Pokerzysta i komentator WPT o tellach w grze live.
Tony Dunst, którego możecie kojarzyć z World Poker Tour (Raw Deal), to nie tylko utalentowany pokerzysta, ale również felietonista gazety San Jose Mercury News. Od pewnego czasu dzieli się tam z czytelnikami pokerową wiedzą. Ostatni tekst dotyczy telli w grze live.
Dunst przyznaje, że nie wszyscy gracze z internetowej generacji pokerzystów, przywiązują wagę do telli w grze live. Ci gracze niekoniecznie zwracają uwagę na to, czy ktoś mrugnie okiem czy ruszy ręką – ich głowę zaprzątają zakresy, matematyka, czy to jak rywale betują.
Podczas turniejów takich jak World Series of Poker, przy stołach pojawia się bardzo wielu graczy-amatorów. Nie są oni świadomi tego, że często zdradza ich język ciała, co ułatwia grę rywalom, którzy zwracają uwagę na takie szczegóły: – To niesamowite jak nieświadomi są czasem ludzie w zakresie tego co komunikują niewerbalnie. To tak oczywiste rzeczy, że również dobrze mogliby wysłać nam karty SMS-em, oszczędzając innym czasu.
Pokerzysta pisze, że gracze powinni zwracać uwagę na takie rzeczy jak szybkie spojrzenie na żetony, kiedy krupier wykłada flopa, zmiany w postawie, przysuwanie się do stołu, albo nawet sięganie po żetony zanim jeszcze akcja będzie na danym graczu. Dunst zwraca uwagę na te szczegóły, ale zadaje sobie przede wszystkim jedno pytanie: Czy rywal wygląda na wyluzowanego? Czasem to pytanie zamienia się w nieco inne: Czy rywal nie wygląda na za bardzo wyluzowanego?
Komentator World Poker Tour podaje przykład z World Series of Poker. Grał turniej z wpisowym 1500$. W momencie rozdania miał 8 tysięcy w stacku (40 ciemnych). Jeden z rywali grających tight podbił ze środkowej pozycji do 450. On sprawdził na cutoffie z A J , a za nim sprawdzili jeszcze gracze na ciemnych.
Na flopie pojawiły się K 10 8 . Wszyscy przeczekali. Turn to Q . Tony miał więc strita. Po checku od gracze na dużej ciemnej, gracz który raisował, uderzył za 600. Tony przebił do 1800. Pozostali rywale zrzucili, a ten który betował dołożył żetony. Na riverze pojawiła się Q . Rywal Tonego prawie wyskoczył z krzesła, kiedy zobaczył kartę – po paru sekundach powiedział „all-” i przesunął żetony na środek. – Spojrzałem na niego, a on właściwie tańczył siedząc na krześle, wygłosił jakąś mowę sugerując, że „może zrobił swój ruch za szybko”. Nie wyglądał na wyluzowanego, bo był wręcz zachwycony, a mój strit do asa już nie był taki mocny – pisze Tony.
Tony przyznaje, że nawet nie widząc fizycznych sugestii rywala, wiedział, że musi wyrzucić karty. Rzadko który z rywali mógł bowiem na riverze grać all-ina mając tripsa czy niższego strita. Chwilę później usłyszał rozmowę przeciwników, a jego rywal z rozdania z ekscytacją powiedział, że trafił top seta z flopa.
Źródło: San Jose Mercury News.
online też zrzucam bez telli
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.