Sąd Pensylwanii – Poker grą szczęścia

42

W niedawno zakończonym procesie sądowym odbywającym się przed sądem stanu Pensylwania oskarżonym był 65 letni Lawrence Burns. Postawiono mu 12 zarzutów dotyczących organizowania turniejów pokerowych w strażackich remizach. 

Od początku oskarżony przyznawał się do organizowania turniejów, jednak uważał, że nie organizował nielegalnych rozgrywek hazardowych ponieważ poker jest grą umiejętności. Według prawa stanu Pensylwania z hazardem mamy do czynienia wtedy, kiedy musimy dokonać wpłaty pieniędzy, mamy szansę na pieniężną wygraną, a o naszych losach decyduje szczęście. 

Prawnicy Lawrence'a Burnsa argumentowali, że ponieważ dzięki edukacji możemy podnosić swoje pokerowe umiejętności nie ma mowy o tym, żeby pokerowe turnieje uznać za hazard. W sprawie zeznawał profesor Robert Hannum z Uniwersytetu w Denver, który na podstawie komputerowej symulacji dowodził, że poker jest grą umiejętności – według jego symulacji dobry gracz pokerowy wygra ze złym pokerzystą 960 milionów razy na miliard rozegranych rozdań. Robert Hannum zeznawał w podobnej sprawie w stanie Kolorado, kiedy to oskarżony został uniewinniony. Fakt, że poker jest grą umiejętności potwierdzał również kolejny profesor Matthew Rousu, który także zeznawał w sprawie Burnsa. 

Pomimo poparcia ze strony profesorów Lawrence Burns po 2 godzinnej naradzie, 12 osobowej ławy przysięgłych, został uznany winnym. Być może jedynym sposobem na przekonanie opornej na wiedzę ławy przysięgłych byłoby posadzenie ich przy stole razem z pokerowymi zawodowcami, w końcu jeśli poker jest grą szczęścia to przynajmniej 6 ławników powinno wyjść z takiej gry zwycięsko…

Poprzedni artykułStrefa Live II – Wyniki turnieju 13 sierpnia
Następny artykułLarsLuzak bierze wolne

42 KOMENTARZE

  1. @Pneumokok: przy rzucie dwoma kośćmi prawdopodobieństwa wyrzucenia różnych sum są różne, więc mój przykład sprowadza się do tego o czym napisałeś ;)@kuszez: jakieś argumenty dlaczego to według Ciebie bzdura? 😉

  2. Bozeeee!!! ludzie!!! -tak ciezko zrozumiec,ze jedno rozdanie to 100%szczescia, a im wiecej rozdan, to ten procent sie zmniejsza, az dochodzi do zera.

    Ludzie!!! poczytajcie najpierw artykuly Gorala “Poprawny poker” albo “Zrozumieć i polubić wariancję” a potem umieszczajcie tu swoje “zlote mysli”

    @wtk300- prowadzisz w opublikowaniu najwiekszej bzdury(jak narazie)

  3. ad wtk300

    Mała poprawka. Mogą wybrać liczby od 1-2 lub 3-6. Jeden stawia na 1-2 bo w tym przedziale jest jego szczęśliwa 1, a drugi jest mądry i obstawi przedział 3-6 bo jest dobry z matematyki. Na tym właśnie polega pokera,chociaż umiejętności potrzebne są o wiele większe niż w tym przykładzie.

