Satelita – Marginalne sprawdzenie?

37

Dzisiaj chciałem przytoczyć ciekawe rozdanie, które miało miejsce w końcowej fazie satelity o pakiet na turniej live. Rozdanie interesujące z kilku powodów, ale przede wszystkim dlatego, że na pierwszy rzut oka można mieć wątpliwości co do rozegrania tej ręki…

Na początek kilka zdań o sytuacji na stole – w grze pozostają cztery osoby do wygrania są dwa pakiety, miejsca 3 i 4 nie otrzymują nic. Jest to turniej turbo, blindy rosną co 5 minut.

Stacki graczy:

Gracz A (nasz bohater) – 813,756

Gracz B – 497,538

Gracz C – 456,038

Gracz D – 482,668

Blindy to 25,000/50,000, ante 5,000

Gracz A jest na SB

Zawodnik C jako pierwszy wyrzuca karty, a Gracz D z buttona wsuwa allina. Chiplider, gracz A ma na ręku K Q . Tutaj pojawia się pytanie co powinien zrobić z tą ręką?

Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się prosta – spasować. Przecież gracz A jest chipliderem, w grze jest tylko czterech graczy, a do wygrania "aż" dwa pakiety. Gramy więc na bubblu to niech shorty podejmują ryzyko, a my spokojnie możemy poczekać aż "należny" nam pakiet wpadnie w nasz ręce. 

Po chwili namysłu stwierdziłem jednak, że to rozdanie nie jest wcale tak oczywiste. Zawodnik A owszem jest w tym momencie chipliderem, jednak jego stack to zaledwie 16 big blindów. Można przyjąć założenie, że rzeczywiście bez żadnej gry uda mu się wygrać ten pakiet, jednak nie jest to nic pewnego i ryzykuje on w ten sposób wyblindowanie i później konieczność rzucania allina za 4-5 big blindów. Uważam więc, że z pewnością nie może on unikać gry, oczywiście idealnie byłoby gdyby to gracz A jako pierwszy atakował blindy przeciwników i dawał sobie szanse na wygrywanie rozdań bez showdownów. Co jednak we wspomnianej sytuacji? 

Z naszych obserwacji wynika, że gracz D to dobry, rozumiejący o co chodzi w takiej sytuacji przeciwnik. W związku z tym zakres rąk, z którymi pushuje on w tym momencie z buttona jest bardzo szeroki, a podejrzewam, że wiele się nie pomylimy uznając, że gra on tutaj allina z "any two cards". 

Przy takim założeniu nasze KQs zdecydowanie bije jego szeroki zakres, dodatkowym zabezpieczeniem jest to, że w przypadku przegranej tracimy co prawda sporą ilość żetonów, ale nadal pozostaniemy w grze. Oprócz tego, że nasza ręka zdecydowanie bije zakres kart rywala w przypadku jego wyeliminowania rzeczywiście możemy już poczuć, że pakiet jest nasz. 

Czy to wszystko co napisałem powyżej rzeczywiście wystarcza do podjęcia decyzji o sprawdzeniu z KQs? Nie jestem tego pewien, wydaje mi się jednak, że z pewnością nie jest to rozdanie łatwe, w którym nasza decyzja jest oczywista. W mojej opinii jest to rozdanie, w którym każda decyzja – sprawdzenie lub pas, jest decyzją "na styku". Na temat tej ręki rozmawiałem z dwoma bardzo dobrymi warszawskimi graczami i ich odpowiedzi były mniej więcej takie "Easy fold" oraz "Call tylko wtedy jeśli na 100% jesteśmy pewni, że przeciwnik pushuje any two".

