The time has come …

16

Hi all

Na wstepie kilka słów o mnie i skrócona wersja mojej dotychczasowej przygody z pokerem. Na imię mam Kuba, mam 22 lata i grinduję z Warszawy. W pokera gram od około 5 lat. Tą potworną grę odkryłem „dzięki” typowaniu u bukmacherów i bezwstydnym poszukiwaniu atrakcyjnych bonusów. Dałem się złapać w podstępną pułapkę zastawioną przez Everest Poker i ich oszukańczy no deposit bonus, który okazał się być bonusem do wyrobienia poprzez grę (wtf…). Na szczęście ten wspaniały room oferował również darmowe turniej sng z bajeczną, jak na owe czasy, pulą 0.10$. Po kilku miesiącach nauki na własnych błedach (oraz 2 czy 3 bankructwach) udało mi się zbudować rolla do gry na niskich stawkach cashowych stolików. Niestety, nad czym bardzo obecnie ubolewam, podczas pięcia się do limitowego nieba odkryłem turnieje MTT. Z tego co pamiętam stanąłem na NL100 i nigdy już do regularnej gry stolików nie wróciłem.

Turniejowo na Evereście szło mi nieźle, głównie dzięki licznemu towarzystwu przyjaciół z Francji i Włoch. Później jednak stopniowo zacząłem owy profit rozdować na PS, FTP, Party, Ongame i około 10 innych softach. I tak od około 3 lat, nie do końca regularnie, gram turnieje MTT. W tym czasie oczywiście spotkało mnie wiele pokerowych wzlotów i upadków. Obecnie dość boleśnie przeżywam jeden z tych ostatnich, ale o tym może później.

About Blog

Wcześniej bloga pisałem na jednym z pokerowych for . Niestety, podczas blisko rocznej przerwy jaką zrobiłem sobie od pisania, owo forum podupadło i tym samym byłem zmuszony do poszukiwania nowego miejsca. Zdecydowanie wygrał PokerTexas, który zawsze był moim ulubionym serwisem pokerowym. Dodatkową zachętą były niedawne zmiany na stronie, które oceniam bardzo pozytywnie i oby tak dalej.

Nie zamierzam zobowiązywać się do określonej częstotliwości publikowania kolejnych odcinków, bo z doświadczenie wiem że różnie z tym u mnie bywa. Zdarzało się że pisałem kilka razy w tygodniu, ale były i wielomiesięczne przerwy. Podobnie będzie z formą bloga. Poza pokerem planuję też pisać o innych losowych rzeczach, głównie dlatego że chciałbym potrenować samo pisanie. Mam również nadzieję, że poprzez blogowanie uda się odwrócić czarną serię, którą mnie prześladuje mniej więcej od czasu kiedy wstrzymałem pisanie w poprzednim miejscu.

Powodzenia

Slayer

Poprzedni artykułEPT 8 Londyn – Dzień 1A – Polak chip leaderem
Następny artykułNowy pokerowy cykl i turniej na Wembley?

16 KOMENTARZE

  1. Ten kawałek muzyczny przypadł mi do gustu i nieźle sie przy nim grinduje prosiłbym o jakiś namiar na więcej

    takich utworów

  2. Witaj,

    czy do czegoś takiego grasz w pokera? Jeżeli tak to masz chyba mega aggro styla? Lol

    Spróbuje zagrać do tego sesje sitgo, ciekawe co z tego wyjdzie.

    • Bywało że grałem i przy tego typu muzyce, ale nie mam jakiegoś stałego zestawu. W sumie chyba powinienem, bo np przy Bergersenie i „Position Music” ciężej byłoby tiltować.

      Zdarzało się że grałem słuchając rapu, muzyki klasycznej, filmowej albo rocka, ale ostatnio towarzyszy mi tylko grobowa cisza. Natomiast do dzisiejszej sesji idealnie pasowałby marsz żałobny Chopina 🙂

    • Głowa do góry!

      Nie jestem na tyle dobry, żeby tobie porady dawać ale myślę że kilku dniowa przerwa od pokera będzie miała zbawienny wpływ na twoją grę. Musisz przewietrzyć czachę. Mi to zawsze pomaga.

      pozdrawiam

  3. Witamy Slayer!

    Zawsze miło mieć takiego zawodnika w „stajni” ; )

    Jeśli pisanie bloga miałoby zapobiec downswingowi, to pomyśl co dopiero mogłoby się wydarzyć, gdybyś często dokonywał nowych wpisów!

    GL!

    • lysy ten blog powinien być wśród polecanych bo w końcu zjawił się prawdziwy wymiatacz MTT. Gl Slayer!!

    • Dajmy sie Slayerowi jeszcze popisac. Jak utrzyma styl i ogolny zaped do tworzenia wpisow, to na pewno powaznie nad tym pomyslimy!

    • Pamiętam że jak dopadłem blog Slayera na tym forum co podupadło 🙂 to nie mogłem się oderwac.Świetnie się to czytało więc czekamy na więcej!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.