Talal Shakerchi potępia kolejne działania Poker Stars

5

Pokerzysta znany z gry zarówno live, jak i online, postanowił odnieść się do strategii redukcji kosztów oraz zmiany harmonogramu turniejowego, na których wprowadzenie zdecydował się Poker Stars.

Jeśli jesteś managerem jednego z lepiej prosperujących funduszy headingowych na świecie, z pewnością wiesz doskonale, jak robić dobry biznes. Opis ten dotyczy zwycięzcy High Rollera z festiwalu EPT Londyn z 2013 roku, Talala Shakerchiego.

Tak więc kiedy Shakerchi, używając swojego internetowego pseudonimu raidalot, postanowił wyrazić swoje niezadowolenie względem kolejnych działań Poker Stars, należy jedynie usiąść i uważnie przyjrzeć się jego wypowiedzi.

„Moim zdaniem problem polega na tym, że gracze korzystający z usług Poker Stars widzą, że na ich oczach operator zmienia się na Greed Stars. Jednocześnie nikt nie jest w stanie czegokolwiek z tym zrobić. Zmiany nie rozpoczęły się tak naprawdę wraz z przejęciem operatora przez spółkę Amaya, a w momencie, w którym Poker Stars ugruntował swoją dominującą pozycję na rynku. Przestaliśmy oglądać liczne promocje, znacznie zredukowano liczbę miejsc gwarantowanych w satelitach, a także wprowadzono wiele gier, które okazały się bardziej profitowe dla operatora, a mniej związane z grą umiejętności. Oni zawsze rozglądają się za sposobami, które pozwolą wycisnąć z tego biznesu jak najwięcej pieniędzy.”

Do grona tych zmian Talal zalicza chociażby zastąpienie regularnych turniejów rozgrywkami w formule turbo oraz multi rebuy, zredukowanie przywilejów wynikających z posiadania statusu VIP, a także znaczny wzrost opłat i prowizji za uczestnictwo w grze.

Choć Talal Shakerchi uwielbia grę w pokera, z racji swojego zawodu zachowuje jednak trzeźwe spojrzenie na sytuację i nie godzi się ze strategią obraną przez Poker Stars, która znacznie zyskała na dynamice w momencie wkroczenia na rynek spółki Amaya.

Jego zdaniem, szacunek względem najpopularniejszego (jeszcze) operatora świadczącego usługi pokerowe mógłby powrócić, gdyby jego przedstawiciele wykazali się podobnym szacunkiem względem swoich klientów. Niestety, na przestrzeni ostatnich lat, komunikacja pomiędzy spółką a graczami znacznie kuleje. W tym miejscu Talal upatruje szansę dla innych operatorów, którzy powinni skorzystać na podupadłej reputacji Poker Stars – „Jedynym sposobem na to, aby Poker Stars wprowadził zrównoważoną ofertę dla swoich klientów, jest aktywność innych operatorów, która zmusiłaby potentata do ponownej walki o gracza.”

Głos rozsądku wypowiadany przez osobę, która wszelkie strategie biznesowe ma w małym palcu, jest z pewnością bardzo wartościowy. Póki co nie zanosi się jednak, aby Poker Stars postanowił nagle zainteresować się rosnącym niezadowoleniem nie tylko wśród biernych obserwatorów wydarzeń, ale również topowych pokerzystów świata, do których grona dołączył nie tylko Shakerchi, ale również występujący na EPT Grand Final w Monte Carlo, Justin Bonomo.

Źródło: calvinayre.com/2014/11/04/poker/from-pokerstars-to-greedstars/

Poprzedni artykuł13. sezon EPT – powrót do Barcelony, Pragi i na Maltę
Następny artykułEPT Monte Carlo Main Event – Polak liderem – Live stream

5 KOMENTARZE

  1. czy naprawdę inni operatorzy nie mogliby stworzyć jakiegoś przyjaznego softu? przecież to podstawa.

    nawet mnie, starego miłośnika starsów, PS wkurwia już na maks

    • A może właśnie dlatego, że jesteś miłosnikiem PS to nie umiesz się przenieść na inny soft? 🙂 Wiadomo, że PS ma najlepszy soft, ale wcale nie uważam, żeby inne były aż tak daleko z tyłu, raczej jest to kwestia przyzwyczajenia.

  2. Problem jest w tym że jak pokerstars obniża rakeback to inni operatorzy zamiast przyciągnąć nowych klientów zachowują się jak debile i też go obniżają. Wygląda to jak zmowa…

    • Biorę pod uwagę te większe jak pp, 888 etc, przecież aż się prosi o naprawdę porządną promocję w stylu „masz supernovę na starsach? przyjdź do nas damy ci 60% rb i bonus od depozytu”

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.