Witam
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Tak mawiała moja świętej pamięci babka.
Przegrałem całe wpłacone pieniądze
i musiałbym wpłacić następną porcję,
żeby móc grywać dalej.
Niestety rodzina,
która, jak już pisałem, dopinguje mnie,
straciła życzliwość dla pokera
w związku z brakiem spektakularnych sukcesów.
Nie będę podawał kwoty wpłacanych dolarów,
bo znów wzbudzę kąśliwe uwagi czytelników,
ale nawet tej małej kwoty nie wolno mi na razie wpłacić.
Na jakiś czas zostałem zmuszony
do ograniczenia się do freerollów,
których nie ma zbyt wiele
i które nie zabierają mi dużo czasu,
jako że odpadam dość wcześnie.
I w tym miejscu powiedzenie babci
okazało się prawdziwe.
Nareszcie mam czas na pokerowe kształcenie się.
Szczególnie przypadły mi do gustu
filmiki z IntelliPoker.pl
tzw. Rozdania dnia.
Robię z nich notatki i po jakimś czasie analizuję je
street after street.
I hope I will improve my play so meaningfully
that …
I'm not sure what.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
Ostatnio sporo tych autoterapii 😛
to blog czy jakaś autoterapia bo ja już się zaczynam gubić…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.