W poprzedni weekend Roman „Romeopro33” Romanovsky wygrał Main Event XL Eclipse, a w ostatni weekend Ukrainiec dorzucił dwie kolejne wygrane. W wywiadzie dla „PokerNews” opowiada o swoich ostatnich sukcesach, działalności charytatywnej i planach na pokerową emeryturę.
– Super się czułem osiągając takie wyniki. Założyłem się ze „szwedzką mafią” o to komu uda się więcej wygrać podczas WCOOP, Powerfestu i XL Eclipse. Grałem przeciwko ich dwójce, więc moje wyniki były podwajane. Najlepszy wynik każdego z nas był wyłączony z liczenia i niestety dla mnie było to zwycięstwo w Main Evencie XL Eclipse, za które dostałem 187.500$. Przegrałem ten zakład, ale i tak zakończyłem grę z porządnym zyskiem.
Szwedzka mafia, o której mówi Romanovsky, to oczywiście Niklas „tutten7” Astedt i Simon „Isildur1337x” Mattsson. To właśnie z tym drugim pokerzysta z Ukrainy grał w heads up. I to z nim wygrał po zaciętej walce przez prawie trzy poziomy blindów. O swoich spostrzeżeniach z tamtego turnieju Romeopro33 opowiadał w tym miejscu.
Pod koniec 2016 roku Roman Romanovsky oznajmił, że 66,7% swoich pokerowych zarobków przeznaczał będzie na cele charytatywne. Pierwotnie miał w planie wygrać 600.000$, z czego 400.000$ trafiłoby na dobre cele. Jednak po dwóch latach udało mu się prawie podwoić ten wynik.
– Rozważam teraz kilka opcji i do listopada powinienem zadecydować kiedy zakończę swoją karierę. Nie mam wątpliwości, że przestanę grać w pokera po tym, gdy mój charytatywny maraton dobiegnie końca. Wiem już jednak, że ustalanie celów związanych z pieniędzmi to nie jest najlepszy sposób, ponieważ z powodu wariancji można mieć duże szczęście lub dużego pecha.
Biorę więc pod uwagę dwie opcje: będę grał do końca 2019 lub 2020 roku. Nie wiem jeszcze co o tym zadecyduje, ale jestem pewien, że po 31 grudnia 2020 roku nie będę już grał w pokera. Póki co zamierzam grindować przez cały 2019 rok. Rozegram największą do tej pory liczbę turniejów. Jestem pewien, że będzie mi się to opłacać. Jestem w stanie osiągnąć największą liczbę miejsc w kasie i największy zysk w historii turniejów online. Największą dla mnie motywacją jest jednak wygrać 3 mln dolarów, z czego 2 mln poszłyby na cele charytatywne.
Po zakończonej karierze zajmę się nauką. Na początku dużo czasu poświęcę na to, żeby dowiedzieć się jak najlepiej zarządzać pieniędzmi, które przekażę na szczytne cele, żeby zdziałały jak najwięcej dobra na świecie. Żeby to zrobić muszę przyjrzeć się wielu możliwościom. Później zajmę się matematyką, statystyką i ekonomią, być może też psychologią. Potem wykorzystam całą tą wiedzę, żeby zrobić coś dobrego dla świata. Może pomogę z globalnym ociepleniem, sztuczną inteligencją.
„Nanonoko” wkurzył pokerowych bogów i dostał srogą karę!
