Downswingi to największa wada pokera i to niezależnie od odmiany, którą wybraliście. W turniejach ich siła jest jeszcze większa, gdyż wariancja wzrasta wraz z liczbą zarejestrowanych graczy.
Jeśli jesteście w momencie, w którym wydaje Wam się, ze po prostu nie możecie wygrać, a wariancja zjada Waszą pewność siebie, warto byście skorzystali z kilku wskazówek, których swoim uczniom udzielił niedawno Pratyush Buddiga. Z pewnością pomogą Wam one przetrwać ciężkie okresy, kiedy nie udaje Wam się dojść do kasy w żadnym turnieju.
Utrzymujcie zdrowy bankroll
Najczęstszym błędem pokerzystów na każdym poziomie zaawansowania jest to, że wkupują się oni do turniejów, które są poza zasięgiem ich bankrolla. Wasz bankroll musi być gotowy na utratę nawet stu buy-inów. Dobrym zwyczajem jest posiadanie co najmniej trzystu buy-inów na stawkach, na których regularnie gracie.
Potrzebujecie większego brankrolla (300-500 buy-inów), jeśli:
- gracie w turniejach z ogromnym fieldem
- gracie w szybkich turniejach turbo lub super-turbo
- często korzystacie z późnej rejestracji i zaczynacie grę jako short stack
Wasz bankroll może być mniejszy (około 200 buy-inów), jeśli:
- gracie małe turnieje lub sit&go z maksymalną liczbą osób
- wybieracie turnieje na głębokich stackach lub o wolnej strukturze
Jeśli zatem gracie w turniejach z wpisowym 3$-5$, to Wasz bankroll powinien wynosić od 600$ do 1.500$ w zależności od tego, jaki format jest Wam bliższy.
Downswingi mogą się wydawać końcem świata, jeśli nie umiecie odpowiednio zarządzać bankrollem. Odpowiednie zaplecze finansowe pomoże Wam zachować spokój, podczas kiedy Wasze wykresy będą niesatysfakcjonujące.
Zejdźcie na niższe stawki, jeśli to konieczne
Wielu graczy ma ogromne ego i myślą o sobie tylko w kategoriach najwyższych możliwych stawek. To stwarza problemy, kiedy trzeba zejść niźej i przetrwać downswing. Musicie uwierzyć, że zejście na niższe limity to żaden wstyd. Powinniście raczej czuć się z siebie dumni, że umiecie mądrze zapobiegać utracie całego bankrolla. Nie ma też żadnego racjonalnego powodu, dla którego mielibyście czuć presję grania turniejów, na które chwilowo Was nie stać.
Obniżcie swoje oczekiwania
Gracze turniejowi bardzo optymistycznie szacują swoje przyszłe dochody, więc szczególnie ciężko jest im się zmierzyć z downswingami. Musicie pamiętać, że nie wygracie każdego turnieju, w którym zagracie. W większości nie dojdziecie nawet do kasy.
Załóżmy, że zarejestrowaliście się do turnieju za 25$, w którym zagra 700 osób. Płatnych będzie 100 miejsc. Zakładając, że wszyscy gracze mają jednakowe umiejętności, dojdziecie do kasy raz na siedem przypadków (14,2%). Ten odsetek możecie zwiększyć, jeśli będziecie lepsi od innych, ale tak czy inaczej nie zmieni się on za bardzo.
Porozmawiajmy chwilę o przychodach. Jeśli jesteście solidnymi graczami, Wasze ROI wynosi około 20-25%. Po 5.000 turniejów z wpisowym w wyoskości 5$ możecie się zatem spodziewać przychodu w wysokości 5.000$-6.250$. To dużo, ale też mało, jeśli wziąć pod uwagę, że w takim turnieju za pierwsze miejsce można zgarnąć ponad 1.000$. Musicie być świadomi, że główna wygrana trafi się Wam bardzo rzadko.
Sprzedawajcie udziały
Sprzedaż udziałów to jeden z najskuteczniejszych sposobów na zredukowanie wariancji bez konieczności zmiany swoich gier.
Inwestor kupuje odpowiedni procent Waszej wygranej, proporcjonalny do tego, ile w Was zainwestował. Jeśli dał Wam 100$ na turniej, do którego wpisowe wynosiło 1.000$, to będzie mu się należało 10% Waszej ewentualnej wygranej.
Sprzedawanie udziałów jest proste, jeśli macie przyjaciół w pokerowej społeczności. Jeśli tak nie jest, możecie wystawić odpowiednią ofertę na jednym z forów internetowych.
Unikajcie ryzyka. Wszelkie umowy zawiązujcie z ludźmi, których znacie lub którym wiecie, że możecie zaufać. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, poproście o pośrednictwo wspólnego przyjaciela lub skorzystajcie z Escrow.
Nie grajcie na tilcie
Kiedy przychodzi downswing, z pewnością macie wrażenie, że nie ma znaczenia jak dobrze rozegracie swoje karty. Możecie perfekcyjnie rozegrać parę króli, ale Wasz przeciwnik trafi na riverze asa, który Was pobije.
Jeśli czujecie, że dopadają Was negatywne myśli, przestańcie się rejestrować do kolejnych turniejów. Zakończcie sesję i zróbcie coś, co pozwoli Wam wrócić do psychicznej równowagi. Poker nigdzie się nie wuybiera i będzie dostępny też jutro. Nie można tego powiedzieć o Waszym bankrollu, jeśli będziecie grać zdenerwowani.
Uczcie się więcej
Nie macie wpływu na downswing, ale nie zważając na to, powinniście szlifować swoją grę. Analizujcie ręce i dyskutujcie ze znajomymi o strategii. Zawsze możecie poprawić swoje umiejętności i powiększyć oczekiwane przez Was ROI. Zaowocuje to zwiększeniem Waszej pewności siebie w kolejnej sesji.
Podsumowanie
Downswingi czasami dotykają wszystkich pokerzystów, również tych topowych. Zapytajcie swojego ulubionego gracza o najgroszy downswing, jaki mu się przytrafił, a będzie miał temat na całą noc, nawet jeśli wcześniej był małomówny. Mimo to, w turniejach gra wielu nowicjuszy i wciąż jest w nich wiele pieniędzy do wygrania. Podążajcie za powyższymi radami, a szczęście wróci do Was szybciej niż myślicie. Powodzenia!