Ciekaw jestem Waszych opinii na temat tej ręki…

Poprzedni artykułUKIPT Nottingham – Znane nazwiska i dużo side eventów
Następny artykułPokerStars.com EPT Monte Carlo 2010 – Dzień 4 – Live streaming

37 KOMENTARZE

  1. ja bym spasował ręka KQs nie jest ręką taką dobrą jak np A2s nawet procentowo jest 51% na to że 22 wygra poza tym 2 shortstacki będą po kilku big blindach all inować dla mnie nawet spasowanie 2 asów nie było by grzechem

  2. @quanti. Nie, ale zgodnie z nią jest możliwe ich spasowanie w odpowiedniej sytuacji. Może mam po prostu zbyt małe umiejętności dydaktyczne by to wyjaśnić. Grałbyś dziennie po 120 satelit dziennie jak np. ja to byś zrozumiał 🙂

  3. @Los Katos. Zgodnie z Twoją logika, to nie powinno się tu callować z AA, bo można je przegrać 2 razy na 10….

  4. Komentarze np solvermana “Dla mnie to easy call” świadczą o jego poziomie gry, rozumieniu gry satelitarnej i pojęcia o pokerze jako całości 🙂 Callować coś, co można przegrać 3 razy na 8 (w najlepszym wypadku bo często też sam będziesz 4-5) mija się z celem gry w satelitach. Pewnie, że w jakiś 80% albo i więcej będziemy faworytem ale co z tego? W satelitach nie ma sensu budowanie stacków tylko ochrona stacku obecnego.

  5. Ax vs. KQ to akurat prawie coin flip, zreszta zawodnik (ogarniety podobno) nie czesto bedzie mial tam asa, mimo to uwazam, ze fold i zgadzam sie z Daro: push w nastepnych rozdaniach – 3 male stacki – bedzie im ciezko callnac w satelicie nawet z AQ czy z TT – o ile wiedza jak gra sie tego typu faze – jak najmniej callowania, jak najwiecej pushowania

  6. ja folduję btw.

    normalny turniej to jest snap call + dorzucenie samochodu i nerki, ale w satelicie fold jest imo lepszy

  7. można założyć, że foldując mamy jakieś 65-70% na awans (po stackach), callując na zakres z KQ mamy nieco powyżej 50% (bije nas 5 rąk z resztą mamy coiny <z AJ 43%> itp. no i kilka dominujemy, wygrywając rozdanie mamy pewność, że awansujemy, przegrywając to rozdanie jednak zachowujemy jakieś niecałe 20% szans na awans jeszcze, także decyzja graniczna, ale bliżej folda moim zdaniem, bo zachowujemy po foldzie szanse na awans wyższe niż szanse na wygranie tego rozania, co do any two u przeciwnika to nie wiele zmienia czy pokaże AT czy 73 prawdę mówiąc..

  8. Co do rozdania, to przecież to jest czysty ICM i cały problem polega na tym, jak szeroki jest zakres gościa, jeśli ma tam ATC to jest call, natomiast jeśli pushuje tam tylko 40% to jest fold…

    Nie jestem jednak pewien czy jesteśmy w stanie określić tutaj jego range na tyle dokładnie, aby ryzykować nasze FE, kiedy możemy sobie spokojnie sami pushować zgarniając za każdym razem 100k

  9. przepraszam bardzo ale cos ci się pomyliło, o jakich oddsach ty tu mówisz do sprawdzenia przeciw any ace?!

  10. hahaha o czym ty gadasz? jakie 3bety? Przy takich blindach i stacku nawet z AA wrzuca sie all ina !

  11. zawsze mi się coś przypomina jak dodam komentarz…w takich sytuacjach wykorzystujemy swój stack w każdej okazji, żeby się maksymalnie nabudować, więc jak dla mnie: licze oddsy, ewentualnie calluje i patrze co się dzieje później. Nie ma co czekać na Ax, bo ‘ta karta daje nam przewagę nad większoscią zakresów’-owszem, daje, ale w odpowiedniej próbie, a my mówimy tutaj o jednym rozdaniu, które albo daje nam pakiet, albo tylko ‘utrudnia’ naszą grę(bo później i tak gramy allina any2 jak przegramy)

  12. kwestia obserwacji, bo jeśli uznasz, że typ ma any A to i tak masz oddsy zbliżone do izi calla. Do tego zagranie – odwrotna psychologia, czy brak głowy ?z dobrym A nie bałby się 3beta(wręcz przeciwnie – chciałby go!),(AT+ na krótkim), to samo z parami TT+według mnie pushował jakąś parę, to ma sens – wystawiał się na coinflipa w znaczącej części przypadków. zobaczył jakieś 66, zamknął oczy i spushował, bo po podbiciu i tak byłby commited.