    ad Blasco

    Zawsze wiedziałem,że jesteś mądry tylko to ukrywasz 😉

  4. WSOP 2009, Omaha Pot-Limit, Lunkin vs Greensteinhttp://www.youtube.com/watch?v=49ErhXTSshwod 4 min.

  5. hmm… wyobraźmy sobie taką grę: Przy stole w kasynie siedzi 2 graczy. Każdy wpłaca do puli określoną kwotę pieniędzy (obaj taką samą), a następnie podaje liczbę od 2 do 12. Krupier rzuca dwoma kośćmi i ten z graczy, który podał wynik wygrywa (jeżeli nikt nie podał takiej liczby krupier rzuca aż trafi się wytypowana przez kogoś wartość). Nie trzeba mieć nawet zdanej matury z matematyki żeby od razu opracować optymalną strategię w takiej grze 😉 Niemniej do stolika przysiadają się kolejni gracze, którzy obstawiają czasem różne liczby – jeden pan cały czas stawia na 3, bo mówi że to jego szczęśliwa liczba, inny na zmianę 6 i 8 jeszcze inny obstawia tą liczbę, która wypadła w poprzednim rzucie. Załóżmy że siedzimy przy tym stole i cały czas obstawiamy 7. I teraz pytanie czy taka gra jest hazardem. Jeżeli tak to poker też jest.PS podobieństwo między podaną przeze mnie grą a pokerem jest bardzo duże. Można sobie nawet wyobrazić treść blogów graczy próbujących w nią sił: “Najgorsza sesja w życiu, trafiłem wczoraj na donka, który obstawił trzy razy z rzędu 9 i za każdym razem wygrał, przeraża mnie ludzka głupota… Na 86 rzutów wygrałem 0!!!” itp 😉

    Tylko w pokerze trudniej typować za każdym razem 7 przed rzutem (tzn grać optymalną strategią).

  6. @Blasco666

    Wyeliminowanie 6 graczy w MTT daje mi praktycznie wielkie nic bo i tak wypłaty zależą od serii coinflipów po 5-6godz gry, natomiast wygranie 6BI od tych sześćiu graczy na cash games daje mi np. 300$ i do tego jeszcze rake nabijam. Jest róznica? Te 6BI raczej nie przegram w 1 rozdaniu a żetony od sześciu wyeliminowanych graczy na MTT mogę w jednym rozdaniu przegrać.

    Na zarobek w MTT nie składają się przecież milionych rozdań tylko niewielki ich procent w końcowej fazie gry który decyduje ile zarobisz.

    Co mi daje to że będę szedł jak burza wygrywając kolejne stacki przez pierwsze levele jak to nie będzie żaden zarobek tylko droga do serii all-inów przed FT.

    1500 żetonów na start 10$ na wejscie 10min blindy 800osób tak wygląda większość turniejów MTT w sieci i gdzie te umiejętności mają w nich zadecydować. Jak próbka ma mi wystarczyć żebym w takich turniejach zarobił dzięki umiejętnościom a nie szczęściu bo chyba nie milion ich rozegranych.

  7. “swoja droga w brzydzu tez dostajesz karty losowo a jest to sport i to szanowany”W brydzu sportowym kolejne pary graja dokladnie tymi samymi kartami i ten kto lepiej rozegra gre wygrywa.Argument z Iveyem i Federerem niezly. Faktem jest, ze pewnie na 100 pojedynkow amator z Federerem nie wygralby nawet raz, a z Iveyem by sie dalo. Jednak w wielu sportach decyduje szczescie. Pilka nozna, koszykowka, bowling!! Przy odpowiedniej dawce szczescia amator pyknie zawodowca w bowlingu i taka jest prawda. Pytanie do ktorego momentu cos jest sportem, a co hazardem. Jesli pojdziemy na bosiko od kosza, zagramy 2v2 o 1000zl to czysty sport czy tez hazard? Wg mnie tam gdzie w chodza gre pieniadze bezposrednio(gram o pieniadze, a nie za to ze gram zostana mi wyplacone pieniadze np. od pracodawcy) to hazard. Ale tu nie chodzi juz o samo pojecie hazardu ale sportu. Moze pytanie powinno brzmiec, ile procent szczescia w grze moze byc by bya uznana za sport, ale jak wyznaczac zawartosc procentowa szczescia w rozgrywce? Kolejna wazna rzecz. Mowi sie tutaj- w dlugim okresie czasu, a ile to dlugi okres czasu? Miliony rozdan! Ilu z nas zagra w swoim zyciu miliony rozdan? I jeszcze jedno. Downswing. W pilce noznej i innych jesli utrzymuje swoj poziom to moge miec pecha w meczu, dwoch, ale w calym rozrachunku jak np sezon, a nie kilka milionow rozdan bede w czolowce. A downswing moze trwac bardzo dlugo. Wiec co- gram, staram sie szlifowac swoje umiejetnosci ale przegrywam. Opuscilo mnie szczescie, mam mniejsze umiejetnosci(ale przeciez gram, sie szkole!), inni podniesli swoje umiejetnosci?I na koniec. Osobiscie uwazam, ze w pokerze umiejetnosci sa bardzo wazne. Jednak ilosc czynnikow jaka musi byc spelniona by zalozenie- dobry gracz wygra z gorszym jest tak ogromna, iz uwazam, ze szczescie ma tez znaczenie w pokerze, i to wcale niemale, jak wielu sadzi. Jeszcze jedno. Nikomu nie chce nic narzucic. To moje zdanie.

