealera) wiadomo było, że doszło do zwykłej pomyłki obsługi turniejowej, która wręczyła mu złą karteczkę z numerem stołu i miejsca. Gracz ten jednak nie zgłosił tego od razu, a poczekał do pęknięcia bubbla i wejścia do miejsc płatnych. Co teraz powinien zrobić dyrektor turnieju?

Bardzo ostro takiego gracza potraktowałby Jack Effel. Potwierdza on, że do całej sprawy doszło z winy obsługi turnieju, jednak obowiązkiem gracza było natychmiastowe zgłoszenie tego faktu. Ponieważ tego nie uczynił Effel zdyskwalifikowały go z turnieju i wypłacił mu nagrodę za ostatnie miejsce płatne. Pieniądze te jednak wypłacone by zostały z kasy kasyna, a nie z puli nagród turnieju, pozostali gracze nie mogą bowiem ponosić kosztów ewidentnego błędu obsługi turniejowej.

Mniej surowy byłby Thomas Kremser, który podkreśla, że gracz wykorzystał błąd obsługi oraz, że jego obowiązkiem było natychmiastowe zwrócenie uwagi na pomyłkę. Jedynym jednak co mógłby teraz zrobić Thomas byłoby zabranie ze stacka „sprytnego” pokerzysty równowartości blindów i ante, które zapłaciłby on, gdyby siedział normalnie przy stole. Gracz ten otrzymałby też karę sit-outa.

David Lamb nie jest do końca przekonany jaką by podjął decyzję. Z pewnością ukarałby zawodnika sit-outem. Jednak nie wyklucza on również dyskwalifikacji z turnieju, na tą decyzję miałby jednak wpływ czas jaki trwała gra na bubblu i przez jaki gracz ten przebywał poza grą.

Na podstawie: Na podstawie: www.thehendonmob.com – seria „You are the Tournament Director”

Poprzedni artykułKlub Blogera – edycja wrześniowa
Następny artykułCardCasino – VIP Race z pulą nagród €5.000

7 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem tych decyzji i proszę o ich wytłumaczenie.

    Sytuacja opisana jest niepełna.

    Jeden z graczy dał all-in a drugi powiedział „nie pasuję”

    cokolwiek to słowo oznacza i pokazał karty.

    Ale przecież to nie jest prawda a dokładnie nie cała prawda

    o tym rozdaniu!

    Przecież ono toczy się dalej.

    Krupier musiał zebrać karty od graczy i ułożyć je na środku.

    Krupier musiał ewentualnie przeliczyć stosy graczy.

    Krupier musiał odczekać kilka sekund.

    Krupier musiał zacząć wykładać karty itd.

    Więc krupier przyjął

    że gracza „nie pasuję” oznacza „sprawdzam”.

    Dalej – w tym samym czasie – gracz który oznajmił

    coś pod nosem widząc działania krupiera nie reaguje

    mówiąc na przykład że jego „nie pasuję”

    oznacza tylko głośne myślenie i że karty mu się wyśliznęły z ręki.

    Jego milczenie w czasie gdy krupier przygotowuje się

    do wyłożenia kart jednoznacznie oznacza

    że intencją jego „nie pasuję”

    było sprawdzenie zagrania all-in i tak myślał

    zarówno krupier jak i przeciwnik.

    Skąd więc inna interpretacja tego zdarzenia ?

  2. Kara sit-outa zamiast zabrania całego stacka w pierwszej sytuacji jest absurdalna. Jaką inną decyzję może podjąć ten ostatni gracz jeżeli „nie pasuje”????

  3. może zeby uatrakcyjnic temat turniejowych zasad czytelnicy sami nadsyłaliby najciekawcze i kontrowersyjne sytuacje jakie mieli podczas gry live i jaką podjał decyzje TD?

    Miałem np taką że nowy zawodnik dosiadł sie do gry w Barcie do stolika podczas turka i kiedy doszła do niego kolej do wplacenia BB zdziwiony zapytał czy to turniej hyper turbo bo blindy 150/300 wydawały mu sie zbyt wysokie jak na to że rozpoczął dopiero turniej :))) A okazało sie że prawie jedno kółko grał nie w tym turnieju co trzeba 😛

  4. Artykuł ok, ale co Pan Kapica robi na zdjęciu skoro niema o nim nawet słowa w tym artykule? Czy pełni on rolę osoby która szuka kontrowersji, czy też taką jest?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.