Wydawać by się mogło, że turnieje za wielkie pieniądze będą kojarzyły się nam z dość poważną atmosferą, w której walka toczy się czasem o miliony dolarów. Stephen Chidwick mówi, że jest zupełnie inaczej!
Anglik Stephen Chidwick pojawił się w Aria Resort and Casino świeżo po dwóch sukcesach – jednym zawodowym, a drugim prywatnym. Pokerzysta niedawno wziął niedawno ślub, a na festiwalu PokerStars Championship Barcelona zajął pierwsze i trzecie miejsce w turniejach High Roller za 25.000$.
Wydawać by się mogło, że Poker Masters będzie znakomitą okazją, na wykorzystanie dobrego runa, który Chidwick miał ostatnio. Pokerzysta dzięki sukcesom w Hiszpanii przekroczył 9 milionów dolarów wygranych w turniejach. Niestety podczas Poker Masters nie udało mu się dołożyć wyników do resume – bawił się jednak dobrze i ma nadzieję, że cykl jeszcze powróci.
Podoba mi się całe Poker Masters. Fajnie jest grać przeciwko tym samym pokerzystom przez jakiś czas, czego zwykle nie znajdziesz w turniejach. To coś, co raczej spotkasz w grach cashowych – grasz z tymi samymi rywalami i budujesz dynamikę.
High rollery Poker Masters były zdaniem Anglika przyjemnym przeżyciem. Grindowanie nie było nawet zbyt męczące, pomimo tak wielu godzin spędzonych przy stole.
Te fieldy mają konkretnie dużo fajnych osób, a atmosfera jest bardzo luźna i zabawna. To poker z shot clockiem, a ty masz przed sobą wiele ciężkich decyzji, przyjemnie jest nad tym dywagować. Siedzisz tutaj dwanaście godzin dziennie, ale nawet nie czujesz, że to jest grind.
Cieszy go zwycięstwo Sontheimera
Ze słów Anglika wynika, że turnieje z wysokim wpisowym to także okazja na poruszenie ciekawych tematów w rozmowach. Praktycznie wszyscy gracze się znają, a więc wiedzą też, że tiltowanie nie ma sensu – swingi w takich grach zawsze będą duże.
Częściowo to kwestia znajomości – każda zna każdego. Nie masz raczej wielu nowych graczy, a więc prowadzisz głębsze rozmowy na wiele rzeczy zamiast powierzchownego poruszania tematów z osobami, których nie znasz. Wszyscy ci gracze od lat grają wysokie stawki i wiedzą czym są swingi. Ludzie raczej nie tiltują i rozumieją, że poker to poker.
Zwycięzcą Poker Masters został Steffen Sontheimer. Chidwick bardzo ceni grę kolegi i mówi, że zasługuje na takie sukcesy.
Cieszę się, że Steffen radzi sobie naprawdę dobrze. Grałem z nim bardzo dużo online i mam wielki szacunek do jego gry. Był blisko sukcesu live wiele razy, ale nie miał wyników, jak inni gracze i takich, na które zasługiwał.