  8. Napiszę coś niesamowicie mądrego, o czym jeszcze nikt nawet nie pomyślał. Otóż jeżeli pokera uważasz za jedną wyrwaną z kontekstu sesji sytuację, gdy ktoś łamie twoje asy jakimś gównem, to tak: poker to loteria. Jeżeli zaś pokerem żyjesz i twój poker to miliony rozdań – wyjdziesz na plus dzięki umiejętnościom… Niezłe, co?

  9. Przegrywam AA vs 32 przed FT, dzięki temu zbiegowi okoliczności mój zarobek z danego MTT będzie marny a ktoś kto miał “chwilę szczęścia” zarobi kilkunastokrotnie więcej. Więc co o tym zadecydowało niesamowite umiejętności przeciwnika czy jego szczęście w dobieraniu odpowiednich kart?

    Z tego artykułu wynika że dobry pokerzysta wygra w 96%(960mln na mld). A czy jak zły pokerzysta bedzie dawał w każdej ręce all-ina to też bedzie taka sama statystyka?

    Rozumiem że ci profesorowie robią to bezinteresownie jak jeden sławny polski profesor który obalił teorię ewolucji Darwina. Pewnie też przeprowadził symylację.

  10. Powiem tak. Jak wygrywam to dzięki umiejętnościom. Jak przegryam to przez pecha. I tyle w temacie…. Ha… ha… ha.

  11. przed pokerem razem z ojcem zainteresowaliśmy się forex’em ojcu zostało, mnie nie tam mając depozyt $100 to możesz się najwyżej pobawić (nie mówiąc już o giełdzie) i jeśli miałbym znaleźć coś najbardziej podobnego do pokera byłby to właśnie forex

    tam też są ludzie którzy potrafią zarobić 1000% w jeden dzień, są “bad beaty”, pojęcie bankroll management – tak samo ważny jak w pokerze, i też się patrzy na inwestycje w długim okresie czasu bo można miesiącami wtapiać pieniądze a potem odrabiać straty

    a jednak nikt nie nazywa forexu grą hazardową, ba w polsce można wszystkie depozyty odliczyć od wygranych i tylko od faktycznych wygranych liczyć podateknie chodzi o to że poker jest 100% grą umiejętności(chodziarz jeśli przyjąć że karty dostajemy 100% losowo to można by tak założyć), ale na wygraną składa się tyle samo czynników szczęścia, umiejętności jak we wszystkim innym bo w jakich jednostkach mierzyć szczęście ???

  12. dobrze powiedziane to tak jak z piłką nożną, raz na jakis czas słabeusz wygra z faworytem, nie dlatego że jest lepszy tylko że miał szczęscie (warunki, sędzia, celowniki przeciwników…) ale pprzecież piłka nożna to nie jest gra szczęscia tylko umiejętnosci. Pieprzycie cos o tym amerykańskim badziewnym show gdzie gosc dostaje w pierwszej ręce AA, no ok wygrał z Ivey’em, ale daje sobie rękę uciąć że jakby grali 10 pojedynków to wtedy amator nie miałby dużo do powiedzenia, więc jak to się ma do waszych teorii. Owszem szczescie jest częscią pokera, ale większą rolę odgrywają umiejętnosci, niestety ustawodawcy w wielu krajach nie potrafią zrozumieć złożonosci rozgrywki i myslą że poker sprowadza się do tego, kto dostanie lepsze karty…

