Sebastian Malec o wygranej na EPT, polskich graczach i wyjeździe do USA

0

Choć od wygranej Sebastiana Malca w Main Evencie EPT Barcelona minął już ponad miesiąc, to Polak wciąż jest obecny w wielu mediach. Tym razem udzielił bardzo ciekawego wywiadu jednemu z zagranicznych portali pokerowych – cardschat.com. Opowiedział o swoim zwycięstwie, planach na przyszłość i innych polskich graczach.

Sebastian Malec urodził się w polsko-rosyjskiej rodzinie. Rosjanką jest jego matka, a rodzice pokerzysty poznali się na uniwersytecie w Moskwie. Sebastian ma dwójkę braci – jeden z nich ma 23 lata, drugi 10. W maju 2014 zdał maturę międzynarodową i wybrał się na studia na Wyspy Brytyjskie. Miał możliwość wyboru między kilkoma uczelniami, ale ostatecznie zdecydował się na uniwersytet w Wawrick.

To było naprawdę fajne miejsce, ale praktycznie nikogo tam nie spotkałem. Myślę, że to było trochę aspołeczne. Nie miałem możliwości komunikowania się z ludźmi podczas wykładów, więc praktycznie cały czas jeździłem do Londynu, aby spotkać się z przyjaciółmi. W moim pokoju cały czas grałem natomiast w pokera online.

Pasją do pokera Malec zaraził się od człowieka, który uczył go gry w szachy, a w 2010 roku pojechał na World Series of Poker. – Przez długie godziny siedzisz, grasz w turniejach i ciężko pracujesz, aby być konkurencyjnym. Musisz być pasjonatem i prawdziwie kochać grę, czasem być rozczarowanym, złym na siebie, a nawet płakać, choć rzadko. Wielu ludzi, którzy grają w szachy, grają też w pokera – mówi o podobieństwach między oboma grami.

Teraz Polak zaczął kolejne studia, tym razem w holenderskim Maastricht. – Odszedłem z uniwersytetu w maju 2015 roku i przez ponad rok grałem w pokera, można powiedzieć, że w pełnym wymiarze czasu. Właśnie zacząłem swój pierwszy rok nauki na uniwersytecie w Maastricht. Studiuję kulturę i sztukę, chcę iść na specjalizację z kultury mediów. W przyszłości chcę być pisarzem i w szczególności pisać scenariusze.

Na razie Malec chce łączyć pokera ze studiami, choć przyznaje, że to na grę poświęcał będzie więcej czasu. – Mam zamiar kontynuować studia i nadal grać w pokera. Prawdopodobnie będzie to około 70/30% czasu z przewagą pokera. Studia nie są trudne i nie muszę spędzać nad nimi zbyt wiele czasu. Mam trzydniowe weekendy.

Wróćmy do wydarzeń z Barcelony. Polski pokerzysta mimo wielkiego sukcesu nie miał specjalnie siły na świętowanie. – Wyszedłem z kasyna z przyjaciółmi, zapaliłem papierowa i bawiłem się nieco trofeum. Po drodze ktoś podał mi piwo. Pośmialiśmy się, zrobiliśmy kilka zdjęć w różnych układach. Potem musiałem wrócić do środka, aby dowiedzieć się, w jaki sposób mam odebrać swoją nagrodę. Ostatnią rzeczą, którą musiałem zrobić, był wywiad dla telewizji. Wreszcie, po dwóch tygodniach codziennej gry w pokera i sześciu dniach Main Eventu, usiedliśmy w dużej grupie tuż obok kasyna. Zamówiłem 20 Jacków z colą, piliśmy, rozmawialiśmy, a moi przyjaciele grali w różne gry.

Malec podkreśla, że jego zwycięstwo w Barcelonie jest też zasługą innych polskich graczy. – Rozmawialiśmy o tym, że zwycięstwo było wysiłkiem całej polskiej załogi w Barcelonie. Było nas tam naprawdę dużo. Ukradłem od każdego z nich trochę szczęścia w całym turnieju. Wszystkich nazwałem MVP, była naprawdę dobra atmosfera, wszyscy byli zadowoleni. Po zamknięciu baru poszliśmy do kasyna zjeść pizzę, a następnie pożegnaliśmy się i poszliśmy do hotelu.

