Trzeci turniej z cyklu Strefa Life Grand Prix, który odbył się w ostatnią sobotę, w pełni potwierdza wszystkie zaistniałe wcześniej tendencje: tak oto do gry o 14-tej stawiło się zwyczajowo 51 w głównej mierze świetnie nam znanych graczy (przy okazji nie zabrakło oczywiście kilku spóźnialskich), przez pierwszych kilka levelów gra toczyła się leniwie i z wyraźnymi przejawami niewyspania na twarzy zawodników, cała zabawa natomiast potrwała do godziny 3-ej. De facto na tym można by już relację po uprzednim podaniu listy finalistów oraz wysokości poszczególnych nagród dla zachowania należytego porządku zakończyć, że jednak turniej w ciekawy sposób pokazuje nam, jak różne są metody na dotarcie do finałowej trójki, prześledzimy z uwagą losy kilku kluczowych dla całej opowieści bohaterów.
Zacznijmy od przedstawienia ich:
1) Tomek, syna Karelliego (w notesie skrzętnie odnotowuję: SK), ma 18 lat i to jego pierwszy występ w cyklu Grand Prix. W czasie turnieju przedstawia mi się sam: ?napisz, że syn Karelliego terroryzuje stół?. I rzeczywiście, od tego momentu Tomek będzie miał już tylko coraz żetonów. Nie uprzedzajmy jednak faktów!
2) Nessie.rk: rekreacyjny gracz z Sosnowca, który do turnieju dostał się dzięki jednej z satelitek online, w turnieju gra na żywo po raz pierwszy i chociaż nie ma nawet wprawy w policzeniu własnego stacka, w niczym nie przeszkadza mu to, aby coraz to kolejne porcje żetonów przyjmować i to często w ostatnim już momencie.
Oprócz tego będziemy oczywiście śledzić także poczynania obecnych w komplecie przedstawicieli lokalnej ?flory i fauny? reprezentowanych między innymi przez:
– Kilera – już na samym początku buduje się do ponad 20k, a potem konsekwentnie i szybko rozda większość stacka. Zła passa rozpocznie się od tego, jak to jego para QQ przegra przeciwko…8 5 drawującego do koloru, która to ręka kompletuje znienacka…runner runner trips
– Lukra – zalicza wczesny spadek do 5k także w wyniku starcia QQ z drawem do koloru kierowego (K J ): Przemkowi kolor spada już na turnie, Lukro ma Q i agresję na podorędziu, kończy się to więc oczywiście all-inami
– Marcina Ruzika – bez dłuższego zwlekania próbuje wyblefować Nessiego, czym samym jako jeden z pierwszych odpadnie na początku levelu IV, Nessie tymczasem stanie się wczesnym chip liderem z 32k na koncie
– MMP ? rozdaje pół stacka w zwyczajnych i opowiadania niegodnych pomniejszych rozdaniach, po czym trafia parę AA na blindzie oraz chętnego z parą JJ na podwojenie go Tombo ? tym samym wraca spokojnie do punktu wyjścia.
Zacznijmy zatem naszą opowieść… Po serii leniwych rozdań przy stołach do pierwszej eliminacji w turnieju dochodzi w czasie trwania levelu 3-go, żeby zaś kibice nie mogli z tytułu tak długiego oczekiwania narzekać na nudę, w ramach rekompensaty przebiega to z niewątpliwą pompą. MamutatumaM ma oto na ręce parę QQ oraz wolę walki objawiającą się reraisem przed flopem, Woy wyrównuje na trzeciego, na flopie 925 (z dwoma treflami) MamutatumaM kontynuuje atak, Woy odpowiada all-inem i chociaż para JJ nie ma początkowo zbyt wielu szans, dwa kolejne trefle na stole przynoszą Woyowi niespodziewany kolor, MamutatumaMowi natomiast wczesny sobotni niesmak. A to dopiero początek!
Level 4-ty mija niepostrzeżenie oraz bez większych sensacji i nagle wskakujemy już na blindy 150/300. Na podobieństwo doświadczeń z poprzednich turniejów na tym etapie w grze wciąż udział bierze jeszcze aż 44 graczy, pośród których na wczesne prowadzenie wysuwa się…syn Karelliego! Tak tak, Tomek zdążył już zgromadzić stack liczący sobie 32k, niespełna 30k wciąż trzyma przed sobą Nessie, po piętach z 28k goni ich fartowny Woy, narzekać na złe powodzenie z 18,5k nie może także i Nowy, żeby jednak nie było nam przesadnie cukierkowo, na szarym końcu wlecze się dla odmiany mający 4,5k Góral, w czym dzielnie towarzyszą mu także nasi gracze ze szczytu rankingu: Wojtas (4,5k) oraz Benchmarking z 6k.