  13. Porównywanie różnych sportów na dłuższą metę nie ma sensu i chyba nawet nikt poważny tego nie robi, wiadomo, że wielu dyscyplinach na dzień dobry decydują predyspozycje fizyczne – lepiej być wysokim w koszykówce, albo czarnym w dyscyplinach szybkościowych, ba, tak to jest na świecie, że o sukcesie decyduję w jakim kraju się urodzisz – w kraju X dana dyscyplina jest sportem narodowym, idą na nią ogromne pieniądze, klubów gdzie możesz ją uprawiać jest ogrom, a szkoleniowcy są najlepsi na świecie. W pokerze takim krajem są Stany i cała reszta świata się od nich uczy. Gdym miał porównywać pokera do jakieś dyscypliny sportowej, to byłaby to notabene piłka nożna, tam też Dawid może wygrać (lub zremisować) z Goliatem i to jest coś dzieki czemu piłka stała się sportem nr 1 na świecie; poker ma to coś dzięki hazardowi i nie zabierajmy mu tego, bo straci z miejsca na atrakcyjności. Niech interesy pokerroomów nie zniszczą istoty samej gry.

  14. “zagraj 100 razy z Iveyem i zagral 100 razy z Federerem”

    @niki no to zagraj 100 razy z Iveyem na jeden BI będzie cie stać ?

    poker tak samo jak tenis, żeby grac w tenisa trzeba mieć kasę na rakietę, nauczyciela, kort itp. żeby grać w pokera też trzeba mieć kasę i zbudować bankroll nie umiesz panować nad sobą swoją kasą i dobrze czytać przeciwnika tak samo nic ci to nie da jak nie będziesz wiedział jak trzymać rakietę w rękua co w innych sportach nie decyduje szczęście ile to razy liczy się żeby inna drużyna przegrała żeby samemu wyjść z grupy

    spróbuj wygrać z utalentowanym dobrze zbudowanym pływakiem, biegaczem ile byś nie trenował to i tak ci to nie da miałeś pecha urodziłeś się w Polsce a nie w Kenii

    wielu młodych sportowców się marnuje bo mają pecha i nikt ich nie zauważatak ze nie pieprzcie głupot w każdym sporcie trzeba tyle samo szczęścia w pokera może nawet mniej bo przy umiejętnościach jesteś wstanie zacząć z $10, a kup rakietę tenisową za $10

  15. homik, ktoś w pokera na końcu musi wygrać, ktoś kto ma łeb na karku i potrafi się kontrolować, może być pro, o bardzo wielu graczach byśmy nie słyszeli, gdyby na początku ich kariery nie wygrali lub zajęli wysokie miejsce w jednym, czy dwóch wysoko płatnych turniejach, potem to już kwestia bankroll management, bez tej umiejętności nie ma pro, ale droga do bankruta. Tak ja w życiu, chcesz być bogatym, to ten pierwszy milion musisz jakoś/komuś ukraść.

  16. A dlaczego ma nie byc mozliwe? Przeciez nie napisalem, ze liczy sie tylko szczescie. Umejetnosci sa wazne ale nie tak wazne jak w innych sportach wiec co ma do tego takie bzdurne pisanie “wracaj na ruletke”, chory gosc i tyle, nie ma sensu dyskutowac.

  17. niki, hugolin, to jesli to jest gra szczescia to jak to jest mozliwe ze są ludzie ktorzy sie utrzymuja z pokera i regularnie odnoszą wysokie wyniki ?

  18. Nie byłoby całej tej dyskusji, gdyby w Stanach pokerroomy nie martwiłby się o swoje źródło zysków, zagrożone przez ustawodawce; chłopaki muszą coś zrobić, więc zaczyna się gra w kreowanie rzeczywistości, pokerroom ładują w to teraz sporo kasy; kiedyś papierosy polecali lekarze. Każdy wie, że poker to hazard, ale nikt nie chce, aby to rząd decydował, czy chce w to się bawić, czy nie (online).

