Rozdanie, którego nie zapomnę – Alex Foxen

0
Alex Foxen

Aż ciężko uwierzyć, że jeszcze mniej niż rok temu jedno z najgorętszych pokerowych nazwisk – Alex Foxen – wciąż czekał na swoją pierwszą sześciocyfrową wygraną. Amerykanin podczas trwającego festiwalu WSOP opowiedział portalowi PokerNews o rozdaniu, które do dziś głęboko siedzi w jego głowie. 

Na niedługo po zakończeniu ubiegłorocznego festiwalu WSOP Foxen rozpoczął marsz w kierunku znacznej poprawy wyglądu licznika wygranych w turniejach na żywo. Najpierw wygrał side event na Seminole Hard Rock Poker Open, zajął drugie miejsce w WPT Five Diamond Poker Classic, a następnie wygrał High Rollery na WPT LAPC i APPT Makau.

Do momentu rozmowy z portalem PokerNews Foxen miał za sobą występ na stole finałowym w turnieju #3 Super Turbo Bounty za 10.000$, który ukończył na miejscu szóstym i zgarnął 63.042$. W przerwie drugiego eventu, w którym brał udział na tegorocznym WSOP, opowiedział dziennikarzowi o mającym w przeszłości miejsce rozdaniu, które głęboko zapadło mu w pamięci.

Duże sprawdzenie na stole finałowym WPT Five Diamond 

Cofamy się w czasie do największego wyniku Foxena – będącego jednocześnie jedynym siedmiocyfrowym wynikiem – pokerzysta dostał się na na stół finałowy w grudniu ubiegłego roku w kasynie Bellagio. Amerykanin do walki o 1.958.000$ przystępował z najkrótszym stackiem. Po dobrym runie na początku dnia, trafił dwa kluczowe spoty, które pozwoliły mu dotrwać do gry 4-handed.

Wówczas to nogę na kruchym lodzie postanowił postawić młodziak Sean Perry. Foxen postanowił podnieść rękawicę, wynikiem czego byliśmy świadkami następujących wydarzeń.

– Przez trzy ulice sprawdzałem z K7. W tym spocie Sean Perry overbetował na riverze, ostatecznie jednak to właśnie dzięki niemu zaszedłem w tym turnieju tak wysoko – powiedział Foxen.

Akcję rozpoczął Perry, który na blindach 30.000/60.000/10.000 ante na buttonie skorzystał z minimalnego podbicia. Foxen siedzący na big blindzie postanowił bronić swojego zakładu wniesionego w ciemno z K7 na ręku.

Na flopie pojawiły się 3AK. Foxen przeczekał swoją drugą parę, na co Perry c-betował za 100.000 żetonów. Alex sprawdził, dzięki czemu dwójka dotarła do turna w postaci J. Trzymający na ręku 98 – czyli de facto 9-high bez żadnego drawu – Scott nie przestraszył się niewspółpracującego boardu i wypalił drugą beczkę, tym razem za 325.000.

Za komentarz ze stołu finałowego odpowiedzialny był mistrz Main Eventu WSOP 2017 Scott Blumstein, który sytuację Foxena opisał następującymi słowami:

– Masz drugą parę i w zasadzie żadnych szans na poprawę swojego układu, o ile nie trafisz kolejnego króla lub siódemki. Dodatkowo przegrywasz do każdego lepszego króla. To dla Alexa spory kłopot, jednocześnie doświadczenie i rozegranie dużej liczby rąk może pomóc. Myślę, że Alex jest obecnie na etapie poszukiwania właściwego rozwiązania i nie będę zaskoczony, jeśli wykona dobre sprawdzenie ze znacznie lepszą od rywala ręką. 

T, która wylądowała na riverze, była czwartą kartą do strita na boardzie. Alex szybko poczekał, trzeci raz pozwalając rywalowi wystrzelać się z całej amunicji. Perry uważnie przeskanował przeciwnika wzrokiem i uważnie rozważał opcje, które miał do dyspozycji – przypomnijmy, że w tamtym momencie trzymał 9-high i perspektywę 1.160.000 w puli.

Oto poker w najlepszym wydaniu…

– … jeden z gości totalnie nic nie ma i zmuszony jest do wykonania zagrania. Drugi gość ma marginalny układ i stawiany jest w obliczu podjęcia bardzo trudnej decyzji – mówił Blumstein.

Perry nie miał zbyt wielkiego wyboru i chcąc zawalczyć o zgarnięcie puli overbetował na riverze za 1.300.000 żetonów. Foxen mocno analizował całą sytuację, odliczył żetony potrzebne do sprawdzenia i po dłuższej chwili przeznaczonej na zastanowienie, Alex uważnie przyjrzał się rywalowi i rzucił przed siebie jeden żeton oznaczający call. Zaraz po tym ruchu dotarła do niego dobra informacja o układzie przeciwnika (a raczej jego braku), dzięki czemu wskoczył na 96 big blindów w stacku i niemalże zrównał się z liderem turnieju Mikem Del Vecchio, mocno dystansując Perryego.

– Wykonanie sprawdzenia z drugą parą… To z całą pewnością było bardzo pamiętne i ważne dla mnie rozdanie i niezbyt łatwy do wykonania call – wspomniał Foxen.

W rozdaniu tym kluczowe są jednak kwestie, które wpłynęły na to, że Alex ostatecznie postanowił na riverze dorzucić żetony do puli. Co przekonało go do wykonania sprawdzenia?

– Było wiele powodów. Z teoretycznego punktu widzenia jego bet sizing nie miał sensu pod względem zagrywania dla wartości, głównie z uwagi na to, że mój zakres sprawdzania jest dość wąski (mało jest rąk, od których może ściągnąć wartość). Gdy próbowałem wyobrazić sobie, kiedy będzie grał takim sizingiem uznałem, że nie stanie się tak zbyt często ze stritem.

Stosując tego typu sizing, będzie on sprawdzany przez układy, które z nim remisują. Jest to rozdanie, w którym moim zdaniem przeciwnik bardzo się polaryzuje, a para króli była wystarczająco dobra, aby go sprawdzić. 

Między innymi dzięki temu rozdaniu Foxen był w stanie dotrwać do heads-upa, w którym uległ Ryanowi Tosocowi. Nadal był to jednak doskonały wynik – wystarczy wspomnieć, że wypłata za drugie miejsce wynosiła ponad pięć razy więcej, niż poprzedni największy jednorazowy cash Alexa.

W rozmowie z portalem PokerNews nie mogło zabraknąć pytania o plany Amerykanina na resztę festiwalu WSOP 2018. Pokerzysta zdradził, że będzie brał udział w prawie wszystkich turniejach w Holdema i w większości eventów mieszanych, z krótkimi przerwami na high rollery w Arii. O jego poczynaniach tego lata będziecie mogli na bieżąco czytać na naszym portalu.

Trzy agresywne strategie, których używają gracze wygrywający

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułWygraj darmowy hotel podczas lipcowego Poker Fever Series – ranking wejściówek #1
Następny artykułGreg Raymer o odmianie 2-7 Single Draw – To poker w najczystszej postaci