Na przestrzeni ostatnich lat najróżniejsze wyzwania podejmowane przez pokerzystów stały się niemalże codziennością. Ukraiński pokerzysta Roman „Romeopro33” Romanovsky prezentuje przykład, w którą stronę owe challenge powinny iść.
Wyzwania w trudnych czasach
Wniosek, który często przewija się w pokerowych publikacjach brzmi, iż w dzisiejszych czasach bardzo trudno jest w internecie zarobić duże pieniądze. Zapewne nieraz obiło Wam się o uszy, że obecnie „wszyscy gracze są solidni”.
Właśnie w tych okolicznościach przyrody Romanovsky wystartował z arcytrudnym wyzwaniem. Jego celem jest osiągnięcie jest przekazanie na cele charytatywne okrągłego miliona dolarów, które ma nadzieję zdobyć grając najtrudniejsze turnieje.
Co popchnęło Ukraińca do podjęcia takiego challenge'u?
– Moja inspiracja pochodzi z ogromnego bałaganu, który obecnie panuje na świecie i pragnienia, aby choć trochę go naprawić. Współczuję wszystkim ludziom, którzy żyją w ubóstwie, uchodźcom i dzieciom, które umierają przed osiągnięciem piątego oku życia. To bardzo frustrujące, że w 21. wieku musimy się z czymś takim mierzyć. To niedorzeczne.
„Za 5.000$ w Afryce możesz uratować jedno życie”
Z łatwością bylibyśmy w stanie podać nazwiska pokerzystów, których możliwości pozwoliłby na przebicie wyzwania podjętego przez Ukraińca. W społeczności pokerowej stale rozrasta się chociażby organizacja REG, która regularnie pomaga słabszym od siebie jednostkom.
– Uważam, że organizacja REG jest świetna. To w zasadzie pokerowy odpowiednik GiveWell. Ogólnie rzecz biorąc, tego rodzaju organizacje charytatywne, które pokazują możliwości, jak być najbardziej skutecznym, są bardzo ważne. Na przykład na Ukrainie jest wiele osób, które przekazują darowizny na pomoc chorym na raka. Średnio kosztuje to tam 100.000$.
Możesz uratować życie w Afryce za 5.000$, więc wydasz 20 razy więcej na zasadniczo taki sam cel. Możesz uratować 20 osób lub dzieci, bądź jedną osobę lub dziecko. Wielka szkoda, że tak wielu ludzi wydaje tyle pieniędzy nieefektywnie.
Cel – milion dolarów
Romanovsky w zeszłym roku ustalił sobie, że jeśli osiągnie 600.000$ profitu, 400.000$ z tego zostanie przekazane na cele charytatywne. Wyzwanie rozpoczął od bankrollu wynoszącego 66.600$ i nie ustawiał sobie limitu.Pokerzysta poniósł sobie poprzeczkę do okrągłego miliona i nie wyklucza ponownej zmiany zdania – rzecz jasna na korzyść organizacji charytatywnych.
Choć moment zakończenia challenge'u nie jest jeszcze znany, pewne jest jedno – Romanovsky tym pięknym akcentem planuje zwieńczyć swoją pokerową karierę.
– Zaktualizowałem cel do miliona dolarów. Być może ulegnie to jeszcze zmianie, ale to zobaczymy w przyszłym roku. Maksymalna wartość, do jakiej mogę podnieść stawkę, to 1.500.000$ profitu, co oznacza, że na cele charytatywne pójdzie okrągły milion. Po zakończeniu tego maratonu zakończę pokerową karierę i skupię się na tym, jak sprawić, aby świat stał się lepszy.
Choć inicjatywa Ukraińca spotkała się z dużą aprobatą społeczności pokerowej, jego wyzwanie wzbudza mieszane odczucia. Utrata zawodnika o tak wysokich umiejętnościach i jeszcze większym sercu będzie sporą stratą.