Ledwie jednak odnotowuję 32k u Tomka, a już agresywna latorośl Karelliego zmusza mnie do skorygowania tej liczby: kiedy bowiem SK podbija na buttonie i duży blind odpowiada mu reraisem, chłopak nie patyczkując się zbytnio stawia rywala na all-inie! I choć początkowo jego para 99 nie wydaje się być w najlepszej kondycji przeciwko AA, 9-tka na riverze gwarantuje mu pulę wartą 22k…
W międzyczasie po małych utarczkach z Lukrem zwyczajowo zaczyna nam się tiltować Nowy. W efekcie niepowodzenia postanawia zrekompensować sobie odważnym zagraniem wymierzonym w Cohera: i tak oto gdy Janusz Chyziak spokojnie limpuje z cuttofa, Nowy zaś dokłada z buttona, Koher ogłasza raise na blindzie do 2k, w odpowiedzi na co mający 6 3 Nowy nie potrafi się już wycofać i wyrównuje. Także na flopie Nowy bynajmniej nie zamierza przystopować: gdy na stole pojawią się K 5 6 i Koher wrzuci do puli 2k, Nowy z determinacją przesunie resztę żetonów za linię i wymusi pas…pary TT. No, no!
Na Level 6-ty tymczasem nieoczekiwanie stawia się Romelek, któremu pomyliły się godziny rozpoczęcia. W błędzie jest jednak ten, kto pomyśli, że utrata pierwszych pięciu poziomów okazała się dla niego stratna… Gdy tylko dosiadł się do stołu, od razu wdał się w pojedynek z Karellim mającym na pikowym flopie seta, trafił czwartego pika do swojego A K , w efekcie więc już na dobry wieczór otrzymał dwa razy większy stack na dalszą grę ku wielkiemu niepocieszeniu jednego z faworytów do zwycięstwa cyklu.
Podczas gdy Karelli ostatecznie odpada niewiele rozdań później, coraz lepiej poczyna sobie Lukro, który dobrą grą oraz jeszcze lepszymi kartami odbija się stopniowo do 23k. Podobną sumą może zresztą pochwalić się także i Krawiec oraz zaliczający nieustanne wzloty i upadki Kiler (w pewnym momencie miał już tylko 3k!), niestety innym dobrze znanym zawodnikom nie powodzi się równie dobrze… Wieść zupełnie przestaje się na przykład Góralowi, który jako short stack odpada w wyniku przegranego coin flipa; Nowego już od dawna nie ma, na short stacku walczy Sejo, na początku levelu 8-go na półmetku wyeliminowany zostaje Coher, żegna się także rozgrywający zbyt agresywnie swoją top parę króli bez kickera MMP.
Jedni odpadają, a tymczasem pomiędzy największymi stackami w turnieju dochodzi do epickiego spięcia! Gdy blindy wynoszą 300/600/75, Krawiec pozwala sobie z wczesnej pozycji na limp, dołącza jeszcze drugi gracz, po czym Tomek (SK) próbuje swoją zwyczajową agresją przypomnieć, kto tu tak naprawdę rządzi, podbija więc do 3,4k. Leszek nie będzie przecież kapitulował zanim w ogóle doszło do wyłożenia flopa, oglądamy zatem 9 5 4 i wtedy się zaczyna: Krawiec wrzuca do puli 3,2k, Tomek ? 8k. Co w takiej sytuacji robi Leszek? Przebija do 17,2k! Zebrana widownia z napięciem oczekuje na ruch Tomka, przywołany Karelli lojalnie stoi za plecami syna, ten jednak mówi w końcu, że ma wysoką parę i pasuje. Tym sposobem Krawiec staje się nowym chip liderem z 55k, SK tymczasem spada do 41k.
Niedługo jednak przyjdzie się Krawcowi chwalić tym zaszczytnym tytułem, pałeczkę lidera przejmuje bowiem na chwilę Lukro, który dzięki kolejnym rozdaniom zyskuje stack wart już 65k (rozdanie przykładowe: przy blindach 400/800 ante 100 Lukro podbija do 2,3k i dostaje call od macieja66 na dużym blindzie, na flopie 9 3 4 macieja uderza za 3,3k i zostaje sprawdzony, na turnie – A – bet wynosi już 2k i ponownie następuje call, aż w końcu gdy na riverze pojawia się 5 , gracz z nieodłączną krówką stawia przed sobą 9k zostawiając sobie już tylko 4,5k w zapasie; Łukasz długo się zastanawia, w końcu jednak wyrównuje z AQ, co pewni wystarcza przeciwko T9o). A że w przyrodzie nie ma tylko przyrostów, odpływ żetonów odnotowuje Roni, który odpada wkrótce po przegranym starciu KK vs AJs przed flopem, w jego ślady podąża także Sejo.
