Showdown value

3

Wiele razy w pokerowych tekstach przewija się termin showdown value. Czym jednak jest tak naprawdę showdown value i w jaki sposób powinno to determinować naszą grę? 

Na początek kilka przykładów, wyobraźmy sobie, że w grze 1-na-1 mamy 2-3, a na stole leżą 4-5-7-8-9 w tym momencie gramy "stołem", a nasze szanse na wygraną wynoszą 0. Każda ręka posiadana przez przeciwnika daje mu wygraną, tylko jeśli ma 2-3 to będziemy mieli podział puli. Nie mamy więc żadnego showdown value, jednak jeśli w podanym przykładzie mamy KQ to już bijemy ręce takie jak KJ, KT, QJ, QT i nasza szansa na wygraną wynosi 18,2%, jeśli mielibyśmy AK to nasze szanse wzrastają nawet do 27,1%. Nasze ręce mają więc pewien potencjał wygrania na showdownie i to jest właśnie showdown value. Gdybyśmy mieli JT to nasze szanse wynosiłyby 99,5% (0,5% na podział). 

Przy okazji strategii pokerowej o showdown value najczęściej mówi się wtedy, kiedy nasza ręka ma potencjał wygrania na showdownie, ale nie do końca jesteśmy pewni jej siły. Bardzo często tego typu ręce powinniśmy przeczekać na river, nie próbować granicznego value beta i dążyć do taniego showdownu. To jest właśnie główne oddziaływanie showdown value na naszą strategię. 

Betując na river w skrócie można powiedzieć, że mamy dwa cele:

  • albo chcemy otrzymać call od słabszej ręki
  • albo zmusić do spasowania silniejszy układ.

Jeśli jednak nasz układ jest na tyle silny i słaby zarazem, że wiemy iż przeciwnik sprawdzi nas tylko z lepszą ręką, a każdą słabszą spasuje to w takim wypadku betowanie naszego układu nie ma żadnego sensu.

Dodatkowo musimy pamiętać, że mając niezłe showdown value i pasując rękę tracimy szanse na wygranie puli więc powinniśmy unikać sytuacji, w której dajemy rywalom szansę na wyblefowanie nas z puli, a musimy pamiętać, że mając średniej jakości układ i napotykając check-rasie lub bet do dużej puli będzie nam bardzo trudno o sprawdzenie, dlatego też powinniśmy grać tak, aby dać sobie jak największe szanse na doprowadzenie do showdownu.

Przykładem takiego rozdania jest sytuacja, gdzie w grze 6-osobowej podbijamy z parą szóstek, dostajemy dwa calle, w tym jeden od bardzo agresywnego gracza, a na flopie widzimy Q-J-7. Możemy oczywiście zagrać standardowy cont.bet, który może nam pozwolić wygrać pulę już teraz, jednak istnieje bardzo duża szansa, że przynajmniej ten agresywny gracz będzie chciał nas sprawdzić i zastosować floating i nabudujemy dużą pulę, którą później będzie nam się bardzo trudno grało. Tymczasem jeśli tylko zaczekamy to później łatwiej nam będzie sprawdzić zagranie przeciwnika i dojść do showdownu. Oczywiście może okazać się, że pomyliliśmy się i będzie on miał lepszą rękę, ale wtedy stracimy minimum, a z drugiej strony dzięki czekaniu i sprowokowaniu przeciwnika do blefu uzyskamy dodatkową wartość z naszego przeciętnego układu.    

Na razie wszystko brzmi lekko, łatwo i przyjemnie, jak jednak ocenić, czy nasza ręka ma spory, czy też mniejszy showdown value? W zasadzie wszystko sprowadza się do oceny zakresu rąk przeciwnika, wiadomo, że grając z loose rywalem, nasze przeciętne układy będą miały znacznie większą wartość na showdownie niż przeciwko graczowi tight. To samo tyczy się ilości graczy w puli, w grze 1-na-1 wartość naszej trzeciej pary, czy asa high będzie znacznie większe niż w multi potach. Jeśli wrócimy do naszego przykładu 4-5-7-8-9, w którym mamy AK, to przeciwko jednemu rywalowi szanse, że nasza ręka jest najlepsza na showdownie wynoszą 27,1%, jeśli jednak będziemy mieli dwóch przeciwników to spadają one do zaledwie 6,8%, a jeśli walczymy z trzema rywalami to są już one naprawdę niewielkie i wynoszą tylko 1,6%.  

Czekając nasze średnie ręce i doprowadzając do tanich showdownów nie wpadnijmy jednak w pułapkę i nie przesadzajmy z kontrolą puli, kiedy mamy naprawdę niezły układ. Dość częstym przykładem takiego błędu jest sytuacja, w której podbijamy z AK, na flopie A-x-x zostajemy sprawdzeni, na turnie gramy check-check i na river dochodzimy do wniosku, że nasza ręka ma niezły showdown value i również czekamy. To nie ma nic wspólnego z poruszanymi wcześniej marginalnymi rozdaniami, jeśli w tej sytuacji decydujemy się na tak ostrożną grę to nasza ręka nie tyle nic nie zyskuje na wartości, ale tracimy sporo, bo nie zapłacą nam takie ręce jak AQ, AJ czy nawet AT. 

Podsumowując możemy powiedzieć, że showdown value jest kluczową koncepcją jeśli mamy średni układ, który może, ale nie musi być najlepszy. Ocena tego jaki to jest układ (czasami będzie to druga para, czasami wystarczy as high) zależy głównie od tego jak widzimy naszego przeciwnika i jaki zakres kart mu przypisujemy, drugim czynnikiem jest to ilu graczy doszło do rivera. Na tej podstawie dopiero podejmujemy decyzję o sile naszej ręki i decydujemy, czy chcemy tani showdown, czy chcemy value betować, czy też wolimy zablefować, bo uznajmy, że na showdownie wygrać nie możemy. 

Na podstawie "Showdown value" Alex Scott – Poker Player Magazine 

Poprzedni artykułBetFair Vienna Team Challenge – podsumowanie po 3 turniejach
Następny artykułTurniej PokerTexas – do wygrania 2 wejściówki na Mistrzostwa Polski Everest Poker

3 KOMENTARZE

  1. w podanych przpadku 66 ma raczej bardzo małe showdown value w dodatku jeżeli jeszcze nie jesteśmy z tyłu to jest pełno rąk które mają dużo equity i które nas poprostu wydrawują np.KT, AQ itd… dlatego przykład imo nie najlepszy bo szansa wygrania tam na showdownie w 3-way pocie jest bardzo mała.

  2. Mam do sprzedania wejściówkę na turniej BETFAIR Live WIEDEŃ 03-05.12.2010 w słynnym kasynie Montesino – cena z tokenem 1250 zł.Wejściówkę wygrałem w satelicie w afterdarku. Składa się z: – wejściówki wartej 270 euro do turnieju z pulą gwarantowaną 100.000 euro – tokena 108 dolarów na Betfairwartość: 1060 + 308 = 1368 zł

    SPRZEDAJĘ ZA 1250 zł

  3. “Dodatkowo musimy pamiętać, że mając niezłe showdown value i pasując rękę tracimy szanse na wygranie puli…”WOW, niesamowicie pomocne. Calkowicie zmienilo sie moje myslenie o pokerze… ;-P

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.