  13. no i gracz D trafia na flopie jakas pare i zostajemy najwiekszym szortem

    po co ryzykowac jak mamy takie folding eq

  14. Przecież gracz D ma M=5, przy tak krótkim stole będzie pushować każdego asa, każdego króla, każdą parę, konektory i jeszcze trochę średnich rąk typu QJ, QT, Q9, JT itp.

    Dla mnie to easy call.

  15. ja pasuje ten spot z czysto prozaicznego powodu : kq to najbardziej ev – reka dla mnie w historii mojej prygody z onlinepoxem… i gyrcam jak ja widze w starciu z ax….

  16. to rozdanie łysego z satelity gdzie odpadł na 3 miejscu 😀 więc zagrał call

    i przegrałtak tylko przypuszczam 🙂

    ja osobiscie easy folduje

  17. Oczywiście, że lepiej. Właśnie o tym mowa. Przecież w 3 na 8 przypadkach skrócimy się okropnie (w najlepszym wypadku dominując ale sami także możemy dać się zdominować). Nie ma sensu pchać się w grę skoro folding eq nawet przy 3 puszowanej ręce z rzedu jest kosmicznie wysoki.

  18. fold i kradniemy na spokojnie dalej…

    przeciez po raisie z batona gdy wszyscy spasuja zgarniamy prawie 100k !

  19. Grając na sieci tylko double upy śmiało stwierdzam, że sprawdzanie z tego typu kartami przy mojej grze jest ev-. Oczywiście w tym wypadku liczymy że będziemy mieli to 5:3. Dużo większe szanse sami sobie dajemy grając ‘any two’i mając ogromne folding eq. Sytuację ułatwia duży stack, który raczej będzie świadczył o graniu jeszcze szerzej niż przeciwnik. Wystarczy, że potem po 3 kolejkach naszych allinów nikt nas nie wyprzedzi a w każdym rozdaniu zagramy allin. W trzech rękach średnia najlepsza ręka to jakieś QJ KT którą na pewno jeden z wyrównanych szortów zrzuci. My powiększymy stack o prawie 1/3 (mając ogromne szanse zrobić to bez showdownu) zabierając przeciwnikom prawie po 100k. 350-350-350-1100 wygląda już nieporównywalnie lepiej i wówczas możemy sobie pozwolić na sprawdzanie z KQ pozostając liderem w razie przegranej.

  20. wg mnie to jest trudna sytuacja. gracz D napewno ma Ax albo jakąś parkę, z gorszym zakresem by nie próbował wyłudzać blindów. mi się wydaje, że easy call, chociaż jest duże ryzyko, że miniemy się z kartami i przeciwnik wygra kickerem

  21. A wystarczy, że ma słabego asa i już jest lepszy. Z drugiej strony po sprawdzeniu i przegraniu zostaje nam 300k. Ja bym jednak wybrał opcje fold i czekał na lepsza okazję.

  22. easy fold, przede wszystkim dlatego ze twoj przeciwnik w takiej fazie jesli wie o co chodzi raczej nie pushuje any two.

  23. To zależy od tego co zaobserwowaliśmy wcześniej u tego zawodnika. Ale w normalnych warunkach biorąc pod uwagę, że jest to turniej turbo to wg mnie easy call. W tych warunkach (stack i struktura) jego shoving range powinien być bardzo szeroki, co więcej wyeliminowanie go daje nam bardzo duże szanse na wygranie tego turnieju, a przegrana wcale nas tych szans nie pozbawia

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.