Walijski snookerzysta Matthew Stevens, który aktualnie plasuje się na 17. miejscu w rankingu światowym, przyznaje, że często w czasie gry w snookera wykorzystuje umiejętności nabyte za sprawą pokera.
Stevens zaznacza przy tym, że skill doskonalił oczywiście przede wszystkim podczas wielu godzin spędzonych przy stole do snookera, jednak poker również odgrywa tutaj niepoślednią rolę. Matthew tłumaczy to następująco:
?Poker i snooker są do siebie podobne, bo podczas gdy w pokerze starasz się zachować kamienną twarz, aby nie zdradzać żadnych informacji, w snookerze musisz z kolei ukryć rozczarowanie po nietrafionym uderzeniu.?
Stevens nie należy do pokerowych żółtodziobów ? w 2004 zwyciężył w turnieju Pacific Poker Open, gdzie pokonał innych słynnych sportowców (między innymi Phila Taylora), za co otrzymał ?260,000 ? z pewnością zatem wie, co mówi. I kto wie, może z czasem całkowicie już zrezygnuje z kariery przy zielonym stole o wymiarach 3,6m x 1,8m i zamieni go na ten mniejszy do kart?