Na tym etapie w grze pozostają już tylko dwa stoły. Co ciekawe, przy jednym, który zajmują między innymi Krawiec (56k), Lukro (60k), Tomek (62k) Wdowa (28k) oraz słynny pan Wiosna (41k) zgromadzone jest większość żetonów, drugi natomiast okazuje się być obsadzony przez same short stacki, jak na przykład Woya, Kilera, Ventusa, Romelka czy bardzo skróconego już Nessiego. Kilerowi jednak szybko przyjdzie zmienić ten status, kiedy to podwoi się do 45k na Ventusie w starciu kolor na kolor.
W tym momencie po raz pierwszy pojawia się wreszcie na scenie Radek (pseudonim ?loopher?), choć akurat jemu przyjdzie zacząć w naszej relacji od przegranej. Któż się zatem z nim rozprawi? Oczywiście nasz młody niepokorny duch Tomek, który przy blindach 600/1200 ante 100 sprawdza z dużego blinda podbicie Radka do 3,1k i na flopie 4 7 4 serwuje mu check raise all-in. Radek po zainwestowaniu 12,1k w continuation bet woli przezornie spasować i pokazuje 7 … Tym sposobem syn Karelliego ma już 90k.
A tymczasem przychodzi wreszcie pora na wielki comeback Nessiego, który po wytraceniu żetonów do poziomu 20k znajduje u siebie parę AA w najlepszym możliwym momencie: otóż jego all-in decyduje się sprawdzić mający A Q Janek Knorr. Board nie przynosi niespodzianek, mamy więc podwojenie, niespodzianką natomiast okazuje się być all-in Janka już w następnym rozdaniu, kiedy to pokazuje parę JJ, Nessie tymczasem znowu legitymuje się AA! Tak oto gracz z Sosnowca nagle wskakuje na poziom 70k.
Spada natomiast, a właściwie całkiem już wypada z turnieju Lukro, który wcześniej ląduje jeszcze pod pędzącym pociągiem niepowstrzymanego Tomka. W tym przypadku przy blindach 800/1600 ante 200 Łukasz podbija do 3,9k, SK wyrównuje na buttonie, po czym gdy flop 9 8 4 zostaje obopólnie przeczekany, na turnie w postaci T Lukro decyduje się na all-in za resztę swoich wytraconych po drodze żetonów (i to głównie w starciu z synem Karelliego) po to tylko, aby usłyszeć błyskawiczne ?call? od trzymającego Q J Tomka… Para K K w tym przypadku okazuje się być za słaba.
Na sąsiednim stole odpada jeszcze w tym samym czasie dwóch graczy i nagle formuje nam się 8-osobowy finałowy stół z następującymi graczami:
Tomek ? 160k
Nessie ? 104k
Radek ? 80k
Krawiec ? 54k
Kiler ? 35k
pan Wiosna ? 35k
Woy – 30k
Davinder ? 25k
Początkowe rozdania świadczą wyraźnie o utracie wcześniejszego rozpędu, w końcu jednak jako pierwszemu przyjdzie się pożegnać będącemu na dużym short stacku Woyowi, który po wyrównaniu z małego blinda decyduje się na otwarcie licytacji…za wszystko na flopie Q 9 5 (dwa kara) samemu mając J 4 . Pan Wiosna, który przed flopem pozwolił sobie na limp z KQ skomentuje: ?niestety muszę cię sprawdzić?. I niestety przejmie jego żetony.
Od momentu wyeliminowania Woya jednak odnotowujemy nagle tendencję odwrotną: otóż coraz to kolejne short stacki podwajają się! W sumie nie jest to zresztą zbyt zaskakujące, nikt przecież nie chce odpaść na bubble'u i odejść po całym dniu gry z pustymi rękami, a że akurat karty układają się na korzyść tych mających najmniej, gra na bubble'u zaczyna się nieznośnie przeciągać..
W końcu przełamanie następuje w momencie, gdy Krawiec po podwojeniu pana Wiosny sam nagle okazuje się potrzebować pomocy: zagrywa all-in z QT, otrzymuje call od KJ i niestety na tym się występ Leszka w majowej edycji Strefy Grand Prix ostatecznie kończy. Krawiec przyjmuje rolę bubble-boya z zazdrości godną pogodą ducha.