  19. Qrde co tu się dzieje , coraz więcej donków przybija na pokertexas i głoszą jakieś herezję o szczęściu 100 % … no bez przesady !Gdyby donki umiały latać, to pokertexas byłby chyba lotniskiem…No bo te ostatnie komentarze to #$!@$-nie

  20. zagraj 100 razy z Iveyem i zagral 100 razy z Federerem, zobaczyc wyniki obu pojedynkow i gdzie potrzeba wiecej umiejetnosci.

  21. Face the Aces udowadnia wlasnie, ze jednak umiejetnosci sa wazne, co z tego ze kolo zlapal 2 monstery w HU vs Ivey, a on mu sie wyplacil, wzial hajs i zwial do domu, przyfarcil jak wielu donkow na necie metoda hit and run, a pozostali? Byli dominowani przez tych graczy jak trzeba. Element losowosci bedzie zawsze, ale czy mozna uznac ze Monopoly to hazard ? Ablo Chinczyk?

  22. umiejetnosci sie licza ale w mniejszym stopniu, kazdego najlepszego gracza moze ograc pierwszy lepszy amator, w innych sportach to jest niemozliwe. Psychologia pokera mega ciekawa sprawa, czytanie rywale, wszystko super ale to nie jest w pelni gra umiejetnosci, tylko w jakims procencie, jakim to nie wiem

  23. Całe to gadanie, że poker jest grą umiejętności to PR pokerroomów. Umiejętności to decydują w tenisie albo szachach – jest mistrz i wiadomo, że nawet jak nie wygra, to będzie wysoko. A w pokerze? Supergwiazda pokera dopiero ma szansę wygrać główne mistrzostwa, inni gwiazdorzy poodpadali walcząc z graczami teoretycznie dużo gorszymi. Dlaczego jest program “Face the ace” a nie ma “Wygraj 3 razy z mistrzem tenisa”? Bo w pokerze nawet leszcz ma szansę i to niemałą. Poker mógłby być grą umiejętności gdyby turnieje były organizowane na wzór brydżowych – gracze grają tymi samymi kartami i decyduje kto zagrał nimi lepiej. Poker jest mieszaniną umiejętności (w tym psychologicznych) i szczęścia, gdzie szczęście odgrywa całkiem sporą rolę.

    Że w milionach rozdań będzie widać kto jest lepszy? Pod warunkiem, że rozdania będą na te same stawki.

  24. jak jakis amatorek wchodzi z jakims trashem na moją mocną rękę to raczej on potrzebuje szczęscia a nie ja….

  25. wlasnie na tym polega problem, ze takim gadaniem n igdy nie przekonacie osob ze to gra umiejetnosci, nawet mnie osobie ktora bardzo lubi ta gre a co dopiero ludzi sceptycznych…

  26. Niki nie chcę Ciebie urazić.Mógłbyś mi odp,że nie miałeś szczęścia jakbym Cię zapytał o kilka ostatnich turniejów,ale nie o grze w pokera ogólnie albo o tysiącach rozdań,gdzie all in poszły pre flop.

  27. niki hugolin

    Z waszych wpisów wnioskuje,że jeszcze nie przerobiliście tematu gry na shortstacku pre flop.

  28. malo przegraliscie ze swietna reka z jakims amatorek co wszedl z byle czym? zapewne kazdy z was wiele wiele razy wiec szczescia trzeba miec duzo, z umiejetnosciami bywa roznie, podczas turnieju zazwyczaj al in wchodzi sie wiele razy i wtedy 100% szczescia

  29. W kasynach Las Vegas nie uświadczysz partyjek szachów i tyle w tym temacie. Jeżeli gracze przed flopem wchodzą allin, to o wszystkim decyduje już szczęście i żaden profesor tego nie obali.

  30. Dlatego właśnie są podnoszone głosy,aby z procedur wyłączyć nieprofesjonalnie przygotowaną ławę przysięgłych.

    “960 milionów razy na miliard rozegranych rozdań”

    To troche nie przegięta statystyka? Raczej na półtora miliarda rozdań.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.