Amerykanin Ray Henson to pokerzysta, którego podczas WSOP można w kasynie Rio spotkać codziennie. Grinduje turnieje, nie patrzy nawet na harmonogram – gra właściwie wszystkie eventy. Na razie sprawdza się to znakomicie.
Henson prowadzi bowiem w wyścigu WSOP Player of the Year, a nie ma na koncie jeszcze bransoletki. Wyprzedza Ryana Hughesa i Johna Racenera. Mówi, że ma sporo motywacji do wygrania klasyfikacji, ale chciałby naprawdę na to zasłużyć:
Mam już motywację, aby wygrywać, ale zwycięstwo w wyścigu o Gracza Roku WSOP byłoby fajne. Myślę, że system punktowy jest w tym roku kiepsko skonstruowany. Nie sądzę więc, że teraz zasługuję na zwycięstwo, ale jeżeli mógłbym domknąć WSOP i wygrać bransoletkę oraz zrobić kilka deep runów lub coś podobnego – myślę, że bym zasługiwał.
Pokerzysta potwierdził więc to, co mówi wielu graczy. Przyznał, że podczas tegorocznego World Series of Poker sporo osób radzi sobie lepiej, ale nie są oni „doceniani” przez system przyznawania punktów. Każdy z graczy chciałby zdobyć tytuł Gracza Roku WSOP, ale chyba każdy chciałby zostać zapamiętany z tego, że triumfowi w klasyfikacji towarzyszył spektakularny sukces.
Wariancja jest spora
Henson w tegorocznym WSOP już trzy razy grał na stołach finałowych. W turnieju 1.500$ Limit Holdem zajął trzecie miejsce, za co zainkasował 75.780$. W mistrzowskim turnieju Limit Holdem za 10.000$ zajął siódme miejsce, a w turnieju 1.500$ Pot Limit Omaha Hi/Lo znów uplasował się na trzeciej pozycji. Ma już więc na koncie osiem miejsc płatnych, 223.906$ w wygranych, ale brakuje ciągle większego triumfu, czyli bransoletki:
W końcówkach turniejów jest wiele wariancji. Część z nich to było Limit Holdem, a ludzie mówią, że te turnieje Limit są swingowe – cóż, na stole finałowym miałem cztery raz damy i ani razu nie wygrałem. Gdyby to był stół finałowy w formule No Limit, po dwóch przegranych bym po prostu odpadł. Wariancji jest sporo, a więc musisz mieć dobrego runa.
Oczywiście pokerzysta przyznaje, że sam miał serie z dobrym runem, ale gdzieś w końcówce brakowało dobrych kart. Kiedy się pojawiały – nie wygrywał. Nie jest jednak zły, bo w World Series radzi sobie świetnie i zamierza dalej grać swoją najlepszego pokera:
Było trochę frustracji, ale wiem, że przede mną długie lato, a ja mam wspaniałą narzeczoną, dzięki której jestem spokojny. Nie miałem tego w przeszłości. Tak więc kiedy życie poza stołem jest dobre, to życie przy stole również takie będzie.
Tutaj możecie zobaczyć aktualną klasyfikację WSOP Player of the Year.