Tony Bloom – pokerzysta, który wprowadził drużynę Brighton do Premier League

0

Jeśli jesteście fanami angielskiej piłki, to zapewne wiele powie Wam nazwa Brighton & Hove Albion. Piłkarze tego klubu wywalczyli właśnie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej – za tym sukcesem stoi nie kto inny, jak Tony „The Lizard” Bloom, który – oprócz zarządzania przyszłorocznym beniaminkiem Premier League – jest pokerzystą-amatorem.

Bloom nigdy nie ukrywał, że jego zamiłowanie do gry w pokera jest jedynie sposobem na spędzanie wolnego czasu. Na swoim koncie ma epizod związany z bukmacherką – był właścicielem  platformy Premier Bet, którą w 2005 roku sprzedał z korzyścią dla swojej kieszeni.

Dobra głowa do biznesu doprowadziła go w 2009 roku do kupna Brighton, którego kibicem był od najmłodszych lat. Chłodna kalkulacja i właściwe podejście do prowadzonych interesów przyniosła mu szereg korzyści – już rok temu klub przez niego prowadzony był bliski wejścia do Premier League, co udało się ostatecznie w obecnym sezonie.

Sukcesy na płaszczyźnie biznesowej szły w parze z tymi osiąganymi przy pokerowych stolikach. Bloom ma na swoim koncie ponad 3.500.000$ wygranych w turniejach na żywo, czego największą część stanowi niespełna milion dolarów, który wpadł na jego konto po zajęciu drugiego miejsca w 100.000$ Challenge na festiwalu Aussie Millions w 2011 roku. Bloom, podobnie jak wielu innych zawodników, którzy z powodzeniem łączą sukcesy zawodowe z grą w pokera przyznaje, że potyczki przy pokerowych stolikach nauczyły go bardzo wiele. Oto cytat z wywiadu, którego udzielił The Times w 2011 roku:

– Poker daje Ci podstawy w wielu rzeczach i zyskujesz dzięki niemu wiele przydatnych umiejętności. Uczysz się analizować i przewidywać różne sytuacje, „czytać” ludzi i podejmować trudne, ryzykowne decyzje. To wszystko przydaje się w rządzeniu klubem.

Bloom, oprócz użytecznych doświadczeń, stara się czerpać z gry w pokera maksimum przyjemności, nie szczędząc przy tym zaangażowania. Świadczyć może o tym chociażby jego przydomek Jaszczur, który uosabia cechy dobrego pokerzysty, takie jak zdolność do zachowania zimnej krwi i podejmowania dobrze przekalkulowanych decyzji.

Teraz przed Tonym Bloomem stoi nie lada wyzwanie – przyzwyczajony do gry o najwyższe cele będzie walczył z najlepszymi drużynami, których marki znane są na całym świecie. Czy doświadczenia zdobyte przy stołach w trakcie potyczek z topowymi pokerzystami zaprocentują w starciach z elitą angielskiej piłki? O tym przekonamy się już w przyszłym sezonie

Będziemy bacznie przyglądali się poczynaniom Brighton & Hove Albion, po cichu licząc na to, że – stosując odniesienie do tematyki pokerowej – nowicjusz będzie w stanie sprawić kilka niespodzianek w starciach ze starymi wyjadaczami.

 

Źródło: www.businessinsider.com/inside-story-star-lizard-tony-bloom-2016-2?IR=T

Poprzedni artykułErik Seidel: Staram się dotrzymać kroku młodym zawodnikom
Następny artykułZnamy zwycięzcę inauguracyjnego przystanku XVI sezonu WPT