Gdy wszyscy gracze mają już bezpieczną świadomość ?bycia w kasie?, następuje niewątpliwie rozdanie wieczoru: przy blindach 2k/4k ante 400 Nessie podbija z pierwszej pozycji do minimum, jak zwykle agresywny Tomek odpowiada przebiciem z małego blinda do 20k i po wyrównaniu wspólnie oglądają 3 6 4 . Syn Karelliego bije za 27k, przeciwnik wcale jednak nie zamierza się wycofać! Na turnie pojawia się 3 i w tym momencie słyszymy dramatyczny ?all-in?. Nessie długo rozważa swoje opcje, wygląda przy tym tak, jakby wolał spasować, mimo to w końcu ogłasza ?call?, a wtedy oczom naszym ukazują się…A J u reprezentanta Sosnowca oraz A J u Tomka! Młody agresor przez chwilę jeszcze podenerwuje się przed wyłożeniem rivera, szczęśliwie dla niego nie pojawia się tam jednak trzecie karo i dochodzi do podziału.
Teraz sprawy potoczą się już szybko, choć niewątpliwie dla dwóch spośród naszych trzech przegranych – pechowo. Za sprawą Tomka odpada short stack Davinder inkasując za swoją grę 2550 zł, po czym na prawdziwy niefart z pewnością może pożalić się Kiler: ?Karelli junior? z małego blinda próbuje zmusić go do foldu podbiciem do 11k, Kiler wyrównuje, po czym gdy na flopie T J 2 Tomek decyduje się na check raise all-in, Kiler nie widzi przeciwwskazań do sprawdzenia z K J . Cóż, 2 na riverze w połączeniu z 5 2 na ręce agresywnego młodzika eliminuje go z turnieju, za co otrzymuje 3570 zł.
Również w bardzo nieprzyjemny sposób możliwość dalszej gry traci pan Wiosna. Jego katem okazuje się być dla odmiany Radek, który sprawdza oto all-in short stacka z Q9 i pomimo tego, że już na flopie panu Wiośnie udaje się złapać parę ze swoim AK, dzięki czemu czuje się bezpiecznie, na turnie nagle pojawia się 9-tka, do której dołącza na riverze druga. Skąd my to znamy…? Być może zamęt w kartach wywołała akurat obecność Górala jako kibica przy stole.
W tym momencie zostaje nam już tylko trójka graczy, których stacki wynoszą odpowiednio:
Tomek ? 240k
Nessie ? 160k
Radek ? 110k
Przez dłuższy czas obserwujemy wzajemną kradzież blindów z okazjonalnymi skutecznymi contbetami na flopie, aż w końcu gdy blindy wynoszą 3k/6k ante 600, Radek decyduje się na podbicie z buttona do 16k i dochodzi oto do konfrontacji z prawdziwymi fajerwerkami. Tomek wyrównuje z małego blinda, a kiedy na flopie pojawiają się T 5 9 , postanawia sprawdzić bet Radka w wysokości 20k. Turn to Q i nastolatek w tym momencie przejmuje inicjatywę za 30k, nie spodziewa się chyba jednak, że Radek zagra mu prosto w nos all-in! Syn Karelliego dosyć szybko sprawdza i choć jego KQ prezentuje się w tym momencie w starciu z JT naprawdę nieźle, K na riverze pozostawia mu raptem 35k, w efekcie czego ku swojemu wielkiemu rozczarowaniu zostaje wykluczony z dalszej gry już w następnym rozdaniu… Na pocieszenie otrzymuje 7140 zł, a my z pewnością wiele jeszcze o jego dokonaniach przy stole usłyszymy!
Tymczasem dochodzimy w końcu do heads-upa. Zbliża się 3-cia w nocy, panowie są już wyraźnie zmęczeni i widać, że chcą to rozegrać możliwie jak najszybciej, gdy więc po upływie kilku mało konfliktowych rozdań słyszymy w końcu tak wyczekiwane all-iny przed flopem, bez przesadnego zaskoczenia odkrywamy…9 8 u Radka przeciwko Q J . Tym samym Nessie podwaja swój stan posiadania, a następnie gładko pozbawia rywala reszty żetonów w coin flopie 3 3 versus J 9 , za co ten ostatni otrzymuje 11,220 zł. Serdecznie gratulujemy zwycięzcy bogatszemu obecnie o 21,420 zł!
MMP
Benchmarking
Andrzej Bomba Bomba
Roni
Sejo
Kacper Haloon
Wojtas
Artur Wasek
Wdowa
Angelus
Janusz Chyziak
Coher
Marcin Ruzik
Łukasz Wasek
1100 pln
ile wynosilo wpisowe na tego turka?
Coher to widzial TT w rozdaniu ze mna…
W przerwie przyznal ze myslal nad callem z A high:)
Widze ze < pan Wiosna> pan celowo z malej juz sie przyjelo Pozdro dla normalnych….
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.