Wygrana była oczywiście wielkim przeżyciem również dla rodziny naszego pokerzysty. – Oczywiście, że byłem szczęśliwy. Moja mama była zaniepokojona, ale tylko w taki sposób, w jaki wszystkie mamy. Ojciec był szczęśliwy, że będę mógł skupić się na studiach i nie będę musiał spędzać już tak dużo czasu na grze online. Dostałem wiele wspaniałych wiadomości od przyjaciół, którzy byli poruszeni tym, jak płakałem po zwycięstwie. Jeden znajomy napisał do mnie, że udowodniłem, iż możliwe jest spełnianie marzeń i celów.  To było naprawdę niesamowite. Mój brat zażyczył sobie na urodziny, abym wygrał. To był pierwszy raz, gdy życzenie urodzinowe naprawdę się spełniło!

Malec sprzedał część udziałów w Main Evencie, więc dla siebie miał po tym zwycięstwie około pół miliona dolarów. Kupił za to nowy komputer, telefon, aparat i wynajął dom w Maastricht. W pokera na żywo ma zamiar grać dużo więcej, choć będzie się trzymał głównie turniejów z wpisowym w kwocie około 1.000$.

Sebastian jest oczywiście jednym z wielu znakomitych polskich pokerzystów. O naszej społeczności wypowiada się on w samych superlatywach. – Powiedziałbym, że polscy pokerzyści to ogółem bardzo inteligentni i pracowici ludzie, którzy dobrze rozumieją teorię i intuicję w grze. Inną sprawą jest społeczność, bardzo otwarta. Każdy jest tu mile widziany. Rok temu nie znałem nikogo, a teraz jesteśmy przyjaciółmi i kumplami z najlepszymi polskimi graczami, którzy są również najlepsi na świecie. Podróżowanie po całej Europie z chłopakami i rozmowa z nimi o pokerze jest dla mnie w tej chwili najlepszą formą nauki. Wszyscy to niesamowici gracze i niesamowici ludzie. Spora część z nich to o wiele lepsi pokerzyści ode mnie.

Polak przeszedł do historii jako ostatni zwycięzca EPT Barcelona. – Na początku było mi trochę smutno, bo zacząłem grać na EPT w 2014 roku, mój pierwszy cash w Main Evencie miał miejsce właśnie w Barcelonie, rok temu. Zawsze myślałem, że EPT jest tourem właśnie dla mnie. Od czasu wygranej zmieniłem nieco zdanie. Wygrałem w wyjątkowy sposób, moje zwycięstwo będzie miało miejsce w historii EPT i jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Teraz jestem podekscytowany przyszłymi turniejami, choć wolę te w Unii Europejskiej. Myślę, że wybór PokerStars jest ciekawy i może być dobry.

W sierpniu Sebastian Malec skończył 21 lat. W przyszłym roku prawdopodobnie zobaczymy go na World Series of Poker, choć nie ma zamiaru grać zbyt dużo. – W przyszłym roku pojadę do Stanów Zjednoczonych co najmniej na dwa miesiące, ale nie ze względu na pokera. Rok akademicki kończy się w czerwcu i prawdopodobnie wtedy pojadę do Vegas i zagram w Main Evencie WSOP. Być może wezmę też udział w kilku turniejach na Florydzie. Chcę odwiedzić Vegas, Florydę, zachodnie i wschodnie wybrzeże. Nigdy nie byłem w Stanach i jestem zafascynowany tamtejszą kulturą.

Źródło: https://www.cardschat.com/news/polands-sebastian-malec-dishes-on-ept-win-cardschat-exclusive-33005

Poprzedni artykułWSOPC – Polacy walczą w turnieju Deepfreeze
Następny artykułOstatnia szansa na zdobycie tytułu Mistrza UKIPT