Rzecznik Praw Obywatelskich przeciwko blokowaniu stron internetowych

0
ustawa hazardowa

Nowelizacja ustawy hazardowej sprawiła, że strony internetowe większości zagranicznych operatorów muszą być blokowane przez dostawców internetu. Z takim postępowaniem nie zgadza się Rzecznik Praw Obywatelskich. W specjalnym piśmie do Ministerstwa Finansów stwierdził, że obywatele powinni sami decydować, na jakie strony wchodzą.

Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą służy w myśl nowelizacji do blokowania stron zagranicznych operatorów. W tym momencie ma on już ponad 1.500 pozycji. Nie wszyscy dostawcy internetu wprowadzają jednak kolejne blokady, a nawet jeśli tak się dzieje, to są one łatwe do obejścia. Ustawa znów jest więc nieskuteczna, a sam rejestr jest zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich niezgodny z ogólnym prawem. Pisze między innymi tak:

– Środek, polegający na blokowaniu stron internetowych, jest rozwiązaniem najdalej idącym i rygorystycznym, stwarzającym ryzyko dla wolności słowa i dostępu do informacji, zaś jego zastosowanie powinno mieć szczególne uzasadnienie poparte rzetelną analizą skutków takiej regulacji, a także powinno być poprzedzone wnikliwym rozpatrzeniem innych możliwych instrumentów o mniej dolegliwym charakterze.

Zdaniem Adama Bodnara potwierdza zresztą opinia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Dowodem jest sprawa Kalda przeciwko Estonii (skarga nr 17429/10) – w uzasadnieniu czytamy, że „ograniczenie dostępu do witryny w sieci Internet może nastąpić wyłącznie w sytuacji realnego zagrożenia. Zagrożenie potencjalne lub hipotetyczne nie jest wystarczającym powodem do blokowania dostępu do witryny„.

Adam Bodnar - Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje alternatywne rozwiązanie. Na ten temat pisze tak:

– Ograniczenie się do nałożenia na przedsiębiorcę świadczącego usługi telekomunikacyjne obowiązku informowania użytkownika – poprzez wyświetlenie stosownego komunikatu – że znalazł się on na stronie o podwyższonym ryzyku przestępstw i oszustw, oferującej nielegalne usługi, i powinien rozważyć opuszczenie tej strony. Kontynuacja przebywania na takiej witrynie internetowej o podwyższonym ryzyku powinna być uzależniona od decyzji samego konsumenta, należycie poinformowanego o negatywnych konsekwencjach takiej decyzji. Odbieranie mu jednak takiej swobody decydowania o sobie, w opinii Rzecznika, zdaje się być zbyt daleko idącym rozwiązaniem, ingerującym w wolność jednostki i odmawiającym jej prawa o podjęcia świadomego wyboru. Takie rozwiązanie cechuje się brakiem zaufania do obywatela i umiejętności podjęcia przez niego świadomej decyzji w okolicznościach, gdy został on należycie poinformowany o istniejących zagrożeniach.

Teraz na pytania Rzecznika Praw Obywatelskich będzie musiało odpowiedzieć Ministerstwo Finansów – zapewne nastąpi to w stosunkowo krótkim czasie. Czy pismo Adama Bodnara sprawi, że absurdalne przepisy zostaną chociaż po części złagodzone? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale dostrzeżenie tej sprawy przez Rzecznika Praw Obywatelskich wydaje się sporym pozytywem. Całe pismo możecie znaleźć TUTAJ.

Problemy świeżo upieczonego milionera – wspomina Chris Moneymaker

ŹRÓDŁOrpo.gov.pl
Poprzedni artykułCzy Daniel Negreanu powtórzy rekordowy rok 2014?
Następny artykuł„Kiedy byłem donkiem…” – Nick Petrangelo